Witam

Sytuacja jest następująca:

jest małżeństwo, wspólnota majątkowa. Żona zakłada Działalność Gospodarczą,
sklep. Towar do sklepu kupują ze współnych środków. Po 2 latach żona chce
zamknąć DG, a otworzyć chce mąż - teraz on się będzie tym zajmował. Nadal
mają wspólnostę majątkową. Pytanie - jak przekazać towar mężowi?
1). Sprzedac i wystawić FV z firmy Zona na firmę Mąż? Zona placi od tego
podatek i VAT, mąż ma stratę. WIęc w sumie "wlał wylał" i chyba
najuczciwsze, tylko że.... tak PODOBNO nie można. Pytanie czy to prawda, bo
jesli wychodzimy z zalozenia ze nic sprzedac nie mozna pomiedzy małżonkami
posiadającymi współnotę majątkową, bo to wszystko jest WSPÓLNE, to czemu
raptem musimy zapłacić 10% z tytułu darowizny (opcja poniżej), skoro jest to
przecież WSPÓŁNE - to ZOna ofiaruje Mezowi cos co nalezy po części do niego.
Prawdopodobnie gdzie się mylę...
2). Dokonać darowizny: żona płaci VAT do przekazanych rzeczy, oraz 10%
podatku zryczałtowanego, a mąż zakłądajac firmę wpisuje to w swój remanent
początkowy? Tylko już chyba bez VATu, więc jest to chyba mocno nieopłacalne.
3). Inna możliwość? Darowizna od najbliższego członka rodziny nie jest
opodatkowana? No ale chyba i tak przy zamknięciu się płaci podatek tak czy
siak.
4). Zlikwidować wspólnote majątkową i ja następnego dnia odnowić? Nie jest
to za mądre... Ale może się opłcać

Reasumujać: co w takiej sytuacji się robi aby nie "pojść z torbami"
Pozdrawiam
MK

do góry

Dnia 18.01.2008 Koju <m...@p...onet.pl> napisał/a:
> 1). Sprzedac i wystawić FV z firmy Zona na firmę Mąż? Zona placi od tego
> podatek i VAT, mąż ma stratę. WIęc w sumie "wlał wylał" i chyba
> najuczciwsze, tylko że.... tak PODOBNO nie można. Pytanie czy to prawda, bo
> jesli wychodzimy z zalozenia ze nic sprzedac nie mozna pomiedzy małżonkami
> posiadającymi współnotę majątkową, bo to wszystko jest WSPÓLNE, to czemu
> raptem musimy zapłacić 10% z tytułu darowizny (opcja poniżej), skoro jest to
> przecież WSPÓŁNE - to ZOna ofiaruje Mezowi cos co nalezy po części do niego.
> Prawdopodobnie gdzie się mylę...

Generalnie można sprzedać małżonkowi. Problem tylko jest w tym, że urząd ma
prawo dokonać własnej wyceny takiej transakcji, jeśli uzna, że nie była
rynkowa - tak w dużym uproszczeniu. Zarówno na gruncie VAT, jak i na
gruncie podatku dochodowego. Jak to zrobić, żeby sprzedać za cenę rynkową,
to już pozostawiam Wam do przemyślenia. Duże firmy, z wieloma
skomplikowanymi powiązaniami między spółkami, zatrudniają do tego
najdroższe kancelarie prawno-podatkowe. ;)

> 2). Dokonać darowizny: żona płaci VAT do przekazanych rzeczy, oraz 10%
> podatku zryczałtowanego, a mąż zakłądajac firmę wpisuje to w swój remanent
> początkowy? Tylko już chyba bez VATu, więc jest to chyba mocno nieopłacalne.

Strasznie zakombinowane i generalnie nieopłacalne.

> 3). Inna możliwość? Darowizna od najbliższego członka rodziny nie jest
> opodatkowana? No ale chyba i tak przy zamknięciu się płaci podatek tak czy
> siak.

Temat jest prosty jak drut - w opisie może nieco tchnie jakimś przekrętem,
ale przecież nim nie jest, nikogo nie chcecie oszukać, nawet skarbu państwa, chcecie
po prostu bez zbędnych, idiotycznych kłopotów sprzedać sobie towar. Trzeba
go mianowicie przehandlować przez trzecią firmę. Idealnie byłoby jeszcze
przez czwartą. Każda niech na tym troszkę zarobi i nie będzie problemu.
--
Samotnik

do góry

Użytkownik Samotnik napisał:

> Generalnie można sprzedać małżonkowi. Problem tylko jest w tym, że urząd ma
> prawo dokonać własnej wyceny takiej transakcji, jeśli uzna, że nie była
> rynkowa - tak w dużym uproszczeniu. Zarówno na gruncie VAT, jak i na
> gruncie podatku dochodowego. Jak to zrobić, żeby sprzedać za cenę rynkową,

Takie pytanie:

Żona ma towaru za 5000 złotych netto. Sprzedaje mężowi za 6100 briutto.
Placi od tego 1100 VAT.

Mąż kupuje towar, placi zonie 6100, odlicza sobie 1100 VAT w VAT-7.


A teraz, zona zamiast 5000 wycenia ze sprzedaje za 500 zł i placi 110 zł
VAT. Mąż kupuje i odlicza 110 zł VAT.


W obydwu przypadkach US dostaje tyle samo podatku
a) +1100-1100=0
b) +110-110=0

Wiec w czym problem, zeby sprzedać nawet za symboliczną złotówkę?

Zwlaszcza ze z dochodowym w sumie jest to samo, tu +19%, tam -19%

Maz ma towar na magazynie, wiec nic nie znika...


--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.

do góry

Dnia 18.01.2008 Mr Internet <a...@a...pl> napisał/a:
> A teraz, zona zamiast 5000 wycenia ze sprzedaje za 500 zł i placi 110 zł
> VAT. Mąż kupuje i odlicza 110 zł VAT.

Chodzi o to, żeby żonie potem wycenić sprzedaż na 10000 i kazać zapłacić
dodatkowo 2090 zł VAT. A mężowi spokojnie pozwolić odliczyć te 110 zł VATu. :)
--
Samotnik
Kosmetyki: http://www.pachnidelko.pl/
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry

Użytkownik Samotnik napisał:
> Dnia 18.01.2008 Mr Internet <a...@a...pl> napisał/a:
>> A teraz, zona zamiast 5000 wycenia ze sprzedaje za 500 zł i placi 110 zł
>> VAT. Mąż kupuje i odlicza 110 zł VAT.
>
> Chodzi o to, żeby żonie potem wycenić sprzedaż na 10000 i kazać zapłacić
> dodatkowo 2090 zł VAT. A mężowi spokojnie pozwolić odliczyć te 110 zł VATu. :)

Aaaa no tak, zapomnialem o tym, ze sa wytyczne zwiazane z promocja
przedsiebiorczosci

--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.

do góry

> WIęc w sumie "wlał wylał" i chyba najuczciwsze, tylko że.... tak PODOBNO
> nie można.

Jednym z powodów, że nie można jest to, że jeśli żona rozpoczęła działalność
i płaciła mniejszy Zus a teraz zamnknie i małżonek chce znowu płacić
mniejszy Zus rozpoczynając tę samą działalność to jest to z jakiegoś powodu
niezgodne z prawem. Oczywiście nie wiem czy tak jest u was ale chyba jest
taki warunek w prawie i może o to chodzi?

Pzdr
J

do góry

Jacek M pisze:
>> WIęc w sumie "wlał wylał" i chyba najuczciwsze, tylko że.... tak
>> PODOBNO nie można.
>
> Jednym z powodów, że nie można jest to, że jeśli żona rozpoczęła
> działalność i płaciła mniejszy Zus a teraz zamnknie i małżonek chce
> znowu płacić mniejszy Zus rozpoczynając tę samą działalność to jest to z
> jakiegoś powodu niezgodne z prawem. Oczywiście nie wiem czy tak jest u
> was ale chyba jest taki warunek w prawie i może o to chodzi?


Jest to zgodne z prawem, przy założeniu, że wcześniej robiła to żona,
a później mąż.

Natomiast jeśli mąż zakłada firmę tylko dla ZUSu, a faktycznie będzie
ją prowadziła żona, to już jest tzw. firmanctwo, co podobno jest
niezgodne z prawem :)

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

>>> A teraz, zona zamiast 5000 wycenia ze sprzedaje za 500 zł i placi 110 zł
>>> VAT. Mąż kupuje i odlicza 110 zł VAT.
>>
>> Chodzi o to, żeby żonie potem wycenić sprzedaż na 10000 i kazać zapłacić
>> dodatkowo 2090 zł VAT. A mężowi spokojnie pozwolić odliczyć te 110 zł
>> VATu. :)
>
> Aaaa no tak, zapomnialem o tym, ze sa wytyczne zwiazane z promocja
> przedsiebiorczosci


Moze to trochę zle napisałem, ale chodzi właśnie o powyższe problemy.
Nie o przekret, ale o NAJZWYKLEJSZE W SWIECIE przekazanie towaru.
Ksiegowa twierdzi, ze sprzedaz miedzy małżonków DGczymi jest wogole
zabroniona - czy to prawda? Bo jesli nie, to można do cen zakupu doliczyc np
5% marzy bo hurtowo sie kupuje i już. A jak już wskazał przedmówca, jest to
bez różnicy - no może jedynie czas kiedy ten podatek się odprowadzi. Ale
generalnie - wlał - wylał.

do góry

"Jacek M" <jacekkropkamalikmalpawp> wrote in message
news:4790a7be$1@news.home.net.pl...
>> WIęc w sumie "wlał wylał" i chyba najuczciwsze, tylko że.... tak PODOBNO
>> nie można.
>
> Jednym z powodów, że nie można jest to, że jeśli żona rozpoczęła
> działalność i płaciła mniejszy Zus a teraz zamnknie i małżonek chce znowu
> płacić mniejszy Zus rozpoczynając tę samą działalność to jest to z
> jakiegoś powodu niezgodne z prawem. Oczywiście nie wiem czy tak jest u was
> ale chyba jest taki warunek w prawie i może o to chodzi?
>
> Pzdr
> J
Prawde powiedziawszy, sytuacja jest odrwotna - zona placi teraz zdrowotne
190zl, a maz bedzie palcil pelen ZUS - problem polega na tym, ze zona sie
tym juz zajmowac nie bedzie, a maz tak. W mysl aktualnych przepisow, maz
musialby placic za siebie zus, zona zdrowotne. Idea jest taka - ulatwic
sobie zycie.
MK

do góry

On 18 Sty, 14:48, "Koju" <m...@p...onet.pl> wrote:
> >>> A teraz, zona zamiast 5000 wycenia ze sprzedaje za 500 zł i placi 110 zł
> >>> VAT. Mąż kupuje i odlicza 110 zł VAT.
>
> >> Chodzi o to, żeby żonie potem wycenić sprzedaż na 10000 i kazać zapłacić
> >> dodatkowo 2090 zł VAT. A mężowi spokojnie pozwolić odliczyć te 110 zł
> >> VATu. :)
>
> > Aaaa no tak, zapomnialem o tym, ze sa wytyczne zwiazane z promocja
> > przedsiebiorczosci
>
> Moze to trochę zle napisałem, ale chodzi właśnie o powyższe problemy.
> Nie o przekret, ale o NAJZWYKLEJSZE W SWIECIE przekazanie towaru.
> Ksiegowa twierdzi, ze sprzedaz miedzy małżonków DGczymi jest wogole
> zabroniona - czy to prawda? Bo jesli nie, to można do cen zakupu doliczyc np
> 5% marzy bo hurtowo sie kupuje i już. A jak już wskazał przedmówca, jest to
> bez różnicy - no może jedynie czas kiedy ten podatek się odprowadzi. Ale
> generalnie - wlał - wylał.

Ksiegowa nie ma racji. Mozna sprzedac bez marzy. Najlepiej by bylo,
jakby maz zarejestrowal swoja firme od ostatniego dnia dzialania firmy
zony, tak zeby w tym dniu juz obie firmy funkcjonowaly. Moze tez zona
towar papierkowo zwrocic do hurtowni, a maz nastepnego dnia spowrotem
zakupic. Natomiast kombinowanie przez posrednika, albo kilkakrotne
odsprzedawanie przez kilku to juz jest kombinowanie.
pozdr dexth

do góry