Proszę pomózcie, nie wiem co robić
Dwa tygodnie temu dotarła do Polski paczka z Chin z lekami dla mojej
chorej córki. Odesłali ją do Bytomia na urząd celny gdzie w
poniedziałek po moich wyjasnieniach odblokowali mi ją i puscili na
Wrocław. Od dwóch dni dzwonie po wszystkich instytucjach pocztowych,
gdzie udzxielaja mi sprzecznych informacji. Raz twierdzą że paczka
poszła już do nadania, dzis rano stwierdzono że mimo odnotowania
przybycia paczki do Wrocławia, oni nie wiedzą gdzie jest.
Wytłumaczono
mi iż może listonosz pomylił kartki adresowe i do mojej paczki
dołączył adres innej osoby!!!!!!!!!!!! Więc leki otrzyma ktoś inny.
Ludzie to nie kosmetyki bądz biżuteria lecz LEKI, których moje
dziecko potrzebuje!!! Wydałam ostatnie pieniadze na nie, licząc iż
pomogą - specjalna mieszkanka ziół i żenszeni przygotowana przez
profesora hinskiej medycyny naturalnej. Znajomy ze Szwecji, był w
Chinach i mi pomógł. Ileż mnie to kosztowało , prózb, maili,
pieniedzy
I paczka zaginęła
Wiecie może gdzie jeszcze powinnam zadzwonić ???
Sprwdzałam na stronach pocztexu wpisaujac nr przesylki ale program
wogole nie odnajduje mojej .
Co w tej sytuacji robić ???