Znajomy znajomego jest świadkiem w sprawie karnej o obrazę policjanta
na służbie. Świadek ów dwa razy nie stawił się na rozprawę bez
usprawiedliwienia (wezwania odbierał).
Teraz na 2 dni przed kolejną rozprawą został zatrzymany przez policję
(nie wiem dokładnie, ale domniemuję, że nie z ich inicjatywy). Czy to
nie przesada? Czy nawet 2x niestawienie się ŚWIADKA na rozprawę
uprawnia do jego zatrzymania? Nie wystarczy doprowadzenie?

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded

do góry

Kaizen rzecze:
[..]
> nie przesada? Czy nawet 2x niestawienie się ŚWIADKA na rozprawę
> uprawnia do jego zatrzymania? Nie wystarczy doprowadzenie?

Żyjesz człowieku w państwie policyjnym, czego oczekujesz?
Że ktoś będzie obrażał policjanta a świadek będzie sobie pogrywał
i bezczelnie nie stawiał się na rozprawę obrażającego?

pozdrawiam
Arek



--
http://www.hipnoza.info

do góry

Pięknego dnia Tue, 02 Sep 2003 18:51:06 +0200, Arek <a...@e...net>
zakodował:

>Że ktoś będzie obrażał policjanta a świadek będzie sobie pogrywał

No proszę - w ogóle nie znasz sprawy, a już osądziłeś, że ktoś obrażał
policjanta.
Świadek do tego jest świadkiem obrony, więc brak jego zeznań jest
raczej na rękę policji (chociaż może po 48 godzinach na dołku może
zmieni zeznania złożone wcześniej).

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded

do góry

> Kaizen rzecze:
> [..]
> > nie przesada? Czy nawet 2x niestawienie się ŚWIADKA na rozprawę
> > uprawnia do jego zatrzymania? Nie wystarczy doprowadzenie?
>
> Żyjesz człowieku w państwie policyjnym, czego oczekujesz?
> Że ktoś będzie obrażał policjanta a świadek będzie sobie pogrywał
> i bezczelnie nie stawiał się na rozprawę obrażającego?
>
Nie rozumiem czemu tu się dziwić. Każdy ma obowiązek stawić się w sądzie na
wezwanie. Jeśli ktoś tego nie robi i nie usprawiedliwia swojej nieobecności nie
tylko można ale i trzeba stosować środki przymusu.
W procedurze cywilnej już w razie pierwszej nieusprawiedliwonej nieobecności
sąd ma obowiązek ukarać świadka grzywną (choć raczej rzadko się to zdarza).
Przy każdej kolejnej można świadka doprowadzić przez Policję.
W sprawie karnej kpk stanowi:
Art. 285. § 1. Na świadka, biegłego, tłumacza lub specjalistę, który bez
usprawiedliwienia nie stawił się na wezwanie organu prowadzącego postępowanie
albo bez zezwolenia tego organu wydalił się z miejsca czynności przed jej
zakończeniem, można nałożyć karę pieniężną w wysokości do 3.000 złotych.
§ 2. W wypadkach określonych w § 1 można ponadto zarządzić zatrzymanie i
przymusowe doprowadzenie świadka.

Tak więc działanie Policji było jak najbardziej uzasadnione i oby takich jak
najwięcej
Ben

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bj2hpk$3i6$1@news.onet.pl...
> Kaizen rzecze:
> [..]
> > nie przesada? Czy nawet 2x niestawienie się ŚWIADKA na rozprawę
> > uprawnia do jego zatrzymania? Nie wystarczy doprowadzenie?
>
> Żyjesz człowieku w państwie policyjnym, czego oczekujesz?
> Że ktoś będzie obrażał policjanta a świadek będzie sobie pogrywał
> i bezczelnie nie stawiał się na rozprawę obrażającego?

Nie wiem o co Panu chodzi...
jesli swiadek nie stawial sie, nalezalo go doprowadzic.

Boguslaw

do góry

> Nie wystarczy doprowadzenie?

Aby kogoś doprowadzić, trzeba go najpierw właśnie zatrzymać (choćby
na krótko)

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

Pięknego dnia Wed, 3 Sep 2003 14:26:24 +0000 (UTC), Dredd<...@...pl>
zakodował:

>Aby kogoś doprowadzić, trzeba go najpierw właśnie zatrzymać (choćby
>na krótko)

OK.
Ale ile takie zatrzymanie w celu doprowadzenia może trwać. 48 godzin,
gdy świadek mieszka 20 minut spacerkiem od sądu to chyba przesada?

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded

do góry

On Wed, 03 Sep 2003 16:49:34 +0200, Kaizen <x...@c...sz> wrote:

>Pięknego dnia Wed, 3 Sep 2003 14:26:24 +0000 (UTC), Dredd<...@...pl>
>zakodował:
>
>>Aby kogoś doprowadzić, trzeba go najpierw właśnie zatrzymać (choćby
>>na krótko)
>
>OK.
>Ale ile takie zatrzymanie w celu doprowadzenia może trwać. 48 godzin,
>gdy świadek mieszka 20 minut spacerkiem od sądu to chyba przesada?

czyli powinni go zatrzymac pół godziny przed rozprawą?

a jeśli by go nie było w domu?
no to godzinę?
a może dwie?
Przyszli 48 godzin przed, żeby mieć większą szansę na doprowadzenie
kolesia co sobie jaja z sądu robi.
I nie jest istotne na czyją rzecz ma świadczyć.

--
Remik

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota,
chociaż co do pierwszego nie mam pewności" - Albert Einstein

do góry

Pięknego dnia Wed, 03 Sep 2003 17:26:15 +0200, Remik
<r...@r...stt.pl> zakodował:

>>Ale ile takie zatrzymanie w celu doprowadzenia może trwać. 48 godzin,
>>gdy świadek mieszka 20 minut spacerkiem od sądu to chyba przesada?
>
>czyli powinni go zatrzymac pół godziny przed rozprawą?

Czyli mogą zatrzymać np 2 tygodnie przed rozprawą?

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded

do góry

Użytkownik Kaizen <x...@c...sz> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a...@4...com..
.
> Pięknego dnia Wed, 03 Sep 2003 17:26:15 +0200, Remik
> <r...@r...stt.pl> zakodował:
>
> >>Ale ile takie zatrzymanie w celu doprowadzenia może trwać. 48 godzin,
> >>gdy świadek mieszka 20 minut spacerkiem od sądu to chyba przesada?
> >
> >czyli powinni go zatrzymac pół godziny przed rozprawą?
>
> Czyli mogą zatrzymać np 2 tygodnie przed rozprawą?

a dlaczego nie ? jesli na sad wydal nakaz ujecia i doprowadzenia to i wyda
postanowienie o tymczasowym aresztowaniu do czasu przesluchania chyba ze
koles zlozy ladne pismo za posrednictwem wychowawcy aresztu z prosba o
zwolnienie go z rownoczesnym oswiadczeniem ze juz bedzie grzeczny to sad go
zwolni :)

Sandra

do góry