-
21. Data: 2009-05-13 11:11:34
Temat: Re: Zakazana urna
Od: "albert" <q...@v...pl>
Użytkownik ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości
news:gue8vj$29s$1@news.onet.pl...
> albert wyskrobał(a):
>> ok, ale jak dam kogos z rodziny "do przerobienia" i oprawie taki
>> diament w pierscionek to czy nasz ustawodawca zmusi mnie zebym
>> zakopal ten pierscionek na cmentarzu?
>
> Oczywiście, że nie, bo to już nie będą zwłoki.
jaka jest zatem definicja zwlok?
spopielone cialo, wlasciwie proch zwlokami jeszcze jest, ale ten sam proch
poddany wysokiemu cisnieniu i uzyskany w tym procesie syntetyczny diament
juz przestaje byc zwlokami? coz to zetem sa te zwloki w mysl ustawy jest
jakis wzor chemiczny, albo co ? :)
-
22. Data: 2009-05-13 13:53:02
Temat: Re: Zakazana urna
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
.B:artek. napisał(a) :
> Herald wyskrobał(a):
>> Dnia Tue, 12 May 2009 23:44:56 +0200, .B:artek. napisał(a):
>>> Znam się na prawie, a nie na (mikro)biologii, ale (gdybam) jakieś
>>> wirusy czy bakterie mogłyby przeżyć spopielenie.
>>
>> Może i się znasz na prawie ;)
>> Ale do inteligentnych raczej nie należysz :)
>
> Uhm. Nie ciekawi mnie nawet dla czego tak sądzisz.
Dla czego???
Dysponując tylko tzw. wiedzą ogólną, ludzie jako tako oczytani,
zauważą, że maksymalna temperatura w jakiej przetrwają organizmy
żywe jest wielokrotnie niższa od temperatury pieców kremacyjnych.
Proszę bardzo.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x39E452FE
-
23. Data: 2009-05-13 18:32:12
Temat: Re: Zakazana urna
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
.B:artek. wrote:
> Tristan wyskrobał(a):
>> Ale taka urna jest zaspawana.
>
> No i? Możliwość chodzenia po ulicy czy trzymania w domu zaspawanej
> potencjalnej bomby biologicznej nie należy moim zdaniem do
> przyjemnych.
i już wiadomo skad takie durne przepisy.
Tworzą je ludzie o twoim poziomie wiedzy na tematy o których sie
wypowiadają.
Amen.
-
24. Data: 2009-05-13 18:32:57
Temat: Re: Zakazana urna
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Michał wrote:
> Olgierd pisze:
>> Spopielone prochy człowieka to bomba biologiczna? Nie większa chyba
>> niż serek wiejski przetrzymany poza lodówką przez 3 tygodnie.
>
> Bardzo trafna uwaga. Trzeba będzie spenalizować trzymanie serka poza
> lodówką. No i zrobić wydziały policji sanitarnej.
Koniecznie.
Zakazać też produkcji i przechowywania serków pleśniowych.
-
25. Data: 2009-05-13 19:01:19
Temat: Re: Zakazana urna
Od: Michał <r...@x...cy>
Marek Dyjor pisze:
> Zakazać też produkcji i przechowywania serków pleśniowych.
Myślę też, że warto wprowadzić regularne kontrole czy upaństwowiony
obywatel regularnie myje zęby. W końcu przez swoje niedbalstwo może
narazić na straty troskliwy NFZ. Że o oczywistej kontroli czapek i
szalików w zimę nie będę szerzej wspominał. Eh, tyle jeszcze zostało do
zrobienia.
--
pzdr, Michał
http://finances.pl
http://social-lending.pl
-
26. Data: 2009-05-13 20:30:42
Temat: Re: Zakazana urna
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Michał wrote:
> Marek Dyjor pisze:
>> Zakazać też produkcji i przechowywania serków pleśniowych.
>
> Myślę też, że warto wprowadzić regularne kontrole czy upaństwowiony
> obywatel regularnie myje zęby. W końcu przez swoje niedbalstwo może
> narazić na straty troskliwy NFZ. Że o oczywistej kontroli czapek i
> szalików w zimę nie będę szerzej wspominał. Eh, tyle jeszcze zostało
> do zrobienia.
pomijajac że nie myte zęby to prawdziwa broń biologiczna.
-
27. Data: 2009-05-13 20:34:54
Temat: Re: Zakazana urna
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Marek Dyjor napisal:
> pomijajac że nie myte zęby to prawdziwa broń biologiczna.
Zwlaszcza u warana :D
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
28. Data: 2009-05-16 09:45:02
Temat: Re: Zakazana urna
Od: "Pa_blo" <m...@p...pl>
Użytkownik "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:guejbk$k90$1@inews.gazeta.pl...
>
> Dysponując tylko tzw. wiedzą ogólną, ludzie jako tako oczytani, zauważą,
> że maksymalna temperatura w jakiej przetrwają organizmy żywe jest
> wielokrotnie niższa od temperatury pieców kremacyjnych.
>
To sie nazywa troche ladniej - KOMORA kremacyjna.
Na scianach wisza ladne schematy jak, co i gdzie dziala oraz jak sie
nazywa...
Ehh niestety juz dwa razy mialem "okazje" odwiedzac to miejsce ... :(
Picasso