-
1. Data: 2004-12-08 19:40:08
Temat: Zawiadomienie o popelnieniu przestepsta, a zawiadomienie o mozliwosci popelnienia przestepstwa
Od: Rafał M <markii@pocztaWYTNIJ_TO.gazeta.pl>
Witam
Czym sie rozni zawiadomienie o popelnieniu przestepsta, od zawiadomienia o
mozliwosci popelnienia przestepstwa?
Jest w takich sytuacjach roznica w prowadzeniu postepowania przez
prokurature?
Pozdrawiam
Rafal
-
2. Data: 2004-12-08 19:51:09
Temat: Re: Zawiadomienie o popelnieniu przestepsta, a zawiadomienie o mozliwosci popelnienia przestepstwa
Od: "v-raptor" <v...@v...vr>
Użytkownik "Rafał M" <markii@pocztaWYTNIJ_TO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cp7l3d$ofg$1@inews.gazeta.pl...
> Czym sie rozni zawiadomienie o popelnieniu przestepsta, od zawiadomienia o
> mozliwosci popelnienia przestepstwa?
> Jest w takich sytuacjach roznica w prowadzeniu postepowania przez
> prokurature?
a co chcesz prokurature wyreczac z pracy?:) to ona stwierdza czy
przestepstwo faktycznie zostalo popelnione
-
3. Data: 2004-12-08 22:53:03
Temat: Re: Zawiadomienie o popelnieniu przestepsta, a zawiadomienie o mozliwosci popelnienia przestepstwa
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Rafał M" <markii@pocztaWYTNIJ_TO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cp7l3d$ofg$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
>
> Czym sie rozni zawiadomienie o popelnieniu przestepsta, od zawiadomienia o
> mozliwosci popelnienia przestepstwa?
Moim zdaniem tytułem. To, czy istnieją przesłanki do wszczęcia postępowania
przygotowawczego, czy też zostanie to poprzedzone czynnościami
sprawdzającymi oceni prokuratura. Tytuł pisma nie ma tutaj żadnego
znaczenia.
> Jest w takich sytuacjach roznica w prowadzeniu postepowania przez
> prokurature?
Żadnej różnicy nie ma.Prokurator oceni wiarygodność zawiadomienia oraz
kompletność danych. Jeśli uzna, ze wystarczająco uzasadniłeś podejrzenie
popełnienia czynu zabronionego, to albo sam wszcznie, albo poleci wszcząć
postępowanie przygotowawcze. Z reguły jednak zlecają wszczęcie czynności
sprawdzających i w ich ramach przynajmniej przesłuchanie Ciebie jako
zawiadamiającego. Jest to raczej uwarunkowane pewnymi kwestiami technicznymi
(terminy nie biegną, mamy dodatkowe 30 dni), a nie jakimiś względami
merytorycznymi, Stąd też w wielu wypadkach szybciej jest iść osobiście i
złożyć zawiadomienie na policji. Wybija się ten argument.