eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zaparkowane auto przed moim domem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2005-09-02 10:10:49
    Temat: Zaparkowane auto przed moim domem
    Od: g...@p...onet.pl

    Witam
    po krótce:
    Osoba, która jest gościem mojego brata nagminnie parkuje pod domem (mieszkam
    razem z rodzicami i bratem) utrudniając mi tym samym wjazd na posesję. Pomimo
    uwag, próśb itp sytuacja się powtarza i nijak problemu nie da się rozwiązać.
    Osoba ta wychodzi b. późno i musze specjalnie wstawać po jego wyjściu by
    przeparkować motocykl z ulicy na podwórko. Dodam, że nie uśmiecha mi się go
    zostawiac w nocy na ulicy.
    Co radzicie?
    pozdr jacek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2005-09-02 11:11:42
    Temat: Re: Zaparkowane auto przed moim domem
    Od: "Marek Radwański" <l...@g...pl>

    g...@p...onet.pl napisał(a):

    > Witam
    > po krótce:
    > Osoba, która jest gościem mojego brata nagminnie parkuje pod domem
    (mieszkam
    > razem z rodzicami i bratem) utrudniając mi tym samym wjazd na posesję.
    Pomimo
    > uwag, próśb itp sytuacja się powtarza i nijak problemu nie da się
    rozwiązać.
    > Osoba ta wychodzi b. późno i musze specjalnie wstawać po jego wyjściu by
    > przeparkować motocykl z ulicy na podwórko. Dodam, że nie uśmiecha mi się
    go
    > zostawiac w nocy na ulicy.
    > Co radzicie?
    > pozdr jacek
    >


    najprościej byłoby porozmawiać z bratem , a potem z rodzicami,
    nieprawdaż? :))


    pzdr

    marek radwanski

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2005-09-02 11:23:41
    Temat: Re: Zaparkowane auto przed moim domem
    Od: g...@p...onet.pl

    > najprościej byłoby porozmawiać z bratem , a potem z rodzicami,
    > nieprawdaż? :))
    >
    Prawdaż, prawdaż, tylko że każdy z ww. to zlewa. Argumenty jakoś nie trafiają.
    Owszem jak sie postawiłem, to z wielkimi dąsami auto zostało przesunięte i
    później z powrotem na to samo miejjsce zaparkowane. Po prostu brak wyobraźni,
    ale ja na to już nie poradzę. Nawet groźby nie pomagają

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2005-09-02 11:31:08
    Temat: Re: Zaparkowane auto przed moim domem
    Od: "Ewusek" <e...@n...o2.pl>

    ja na weszlabym do domu, powiedziala kolesiowi, zeby przeparkowal samochod,
    jezeli tego nie zrobi to na Twoim miejscu dzwonilabym na 986 i powiedziala,
    ze ktos ci zaparkowal wjazd na posesje...
    raz, drugi, trzeci, moze koles sie na uczy ale na pewno bedziesz miec
    problemy z bratem ...


    Pozdrawiam,
    Ewa (tez motocyklistka)



  • 5. Data: 2005-09-02 12:12:46
    Temat: Re: Zaparkowane auto przed moim domem
    Od: "qwerty" <q...@p...fm>

    Użytkownik "Ewusek" <e...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
    news:df9d1k$sik$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > ja na weszlabym do domu, powiedziala kolesiowi, zeby przeparkowal
    > samochod,
    > jezeli tego nie zrobi to na Twoim miejscu dzwonilabym na 986 i
    > powiedziala,
    > ze ktos ci zaparkowal wjazd na posesje...
    > raz, drugi, trzeci, moze koles sie na uczy ale na pewno bedziesz miec
    > problemy z bratem ...

    Mój kolega miał podobny problem (ktoś obcy zaparkował tak, że nie mógł
    wyjechać). Zadzwonił pod 997 i w 3 min się zjawili. :P Najpierw zagroź dla
    tego kolesia, że będzie odbierał z policyjnego parkingu. Jak nie poskutkuje
    to po prostu zadzwoń. :P


  • 6. Data: 2005-09-02 12:12:46
    Temat: Re: Zaparkowane auto przed moim domem
    Od: "qwerty" <q...@p...fm>

    Użytkownik "Ewusek" <e...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
    news:df9d1k$sik$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > ja na weszlabym do domu, powiedziala kolesiowi, zeby przeparkowal
    > samochod,
    > jezeli tego nie zrobi to na Twoim miejscu dzwonilabym na 986 i
    > powiedziala,
    > ze ktos ci zaparkowal wjazd na posesje...
    > raz, drugi, trzeci, moze koles sie na uczy ale na pewno bedziesz miec
    > problemy z bratem ...

    Mój kolega miał podobny problem (ktoś obcy zaparkował tak, że nie mógł
    wyjechać). Zadzwonił pod 997 i w 3 min się zjawili. :P Najpierw zagroź dla
    tego kolesia, że będzie odbierał z policyjnego parkingu. Jak nie poskutkuje
    to po prostu zadzwoń. :P

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1