Witam!

Mam następujący problem. Kupiłem żółwie w 2005 i 2006 (czyli po
wejsciu Polski do unii Europejskiej). Zwierzęta znajdują sie na
załączniku a Konwencji Waszyngtońskiej - czyli ze bez specjalnego
pozwolenia nie mogą być przedmiotem obrotu handlowego. Żółwie kupiłem
od legalnego sprzedawcy -jedynego zresztą w Polsce importera żółwi
greckich w RP. Otrzymałem na nie dokumenty (jak sie później okazało
niekompletne) - bez zwolnienia z zakazu obrotu. Dokonałem rejestracji
zwierząt u starosty (zgodnie z przepisami) i wówczas organ starosty
nie dopatrzył sie braku stosownych dokumentow. Dodam ze zakupu
dokonałem w dobrej wierze (w sklepie specjalistycznym) - niestety nie
sprawdzając uprzednio stanu prawnego - kupowałem żółwie w prezencie
dla dzieci.

Niestety pojawił sie problem - rok temu wyemigrowałem do Wielkiej
Brytanii i teraz postanowiłem sprowadzić żółwie do siebie. Wystąpiłem
wiec o stosowne dokumenty - w moim przypadku Świadectwo Własności
Prywatnej. Niestety Minister Środowiska odmawia wydania takowego
twierdząc ze dokumenty przeze mnie posiadane sa niewystarczające.
Wymagane przy sprzedaży w sklepie było zwolnienie z zakazu handlu - o
które to powinien wystąpić sprzedający. Ponieważ tego nie zrobił to
grozi mi w tej chwili:
1. Przypadek zwierząt
2. Sprawa karna - jednakowoż z powodu braku umyślności ministerstwo
uznało ze być może nie skierują sprawy do prokuratora

Ciekawostka jest taka ze sprzedawcy nic sie nie dzieje - cały czas
handluje jak handlował.

Nie chce mówić jak sprawie przeżywają dzieci które są strasznie zżyte
z żółwiami.

Czy można coś na to poradzić - jak będzie trzeba to mogę przesłać
kopie korespondencji z MS.

Pozdrawiam Piotrek

do góry