Witajcie!
Jestem tu pierwszy raz więc proszę o wyrozumiałość jeśli czymś
podpadnę...

Od pewnego czasu gramy z kolegą - ja na organach on na gitarze.
Najpierw graliśmy w domu dla siebie - potem nadarzyła się okazja do
zagrania na małym dancingu - oczywiście zagraliśmy - nie pisaliśmy
żadnej umowy, nie mamy działalności - właściciel knajpy zapłacił
nam do ręki. Później spróbowaliśmy (z powodzeniem) zagrać na
małym weselu. Obecnie jesteśmy po drugim weselu - za każdą z tych
imprez braliśmy pieniądze, ale nie rozliczamy się w żaden sposób z
US czy ZUS.
W zeszłym miesiącu uruchomiliśmy stronę internetową na której
jako zespół polecamy swoje usługi na weselach, festynach itp...
również zamieściliśmy 'reklamę' na naszych prywatnych samochodach.
Tyle wstępu. Pytanie brzmi:

Czy jeśli chcemy robić to co robimy, musimy mieć działalność?
(pomijam sprawy zaiksu, bo tutaj płaci organizator imprezy)

Czy kontrola z US może wejść na wesele (które jest przecież
imprezą rodzinną - zamkniętą).
Czy możemy/musimy np z parą młodą spisywać umowę o dzieło przed
lub po imprezie (kiedy?).
Czy w razie takiej kontroli możemy powiedzieć, że mamy ustną umowę
o dzieło z nowożeńcami?
Jak to jest dokładnie - przecież chyba nie muszę mieć
działalności jak od czasu do czasu zagram gdzieś za pieniądze?
Słyszałem, że jest coś takiego jak ustna umowa o dzieło (do
jakiejś kwoty) - możecie mi coś o tym powiedzieć?
Czy na podstawie reklamy na samochodzie/w internecie US może mnie
wezwać i nakazać np. przedstawić dokumenty związane z rzekomą
działalnością? Jeśli tak - co wtedy?
....no i czy taka reklama może być w tym wypadku podstawą
informacyjną dla US - gdy napiszę np na stronie, że gram od 10 lat,
gram co tydzień i robię to najlepiej na świecie - to tylko reklama -
podobnie jak haineken pisze, że robi najlepsze piwo na świecie...

Przepraszam za przydługawy wątek, ale przeszukałem sporą część
internetu i nie znalazłem jednoznacznych odpowiedzi na takie pytania.
Będę bardzo wdzięczny za wszelkie informacje.
(myślę, że podobnie ma się sprawa np. z fotografami-amatorami,
którzy potrafią ładnie sfotografować ślub i również biorą za to
pieniądze).

Pozdrawiam
Muzyk

do góry

W odpowiedzi na pismo z piątek, 24 listopada 2006 22:07
(autor muzyk
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <1...@l...googlegroups.co
m>):


> Od pewnego czasu gramy z kolegą - ja na organach on na gitarze.
> Najpierw graliśmy w domu dla siebie - potem nadarzyła się okazja do
> zagrania na małym dancingu - oczywiście zagraliśmy - nie pisaliśmy
> żadnej umowy, nie mamy działalności - właściciel knajpy zapłacił
> nam do ręki.

Ojejku, nie przyznawaj się tak publicznie, to nielegalne. :D

> Później spróbowaliśmy (z powodzeniem) zagrać na
> małym weselu. Obecnie jesteśmy po drugim weselu - za każdą z tych
> imprez braliśmy pieniądze, ale nie rozliczamy się w żaden sposób z
> US czy ZUS.
> W zeszłym miesiącu uruchomiliśmy stronę internetową na której
> jako zespół polecamy swoje usługi na weselach, festynach itp...
> również zamieściliśmy 'reklamę' na naszych prywatnych samochodach.
> Tyle wstępu. Pytanie brzmi:
>
> Czy jeśli chcemy robić to co robimy, musimy mieć działalność?

Pewnie niekoniecznie, bo przecie możecie sobie brać umowy pisać.

> Czy kontrola z US może wejść na wesele (które jest przecież
> imprezą rodzinną - zamkniętą).

US jak US, ale ja bym sie bał o prawa autorskie. Grając na weselu nieswoje
(a podejrzewam, że raczej cudze śpiewacie) musicie płacić.

> Czy możemy/musimy np z parą młodą spisywać umowę o dzieło przed
> lub po imprezie (kiedy?).

Przed.

> Czy w razie takiej kontroli możemy powiedzieć, że mamy ustną umowę
> o dzieło z nowożeńcami?

Chyba ustna może być, ale tu zapytaj najlepiej na pl.soc.prawo.podatki


> jakiejś kwoty) - możecie mi coś o tym powiedzieć?
> Czy na podstawie reklamy na samochodzie/w internecie US może mnie
> wezwać i nakazać np. przedstawić dokumenty związane z rzekomą
> działalnością? Jeśli tak - co wtedy?

To mówisz, że na razie nie masz żadnych klientów. Gorzej jak masz i Ci to
udowodnią :D

--
Jego Ponurość Tristan

do góry

Dnia 25.11.2006 Tristan <n...@s...pl> napisał/a:
> W odpowiedzi na pismo z piątek, 24 listopada 2006 22:07
> (autor muzyk
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <1...@l...googlegroups.co
m>):
>> Od pewnego czasu gramy z kolegą - ja na organach on na gitarze.
>> Najpierw graliśmy w domu dla siebie - potem nadarzyła się okazja do
>> zagrania na małym dancingu - oczywiście zagraliśmy - nie pisaliśmy
>> żadnej umowy, nie mamy działalności - właściciel knajpy zapłacił
>> nam do ręki.
> Ojejku, nie przyznawaj się tak publicznie, to nielegalne. :D

Dlaczego?

--
Marcin

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela, 26 listopada 2006 00:14
(autor Marcin Debowski
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <9...@z...router>):

> Dnia 25.11.2006 Tristan <n...@s...pl> napisał/a:
>> W odpowiedzi na pismo z piątek, 24 listopada 2006 22:07
>> (autor muzyk
>> publikowane na pl.soc.prawo,
>> wasz znak: <1...@l...googlegroups.co
m>):
>>> Od pewnego czasu gramy z kolegą - ja na organach on na gitarze.
>>> Najpierw graliśmy w domu dla siebie - potem nadarzyła się okazja do
>>> zagrania na małym dancingu - oczywiście zagraliśmy - nie pisaliśmy
>>> żadnej umowy, nie mamy działalności - właściciel knajpy zapłacił
>>> nam do ręki.
>> Ojejku, nie przyznawaj się tak publicznie, to nielegalne. :D
>
> Dlaczego?

A można tak zarabiać bez płacenia podatków?

--
Jego Ponurość Tristan

do góry

Dnia 26.11.2006 Tristan <n...@s...pl> napisał/a:
> W odpowiedzi na pismo z niedziela, 26 listopada 2006 00:14
> (autor Marcin Debowski
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <9...@z...router>):
>
>> Dnia 25.11.2006 Tristan <n...@s...pl> napisał/a:
>>> W odpowiedzi na pismo z piątek, 24 listopada 2006 22:07
>>> (autor muzyk
>>> publikowane na pl.soc.prawo,
>>> wasz znak: <1...@l...googlegroups.co
m>):
>>>> Od pewnego czasu gramy z kolegą - ja na organach on na gitarze.
>>>> Najpierw graliśmy w domu dla siebie - potem nadarzyła się okazja do
>>>> zagrania na małym dancingu - oczywiście zagraliśmy - nie pisaliśmy
>>>> żadnej umowy, nie mamy działalności - właściciel knajpy zapłacił
>>>> nam do ręki.
>>> Ojejku, nie przyznawaj się tak publicznie, to nielegalne. :D
>>
>> Dlaczego?
>
> A można tak zarabiać bez płacenia podatków?

A widzisz jakąkolwiek informację, że nie opłacili bądź nie opłacą podatku?

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w wiadomości
news:vmip34-tuq.ln1@ziutka.router...

> A widzisz jakąkolwiek informację, że nie opłacili bądź nie opłacą podatku?

Przeciez napisal "za każdą z tych
imprez braliśmy pieniądze, ale nie rozliczamy się w żaden sposób z
US czy ZUS."

Angie

do góry

Dnia 27.11.2006 Angie <J...@O...EU> napisał/a:
> Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w wiadomości
> news:vmip34-tuq.ln1@ziutka.router...
>> A widzisz jakąkolwiek informację, że nie opłacili bądź nie opłacą podatku?
> Przeciez napisal "za każdą z tych
> imprez braliśmy pieniądze, ale nie rozliczamy się w żaden sposób z
> US czy ZUS."

Faktycznie. Uprzejmie przepraszam, mam jakiś kolejny atak ślepoty.

--
Marcin

do góry