-
51. Data: 2010-03-02 08:09:06
Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Kynocephalos pisze:
>> O, widzę że ktoś zrozumiał :)
>
> Zaczęło się od tego, że skrytykowałeś "niedomówienia" a chwaliłeś osobę,
> która "zawsze mówiła prawdę".
Nie do końca - Liwiusz zmienił kontekst z i mówienia zawsze prawdy
zmienił temat na mówienie WSZYSTKIEGO (a że przy okazji przypadkiem
także może prawdziwego, to już sprawa drugorzędna).
-
52. Data: 2010-03-02 08:10:33
Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Alek pisze:
>> Cóż - nie-idiota albo przyjmie odmienne zdanie, albo będzie rzeczowo
>> dyskutował.
>
> A więc przyjmujesz czy rzeczowo wykażesz że nie jesteś?
>
Tak szybko, jak ty wykażesz, że nie jesteś jakimś zmutowanym wielbądem z
przyszłości, przebranym za człowieka ;->
-
53. Data: 2010-03-02 17:21:02
Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
Od: "Kynocephalos" <K...@y...com>
[Andrzej Lawa, 2 marca 2010 09:09:06]
> Nie do końca - Liwiusz zmienił kontekst z i mówienia zawsze prawdy
> zmienił temat na mówienie WSZYSTKIEGO (a że przy okazji przypadkiem
> także może prawdziwego, to już sprawa drugorzędna).
Nie jestem pewny czy rozumiem, co chciałeś tu wyrazić, ale (na co ci już
zwrócono uwagę) nikt do tej pory w wątku nie zalecał celowego mówienia
nieprawdy.
Poddałeś w wąpliwość potrzebę niewyrażania głośno niektórych myśli, a osobę,
która nie wykazywała takiej wstrzemięźliwości z uznaniem
przeciwstawiłeś "wazeliniarzom".
Nie Liwiusz, lecz ty zmieniasz konteksty i mylisz mówienie całej prawdy z
mówieniem tylko prawdy. W rezultacie od krytyki "niedomówień" przechodzisz za
Przemkiem do pochwały "milczenia w jakimś temacie".
Pozdrawiam,
Kynocephalos
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
54. Data: 2010-03-02 19:32:32
Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
napisał
>
>>> Cóż - nie-idiota albo przyjmie odmienne zdanie, albo będzie
>>> rzeczowo
>>> dyskutował.
>>
>> A więc przyjmujesz czy rzeczowo wykażesz że nie jesteś?
>
> Tak szybko, jak ty wykażesz, że nie jesteś jakimś zmutowanym
> wielbądem z
> przyszłości, przebranym za człowieka ;->
Tego nikt nie twierdzi a ja nie zapisywałem sie do głosu.
No więc?
-
55. Data: 2010-03-02 20:47:52
Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@m...www.pl>
Dnia Sun, 28 Feb 2010 13:42:07 +0100, TomX napisał(a):
> Witam!
> Jak jest w Waszych kościołach odnośnie wywieszania zapowiedzi przedślubnych:
> Czy wiszą na tablicy ogłoszeń dokładne adresy domowe osób które za 3
> miesiące biorą ślub czy tylko jako adres domowy tylko nazwa ulicy i
> miejscowość.
> Wiadomo że oprócz tego jeszcze daty urodzin itp, imiona rodziców.
> Czy z godne z prawem jest podawanie pełnego adresu domowego w miejscach
> publicznych? Przeciez to jest raj dla złodziei i firm zajmujących sie
> organizacja weseł i usługami weselnymi.
Czy takie zapowiedzi to tylko w kościele ? Czy w USC także ? i jak to
technicznie wygląda w USC ?
--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
Kontakt przez grupy.3mam.net 'Kontakt'
http://foto.3mam.net/warsaw/05/slides/20090927124730
.php
zakaz wjazdu do lasu kabackiego
-
56. Data: 2010-03-03 07:13:29
Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Kynocephalos pisze:
> Nie jestem pewny czy rozumiem, co chciałeś tu wyrazić, ale (na co ci już
> zwrócono uwagę) nikt do tej pory w wątku nie zalecał celowego mówienia
> nieprawdy.
Przypominam, że zaczęło się od hipokryzji - czyli mówienia jednego, a
robienia czegoś zupełnie innego.
> Poddałeś w wąpliwość potrzebę niewyrażania głośno niektórych myśli, a osobę,
Nie zrozumiałeś albo nieuważnie czytałeś. Patrz wyżej.
> która nie wykazywała takiej wstrzemięźliwości z uznaniem
> przeciwstawiłeś "wazeliniarzom".
Liwiusz de facto zmienił temat i nie uprzedził o tym - ja pisałem o
osobie, która czynem ni słowem nie kłamie. On - jak się okazało - zaczął
pisać o kimś, co gada "co mu ślina na język przyniesie".
Stąd pewne nieporozumienie.
> Nie Liwiusz, lecz ty zmieniasz konteksty i mylisz mówienie całej prawdy z
> mówieniem tylko prawdy.
Odwrotnie.
> W rezultacie od krytyki "niedomówień" przechodzisz za
> Przemkiem do pochwały "milczenia w jakimś temacie".
Nadal nie łapiesz.
-
57. Data: 2010-03-03 07:16:18
Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Alek pisze:
>>> A więc przyjmujesz czy rzeczowo wykażesz że nie jesteś?
>>
>> Tak szybko, jak ty wykażesz, że nie jesteś jakimś zmutowanym wielbądem z
>> przyszłości, przebranym za człowieka ;->
>
> Tego nikt nie twierdzi
Ja twierdzę.
> a ja nie zapisywałem sie do głosu.
Albo grasz, albo nie grasz - nie możesz grać tylko w połowę gry ;->
> No więc?
>
Masz problemy z metaforami. Może więc wytłumaczę ci bardziej
przyziemnie: rzeczowe muszą być argumenty po obu stronach kwestii.
Mogę zaakceptować czyjeś odmienne stanowisko - niekoniecznie się z nim
zgadzając - jeśli będzie rzeczowo o tym dyskutować.
Teraz jasne?
-
58. Data: 2010-03-03 08:19:51
Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
Od: "Kynocephalos" <K...@y...com>
[Andrzej Lawa, 3 marca 2010 08:13:29]
>> Poddałeś w wąpliwość potrzebę niewyrażania głośno niektórych myśli
> Nie zrozumiałeś albo nieuważnie czytałeś. Patrz wyżej.
Patrzę wyżej i co widzę? Na liwiuszowe "Pewien poziom niedomówień w
społeczeństwie jest konieczny" twoje zaczepne "Bo?".
Czyż nie jest to z twojej strony wąpliwość co do potrzeby niewyrażania głośno
niektórych myśli?
> ja pisałem o osobie, która czynem ni słowem nie kłamie. On - jak się okazało
> - zaczął pisać o kimś, co gada "co mu ślina na język przyniesie".
Przecież to Liwiusz pierwszy napisał o konkretnej osobie, sobie znajomej.
Ponieważ postawił ją w opozycji do niedomówień jest oczywiste, że chodzi o
kogoś, kto takich niedomówień nie uznaje, lecz lubi mówić całą prawdę. Nie "co
ślina na język" tylko prawdę, ale czasem niepotrzebną, może szkodliwą, raniącą
czyjeś uczucia, jątrzącą.
>> W rezultacie od krytyki "niedomówień" przechodzisz za
>> Przemkiem do pochwały "milczenia w jakimś temacie".
> Nadal nie łapiesz.
Myślę, że łapię lepiej niż ty. Widać, że korygujesz swoje zdanie w toku
dyskusji: począwszy od stanowczego "Bo?" wobec przemilczeń, poprzez słabsze
"jeśli byłoby to uzasadnione, obiektywne, rzeczowe i aktualne", aż do
zrozumienia, że milczenie może wynikać z taktu i może być pożądane.
Nie ma w tym nic złego, wszak po to dyskutujemy. Niestety próbujesz przypisać
mi odpowiedzialność za to, że trudno ci się zgodzić z własnymi wcześniejszymi
wypowiedziami.
Pozdrawiam,
Kynocephalos
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
59. Data: 2010-03-03 10:37:33
Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Kynocephalos pisze:
>>> Poddałeś w wąpliwość potrzebę niewyrażania głośno niektórych myśli
>
>> Nie zrozumiałeś albo nieuważnie czytałeś. Patrz wyżej.
>
> Patrzę wyżej i co widzę? Na liwiuszowe "Pewien poziom niedomówień w
> społeczeństwie jest konieczny" twoje zaczepne "Bo?".
> Czyż nie jest to z twojej strony wąpliwość co do potrzeby niewyrażania głośno
> niektórych myśli?
Przeczytaj... uważnie... wątek.
Pisałem... o... czymś... innym.
Uznałem.... że .... Liwiusz.... nazywa.... postępowanie... wbrew....
głoszonym.... zasadom.... "niedomówieniem".
Teraz.... jasne.... czy.... pisać.... jeszcze.... wolniej?
>> ja pisałem o osobie, która czynem ni słowem nie kłamie. On - jak się okazało
>> - zaczął pisać o kimś, co gada "co mu ślina na język przyniesie".
>
> Przecież to Liwiusz pierwszy napisał o konkretnej osobie, sobie znajomej.
> Ponieważ postawił ją w opozycji do niedomówień jest oczywiste, że chodzi o
> kogoś, kto takich niedomówień nie uznaje, lecz lubi mówić całą prawdę. Nie "co
> ślina na język" tylko prawdę, ale czasem niepotrzebną, może szkodliwą, raniącą
> czyjeś uczucia, jątrzącą.
Patrz wyżej.
>>> W rezultacie od krytyki "niedomówień" przechodzisz za
>>> Przemkiem do pochwały "milczenia w jakimś temacie".
>
>> Nadal nie łapiesz.
>
> Myślę, że łapię lepiej niż ty. Widać, że korygujesz swoje zdanie w toku
> dyskusji: począwszy od stanowczego "Bo?" wobec przemilczeń, poprzez słabsze
ROTFL
Stanowcze pytanie, aha...
> "jeśli byłoby to uzasadnione, obiektywne, rzeczowe i aktualne", aż do
> zrozumienia, że milczenie może wynikać z taktu i może być pożądane.
Milczenie - tak.
Ale mowa była o robieniu jednego a mówieniu czegoś innego.
> Nie ma w tym nic złego, wszak po to dyskutujemy. Niestety próbujesz przypisać
> mi odpowiedzialność za to, że trudno ci się zgodzić z własnymi wcześniejszymi
> wypowiedziami.
Raczej z twoim ich zafałszowaniem/niezrozumieniem.
-
60. Data: 2010-03-03 11:27:07
Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
W dniu 02-03-2010 21:47, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy pisze:
> Czy takie zapowiedzi to tylko w kościele ? Czy w USC także ? i jak to
> technicznie wygląda w USC ?
Nie wygląda. USC ma mniej średniowieczne metody sprawdzania, czy ktoś z
kimś może wziąć ślub.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813