Moja koleżanka jest słuchaczką Policealnego studium.. (dokładnej nazwy nie
pamiętam) - z tego powodu przysługują jejalimenty z funduszu. kilka semestrów
temu po ok 2 m-cach uczęszczania przestała chodzić na zajęcia (słuchaczką była
dalej, lecz liczba opuszczonych godzin spowodowała że była nieklasyfikowana i
musiała powtarzać rok). Było to chyba 2 lata temu (nie mogę się teraz dowiedzieć
a czas nagli, dlatego piszę to, co wiem. kilkanaście dni temu przyszło z ZUS'u
wezwanie o zwrot nienależnie pobranych świadczeń + odsetki (koło 4500 zł).
Z zaznaczeniem, że odwołanie będzie rozpatrywane w Sądzie Rejonowym. Koleżanka
utrzymuje się z alimentów matki oraz ZuS'u (za ojca), w tej chwili nie jest w
stanie tego spłacić, boi się że pójdzie do więzienia. Co można zrobić w takiej
sytuacji ?
Najważnijszym pytaniem jest to, czy mimo, że nie chodziła na zajęcia ale była
słuchaczką - miała prawo do świadczeń (w tym czasie zachorowała na depresję,
leczyła się psychiatrycznie, przez kilka dni była w szpitalu).

Będę wdzieczny za radę.
Michał

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

Użytkownik "fell" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bqoe5j$hmq$1@flis.man.torun.pl

> Moja koleżanka jest słuchaczką Policealnego studium.. (dokładnej nazwy
> nie pamiętam) - z tego powodu przysługują jejalimenty z funduszu.
> kilka semestrów temu po ok 2 m-cach uczęszczania przestała chodzić na
> zajęcia (słuchaczką była dalej, lecz liczba opuszczonych godzin
> spowodowała że była nieklasyfikowana i musiała powtarzać rok).

Świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego przysługują osobie,
która spełnia łącznie następujące warunki:
a) zamieszkuje w Polsce,
b) ma sądownie ustalone alimenty,
c) egzekucja alimentów okazała się bezskuteczna całkowicie
lub częściowo

*Zaś świadczenia te nie przysługują osobie, która po osiągnięciu*
*pełnoletności nie kształci się w szkole* i nie jest uznana za osobę
o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności i bądź
nie posiada orzeczenia traktowanego na równi z orzeczeniem o
znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, chyba
że ukończyła 50 lat (kobieta i mężczyzna).

> Było to
> chyba 2 lata temu (nie mogę się teraz dowiedzieć a czas nagli, dlatego
> piszę to, co wiem. kilkanaście dni temu przyszło z ZUS'u wezwanie o
> zwrot nienależnie pobranych świadczeń + odsetki (koło 4500 zł).

Przecież była świadoma iż nienależnie pobiera (kradnie?) świadczenie.
Co roku trzeba wypełniać wniosek o kontynuację świadczenia na rok
przyszły i we wniosku zawarta jest m.in informacja o obowiązkach
świadczeniobiorcy:

"Osoba pobierająca świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego ma
*obowiązek zawiadamiania ZUS* o każdej zmianie okoliczności
mających wpływ na prawo i wypłatę świadczeń z Funduszu,
*np. o zaprzestaniu nauki w szkole przez pełnoletniego uprawnionego*
, pobieraniu alimentów bezpośrednio od osoby zobowiązanej. Jeżeli
osoba ta nie zawiadomi ZUS o wystąpieniu okoliczności mających wpływ
na wypłatę świadczeń z Funduszu, zostanie zobowiązana do zwrotu
bezpodstawnie pobranych świadczeń wraz z odsetkami, w wysokości
i na zasadach określonych przepisami prawa cywilnego."

Ona to co rok podpisywała więc nie ma tu mowy o nieświadomości.
(na szczęście!)

> Z zaznaczeniem, że odwołanie będzie rozpatrywane w Sądzie Rejonowym.
> Koleżanka utrzymuje się z alimentów matki oraz ZuS'u (za ojca), w tej
> chwili nie jest w stanie tego spłacić, boi się że pójdzie do więzienia.
> Co można zrobić w takiej sytuacji ?

Nie pójdzie jeśli zadeklaruje dobrą wolę, czyli zacznie spłacać
te wyłudzone z ZUS'u (nam?) pieniądze. Nie muszą to być wielkie
kwoty (50 zł/m-c). Z tym, że w ten sposób nigdy tego nie spłaci
gdyż "zjedzą ją" odsetki.

> Najważnijszym pytaniem jest to, czy mimo, że nie chodziła na zajęcia
> ale była słuchaczką - miała prawo do świadczeń (w tym czasie
> zachorowała na depresję, leczyła się psychiatrycznie, przez kilka dni
> była w szpitalu).

Jeśli nie ma zaświadczenia iż kontynuuje naukę w szkole w roku...
Widocznie tego nie ma i powinna zawiesić pobieranie alimentów
i udać się do MOPR'u.

> Będę wdzieczny za radę.

Heh, nie jestem tego zbyt pewien. :)

--
Pozdrawiam - Andy_K.
"Pewnego dnia nie wytrzymal i uderzyl ową dziewczyne! Zrobił to delikatnie
(choć wiem że to dziwnie brzmi) i *walła* się głową o drzwi.
pl.soc.prawo - 01.12.02 - news:bqfs4l$3n0$1@atlantis.news.tpi.pl

do góry

Czyli osoba nieklasyfikowana jest określana jako niekontynuująca naukę ? Jeśli
tak nie zawsze jest to jakie są dokładne kryteria odróżniające Osobę
nieklasyfikowaną od niekontynuującej nauki ? W którym momencie przestaje być
słuchaczką (później powtarzała ten rok właśnie z powodu niesklasyfikowania z
kilku przedmiotów)

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

Użytkownik "fell" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bqpacl$j2t$1@flis.man.torun.pl

> Czyli osoba nieklasyfikowana jest określana jako niekontynuująca naukę
> ? Jeśli tak nie zawsze jest to jakie są dokładne kryteria odróżniające
> Osobę nieklasyfikowaną od niekontynuującej nauki ? W którym momencie
> przestaje być słuchaczką (później powtarzała ten rok właśnie z powodu
> niesklasyfikowania z kilku przedmiotów)

Istotne jest czy szkoła traktowała ją jako ucznia
czy jako "wolnego strzelca"?.
Jeśli jako ucznia to niech wyda stosowne zaświadczenie.



--
Pozdrawiam - Andy_K.
"Pociong też ma tylko dwie klasy - Lech W."
www.amikom.com.pl

do góry

Niech wejdzie na drogę sądąwą. Takie roszczenia przedawniają
się po 10 latach. Przy opieszałości naszych sądów na szansę...

Yonnie

Użytkownik "fell" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bqoe5j$hmq$1@flis.man.torun.pl...
> Moja koleżanka jest słuchaczką Policealnego studium.. (dokładnej nazwy nie
> pamiętam) - z tego powodu przysługują jejalimenty z funduszu. kilka
semestrów
> temu po ok 2 m-cach uczęszczania przestała chodzić na zajęcia (słuchaczką
była
> dalej, lecz liczba opuszczonych godzin spowodowała że była
nieklasyfikowana i
> musiała powtarzać rok). Było to chyba 2 lata temu (nie mogę się teraz
dowiedzieć
> a czas nagli, dlatego piszę to, co wiem. kilkanaście dni temu przyszło z
ZUS'u
> wezwanie o zwrot nienależnie pobranych świadczeń + odsetki (koło 4500 zł).
> Z zaznaczeniem, że odwołanie będzie rozpatrywane w Sądzie Rejonowym.
Koleżanka
> utrzymuje się z alimentów matki oraz ZuS'u (za ojca), w tej chwili nie
jest w
> stanie tego spłacić, boi się że pójdzie do więzienia. Co można zrobić w
takiej
> sytuacji ?
> Najważnijszym pytaniem jest to, czy mimo, że nie chodziła na zajęcia ale
była
> słuchaczką - miała prawo do świadczeń (w tym czasie zachorowała na
depresję,
> leczyła się psychiatrycznie, przez kilka dni była w szpitalu).
>
> Będę wdzieczny za radę.
> Michał
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
> -> http://usenet.pomocprawna.info
>

do góry

Użytkownik "Yonnie" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:br2d2a$jqo$1@inews.gazeta.pl

> Niech wejdzie na drogę sądąwą. Takie roszczenia przedawniają
> się po 10 latach. Przy opieszałości naszych sądów na szansę...

Mógłbyś podać podstawę prawną przedawniania
się zadłużenia wobec Funduszu Alimentacyjnego?.

P.S. Odpowiadaj *pod przyciętymi_niezbędnymi*
cytatami - http://tinyurl.com/h4dy


--
Pozdrawiam - Andy_K.
"Skrót to najdłuższa droga pomiędzy dwoma punktami."
www.amikom.com.pl

do góry

MOGŁABYM, gdyz jestem kobietą...

<Nienależnie pobrane świadczenia>

"Należności z tytułu nienależnie pobranych świadczeń ulegają przedawnieniu
po upływie 5 lat,
licząc od dnia uprawomocnienia się decyzji ustalającej należność. Bieg
przedawnienia przerywa
odroczenie terminu spłacenia należności, rozłożenie jej na raty albo każda
czynność zmierzająca
do ściągnięcia należności, jeżeli osoba, która pobrała nienależne
świadczenie została o niej
powiadomiona. W takim przypadku należność z tytułu nienależnie pobranego
świadczenia
ulega przedawnieniu po upływie 10 lat. W szczególnie uzasadnionych
przypadkach Zakład
Ubezpieczeń Społecznych może odstąpić od żądania zwrotu nienależnie
pobranych świadczeń
w całości lub w części."

To z oficjalnych stron ZUSu i dotyczy świadczeń pobieranych z ZUSu,
koleżanka napisała, że
"kilkanaście dni temu przyszło z ZUS'u
wezwanie o zwrot nienależnie pobranych świadczeń + odsetki" stąd moja rada.

Yonnie




> > Niech wejdzie na drogę sądąwą. Takie roszczenia przedawniają
> > się po 10 latach. Przy opieszałości naszych sądów na szansę...
>
> Mógłbyś podać podstawę prawną przedawniania
> się zadłużenia wobec Funduszu Alimentacyjnego?.

do góry

Użytkownik "Yonnie" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:br2ul9$o4$1@inews.gazeta.pl

> MOGŁABYM, gdyz jestem kobietą...

To Ty wiedziałaś, a ja po nicku nie potrafiłem
tego wywnioskować. :)

>
> <Nienależnie pobrane świadczenia>
> [....................]

Bardzo ładnie z tym tylko, że to dotyczy świadczeń
pieniężnych z *ubezpieczenia społecznego* którymi
jest - emerytura, renta i zasiłki. Alimenty nie są
takim świadczeniem i są wypłacane z Funduszu
Alimentacyjnego, a ZUS jest tylko jego *dysponentem*
Można prosić o umorzenie gdyż art. 17 ustawy o tym
funduszu z dnia 18 lipca 1974 r. mówi:

"Zakład Ubezpieczeń Społecznych może w szczególnie uzasadnionych
wypadkach umorzyć należności funduszu alimentacyjnego od osób
zobowiązanych do alimentów oraz od osób, które bezpodstawnie
pobrały świadczenia z tego funduszu."

, ale nie licz na przedawnienie.

Jeśli gdzieś znajdziesz przepis dotyczący *przedawnienia*
*należnośći z Funduszu Alimentacyjnego* to proszę o link
do tej rewolucyjnej ustawy gdyż same "wklejki" tekstu
wyrwanego z szerszego kontekstu mogą brzmieć zachęcająco,
ale dotyczyć mogą całkiem innego tematu.


--
Pozdrawiam - Andy_K.
Drobne awarie nie istnieją, jeżeli miała jednak miejsce drobna awaria,
oznacza to, że nie poznałeś jeszcze jej rzeczywistych rozmiarów.
www.amikom.com.pl

do góry