Mam dosyc zlosliwego sasiada. Poniewaz musze jakos przystopowac jego
zapedy chcialem zlozyc w tej sprawie pismo do niego i Strazy miejskiej
aby obciol drzewa wyrastajace z jego terenu a przechylone na moj teren
ktore lada moment sie przewala i moga kogos uszkodzic oraz zeby
rozebral mur ktory sobie postawil ponad metr na moim terenie.
Bede wdzieczny za wszelkie wskazowki na jakie paragrafy sie powolac.
To nie jest moja zlosliwosc ...tylko jak przez niego musialem zaplacic
mandat u strazy miejskiej ... z powodu ktorego tu nie warto opisywac
bo jest zenujacy.. to zaczelo mnie to powoli wkurzac. Co kawalek
wydzwania i sklada skargi na mnie bo mu sie nudzi(a to ze obcialem
galazke drzewa na swoim terenie a to o inne sprawy)
Z GORY WIEKIE DZIEKI.


--
Marek