-
1. Data: 2009-05-12 14:27:08
Temat: Formularz pozyczki, pozyczka, klopoty
Od: "Mrqs" <m...@q...pl>
Witam,
Moja znajoma ma chyba klopot. Otoz wypelnila formularz pozyczki w jednej z
internetowych "parabankowych" instytucji. Pozyczka na bardzo dogodnych
warunkach - ale tylko w reklamie.
Na sieci jest bardzo duzo niekorzystnych dla tej firmy wypowiedzi, ludzie z
czuja sie oszukani. Z lektury wynika, ze firma pobiera wysokie "przedplaty"
na pozyczki a na same pieniadze trzeba dlugo czekac i czasem nie mozna sie w
ogole doczekac.
Znajoma poza tym formularzem (zreszta podala tam wszystkie mozliwe dane,
lacznie z nr konta) nie wypelnila ani nie podpisala oczywiscie niczego. Chce
zrezygnowac z pozyczki. Na stronie nie ma zdnego regulaminu ani warunkow
pozyczki poza ogolnym bla bla.
Mam takie pytanie: czy wystarczy faks, pismo do firmy o rezygnacji z
pozyczki? Chodzi o to, ze z lektury innych pozyczkobiorcow mozna
wywnioskowac, ze firma uwaza wyslanie formularza za zawarcie umowy i domaga
sie kasy za swoje koszty (6% pozyczki).
Jak pisalem, na stronie nie znalazlem zadnych tego typu informacji ani w
ogole nic mowiacego o trybie przyznawania pozyczki.
Mrqs
-
2. Data: 2009-05-12 16:20:06
Temat: Re: Formularz pozyczki, pozyczka, klopoty
Od: Maverick <m...@p...fm>
Mrqs wrote:
> Mam takie pytanie: czy wystarczy faks, pismo do firmy o rezygnacji z
> pozyczki?
Nie - bo zadnej umowy jeszcze nie zawarla - wiec nic nie mozna
wypowiedziec/zerwac. Ew moze w kwestii informacyjnej.
> Chodzi o to, ze z lektury innych pozyczkobiorcow mozna
> wywnioskowac, ze firma uwaza wyslanie formularza za zawarcie umowy
A niech sobie uwaza - wiesz, niektorzy sie za boga/ czy innego jezusa
uwazaja :D .
> i domaga sie kasy za swoje koszty (6% pozyczki).
Jakim prawem? Jesli sie domagaja to musza miec dowody - inaczej zglosic
wyludzenie/oszustwo w przypadku "domagania sie"
> Jak pisalem, na stronie nie znalazlem zadnych tego typu informacji ani w
> ogole nic mowiacego o trybie przyznawania pozyczki.
Nie musisz szukac - umowa nie zostala jeszcze zawarta, wiec jesli
znajoma nie chce pozyczki, to wystarczy nic wiecej nie podpisywac.
--
Regards,
Maverick
-
3. Data: 2009-05-13 07:02:00
Temat: Re: Formularz pozyczki, pozyczka, klopoty
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Maverick" <m...@p...fm> napisał w
wiadomości news:guc7jp$nt9$1@inews.gazeta.pl...
> Nie musisz szukac - umowa nie zostala jeszcze zawarta, wiec jesli znajoma
> nie chce pozyczki, to wystarczy nic wiecej nie podpisywac.
ale mysle ze wypadalo by wyslac list polecony z informacja o rezygnacji z
poronionego pomyslu (jak rozumiem pozyczki w systemie argentynskim) wraz z
zadaniem natychmiastowego zaprzestania przetwarzania i usuniecia podanych
danych osobowych
-
4. Data: 2009-05-13 08:31:56
Temat: Re: Formularz pozyczki, pozyczka, klopoty
Od: Maverick <m...@p...fm>
szerszen wrote:
>
> Użytkownik "Maverick" <m...@p...fm> napisał w
> wiadomości news:guc7jp$nt9$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Nie musisz szukac - umowa nie zostala jeszcze zawarta, wiec jesli
>> znajoma nie chce pozyczki, to wystarczy nic wiecej nie podpisywac.
>
> ale mysle ze wypadalo by wyslac list polecony z informacja o rezygnacji
> z poronionego pomyslu (jak rozumiem pozyczki w systemie argentynskim)
> wraz z zadaniem natychmiastowego zaprzestania przetwarzania i usuniecia
> podanych danych osobowych
Dane osobowe to inna sprawa - warto o to tez zadbac.
--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni
Astra II 1.8 Elegance
-
5. Data: 2009-05-14 11:15:24
Temat: Re: Formularz pozyczki, pozyczka, klopoty
Od: tomasz karśnicki <t...@w...pl>
Mrqs pisze:
>
> Znajoma poza tym formularzem (zreszta podala tam wszystkie mozliwe dane,
> lacznie z nr konta) nie wypelnila ani nie podpisala oczywiscie niczego.
> Chce zrezygnowac z pozyczki. Na stronie nie ma zdnego regulaminu ani
> warunkow pozyczki poza ogolnym bla bla.
Dopiero co znajomi stracili wszystkie oszczędności chomikowane w banku
właśnie w podobny sposób. Kiedyś brali kredyt w takiej firmie "u pana
franka w piwnicy", problemów ze spłatą było co niemiara, ale w końcu
temat się skończył. Pół roku potem ktoś opędzlował im konto.
W toku dochodzenia "organy" dotarły do nagrań z infolinią banku, w
którym znajomi mieli konto i okazało się, że ktoś zadzwonił w ich
imieniu rozpaczając, że zapomniał sobie loginu i hasła do systemu
internetowego. Panienka z info chciała jak najbardziej pomóc, wypytała o
standardowe rzeczy (3,5, 9 cyfra rachunku, adres zamieszkania, data
urodzenia, nazwisko panieńskie) i ustalili nowy login i hasło.
Złodzieje pieniądze zwinęli inteligentnie, bo zrobili kilkadziesiąt
przelewów na kwoty do 100zł, a bank wymagał autoryzacji hasłem tylko
kwot powyżej 100zł.
Zmieniłbym bank na wszelki wypadek.
Tomasz
o rany, ale się rozpisałem :D