Mam takie jedno małe pytanie - co w przypadku, gdy spadkodawca, zapisze
jednemu ze spadkobierców, rzecz, która do niego nie należy?? Np.: spadkodwaca
kupił działkę jednemu z czterech synów (właścicielem jest syn), a w
testamencie napisał, że działką mają się podzilić wszyscy synowie??
Czy tak może być?? Czy może właściciel, musi zapłacić pozostałym 3 braciom
jakieś odszkodowanie?? A może ci 3 bracia, domagając się zachowku od tego
brata, który ma działkę, mogą do masy spadkowej tą właśnie działkę zaliczyć??
Będę wdzięczny za opinie.

Albo inna sytuacja - na gruncie którego właścicielem jest jeden z braci,
spadkodawca, postawił dom, który to w spadku zapisuje jednemu z pozostałych
braci. Co zaś w takim przypadku??

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

f...@g...pl napisał(a):
> Mam takie jedno małe pytanie - co w przypadku, gdy spadkodawca, zapisze
> jednemu ze spadkobierców, rzecz, która do niego nie należy?? Np.: spadkodwaca
> kupił działkę jednemu z czterech synów (właścicielem jest syn), a w
> testamencie napisał, że działką mają się podzilić wszyscy synowie??
> Czy tak może być?? Czy może właściciel, musi zapłacić pozostałym 3 braciom
> jakieś odszkodowanie?? A może ci 3 bracia, domagając się zachowku od tego
> brata, który ma działkę, mogą do masy spadkowej tą właśnie działkę zaliczyć??
> Będę wdzięczny za opinie.
>
> Albo inna sytuacja - na gruncie którego właścicielem jest jeden z braci,
> spadkodawca, postawił dom, który to w spadku zapisuje jednemu z pozostałych
> braci. Co zaś w takim przypadku??
>

Spadkodawca nie może dysponować nie swoimi rzeczami, więc takie
wskazanie jest bezzasadne, ja mogę np. zapisać ci w spadku Inflanty ;-)
Do masy spadkowej wchodzi jedynie to co spadkodawca miał w dniu śmierci.

A co innej sytuacji to jeśli któryś z braci został pominięty w
testamencie a nie został wydziedziczony, wówczas może domagać się
zachowku w wysokości 1/2 lub 2/3 tego co by otrzymał gdyby nie było
testamentu i to wtedy będzie się nazywało zachowek.

sg

do góry

f...@g...pl [###f...@g...pl.###]
napisał:


Nic się nie stanie. Ponieważ spadkodawca nie jest właścicielem tej
rzeczy, więc nie może nią dysponować i w tej części testament po
prostu nie jest wiążący.

do góry

Dnia Sun, 5 Feb 2006 18:35:35 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

> Nic się nie stanie. Ponieważ spadkodawca nie jest właścicielem tej
> rzeczy, więc nie może nią dysponować i w tej części testament po
> prostu nie jest wiążący.
A gdyby takie treści potraktować nie jak zapis, a jak polecenie?
"Syn mój Euzebiusz odziedziczy po mnie kolekcję znaczków pod warunkiem, że
przekarze darowizną ..." ?

--
pozdro
poreba

do góry

> A gdyby takie treści potraktować nie jak zapis, a jak polecenie?
> "Syn mój Euzebiusz odziedziczy po mnie kolekcję znaczków pod warunkiem, że
> przekarze darowizną ..." ?

To raczej swadczy o tym, ze zmarły był dyslektykiem.

--
Krzysiek, Krakow

do góry

poreba [###d...@p...com.###] napisał:

> A gdyby takie treści potraktować nie jak zapis, a jak polecenie?
> "Syn mój Euzebiusz odziedziczy po mnie kolekcję znaczków pod
warunkiem, że
> przekaże darowizną ..." ?

Testament należy tak tłumaczyć, ażeby zapewnić możliwie najpełniejsze
urzeczywistnienie woli spadkodawcy. Co było wolą spadkodawcy? -
obdarowanie spadkobierców działką. Mógł nią obdarować? - nie, bo
testament jest dokumentem dotyczącym rozporządzenia własnym, a nie
cudzym majątkiem. No to nie ma rozporządzenia. I nie dorabiajmy do
tego teorii.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
> Testament należy tak tłumaczyć, ażeby zapewnić możliwie najpełniejsze
> urzeczywistnienie woli spadkodawcy. Co było wolą spadkodawcy? -
> obdarowanie spadkobierców działką. Mógł nią obdarować? - nie, bo
> testament jest dokumentem dotyczącym rozporządzenia własnym, a nie
> cudzym majątkiem. No to nie ma rozporządzenia. I nie dorabiajmy do
> tego teorii.

Działką oczywiście nie mógł, ale równie dobrze wolą spadkodawcy było
podzielenie majątku w takim składzie jaki on uważał za istniejący i w
proporcjach wynikających z rozporządzenia kolejnymi przedmiotami.
Dlatego zapisanie rzeczy nienależącej do spadkodawcy może mieć znaczenie
przy wykładni testamentu.

KG

do góry

kam <#k...@w...pl#> napisał(a):

> Działką oczywiście nie mógł, ale równie dobrze wolą spadkodawcy było
> podzielenie majątku w takim składzie jaki on uważał za istniejący i w
> proporcjach wynikających z rozporządzenia kolejnymi przedmiotami.
> Dlatego zapisanie rzeczy nienależącej do spadkodawcy może mieć znaczenie
> przy wykładni testamentu.
>
> KG

A jakie to niesie ze sobą konsekwencje??
Gdzie jest przepis,, który o tym mówi??

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dawid napisał(a):
> A jakie to niesie ze sobą konsekwencje??

To że ten, któremu zapisano rzecz nienależącą do spadkodawcy też może
być, w warunkach art.961 kc (czyli rozporządzenia prawie całym
majątkiem), spadkobiercą.

> Gdzie jest przepis,, który o tym mówi??

art.948§1 kc :)

KG

do góry

Dnia Sun, 5 Feb 2006 23:57:37 +0100, KrzysiekPP napisał(a):

>> przekarze darowizną ..." ?
> To raczej swadczy o tym, ze zmarły był dyslektykiem.
Ups! Albo, że czyta za dużo news z byczydłami. Dziękuję, przepraszam.

--
pozdro
poreba

do góry