Niestety rowerzyści bardzo szaleją po chodnikach i nie ma na to siły.
Gdzies w necie wyczytałem, że grozi to śmiercią. Uderzy głową w chodnik po
kolizji i koniec.

do góry

W dniu 23.08.2013 11:29, Karol Misiukiewicz pisze:
> Niestety rowerzyści bardzo szaleją po chodnikach i nie ma na to siły.
> Gdzies w necie wyczytałem, że grozi to śmiercią. Uderzy głową w chodnik po
> kolizji i koniec.

Chyba chciałeś trafić na pl.pregierz


--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

Osobnik posiadający mail k...@t...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:

> Gdzies w necie wyczytałem, że grozi to śmiercią.

I chcesz o tym porozmawiać?

Trollowac to trzeba umiec :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Najpewniejszą metodą zachowania tajemnicy jest
sprawienie, by ludzie wierzyli, że już ją znają." Frank Herbert

do góry

W dniu 2013-08-23 11:29, Karol Misiukiewicz pisze:
> Niestety rowerzyści bardzo szaleją po chodnikach i nie ma na to siły.
> Gdzies w necie wyczytałem, że grozi to śmiercią. Uderzy głową w chodnik po
> kolizji i koniec.
>

A jacy niebezpieczni są piesi na ścieżkach rowerowych. Nie popatrzy to.
Nawet czerwonej nawierzchni nie dostrzega. Tak samo na przejściach dla
pieszych. A te samochody to też strasznie niebezpieczne są ... :-)

z

do góry

Dnia 2013-08-23 11:29, Użytkownik Karol Misiukiewicz napisał:
> Niestety rowerzyści bardzo szaleją po chodnikach i nie ma na to siły.
> Gdzies w necie wyczytałem, że grozi to śmiercią. Uderzy głową w chodnik po
> kolizji i koniec.

Jasne takiego rowerzystę na chodniku pieszy może zadeptać na śmierć,
a jakby jeździł przepisowo po jezdni to absolutnie nic by nie zagrażało
jego życiu i zdrowiu. W snach idioty oczywiście.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2013-08-23 16:03, z pisze:
> W dniu 2013-08-23 11:29, Karol Misiukiewicz pisze:
>> Niestety rowerzyści bardzo szaleją po chodnikach i nie ma na to siły.
>> Gdzies w necie wyczytałem, że grozi to śmiercią. Uderzy głową w
>> chodnik po
>> kolizji i koniec.
>>
>
> A jacy niebezpieczni są piesi na ścieżkach rowerowych. Nie popatrzy to.
> Nawet czerwonej nawierzchni nie dostrzega. Tak samo na przejściach dla
> pieszych. A te samochody to też strasznie niebezpieczne są ... :-)
>
> z
To nic w porównaniu z elektryką i gazem w mieszkaniu. Ileż to przypadków
eksplozji i rozwalenia pół kamienicy, albo tych śmierci od porażenia
prądem, o których nikt nie mówi, bo tak spowszedniały.
Za to jak zginie żołnierz w Afganistanie, który pojechał tam ciężką kasę
zarabiać w ramach swojej profesji, to szumu, że łoj. Sam prezydent się
pochyla.


--

Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.

do góry

On Fri, 23 Aug 2013, RadoslawF wrote:

> Dnia 2013-08-23 11:29, Użytkownik Karol Misiukiewicz napisał:
>> Niestety rowerzyści bardzo szaleją po chodnikach i nie ma na to siły.
>> Gdzies w necie wyczytałem, że grozi to śmiercią. Uderzy głową w chodnik po
>> kolizji i koniec.
>
> Jasne takiego rowerzystę na chodniku pieszy może zadeptać na śmierć,

Raczej miał na myśli pieszego, z tą głową w chodniku.

Skądinąd zasadnie - bo w razie kolizji z czymkolwiek jadącym, roweru
nie wyłączając (rolkarza i deskorolkarza takoż), to pieszy powinien
mieć kask, bo to on jest podatniejszy na "przywalenie jak deska",
jeśli dostanie silny cios.
Ale *KASK*, najlepiej taki budowlany, a nie symulator ze styropianu ;)
Jadący po pierwsze widzi że już w coś przywala, a chowanie głowy
jest odruchowe (owszem, zdarza się że nie wyjdzie, ale to wyjątek
a nie reguła).

Stąd bardzo wiele poważnych wypadków właśnie na przejściach dla
pieszych, wcale nie od uderzeń przez rowerzystę.

pzdr, Gotfryd

do góry