Wyslalem jakis czas temu list polecony Poczta Polska.
W srodku nie bylo kartki ale paczuszka (w środku fabrycznie nowy produkt).
Warta ok. 500 pln.
Przed nadaniem zapytałem Panią czy wysłać to jako paczka czy jako list
polecony.
Paczka nie była duża i Pani z okienka powiedziała, że wystarczy list
polecony.
W systemie śledzenia przesyłek sprawdziłem, że przesyłka nie wyszła z
miejsca nadania.
Paczka zaginęła.
Złożyłem reklamację, wyceniłem paczkę na 500 pln, Poczta uznała reklamację
ale oferuje mi zwrot tylko 153 zł (50x2,90 pln).

I teraz mam pytanie. Czy mam szansę na zwrot 500 złotych. Albo chociaż 400
czy 300 pln? Jak to zrobić?
Nie wiem czemu ale mam przeczucie, że ktoś na poczcie fajnie to sobie
skalkulował. Produkt w liscie za 500 pln, w razie zaginięcia zwrot tylko 150
pln, ktoś jest do przodu na 350 zł.