-
1. Data: 2003-06-13 20:45:13
Temat: ZUS... Czy naprawde, nic nie mozna zrobic?
Od: Daniel Roziecki <emssik@trex[no_spam].wsi.edu.pl>
Witam,
z ogolnie znanych wielu przedsiebiorcom powodow, przez praktycznie caly
poprzedni rok nie odprowadzalem za siebie skladek na ZUS. W tym roku
chcialem to wszystko uregulowac. Wystapilem wiec z pismem do ZUS'u o
rozbicie mi tej zaleglosci na raty.
W trakcie calego postepowania "ugodowego" splacilem juz ponad polowe
naleznosci, co zreszta zadeklarowalem wczesniej w moim wniosku, pozostala
polowe chcialem rozlozyc na raty platne w okresie 2 lat.
Po wielu wizytach w ZUS'ie, bo to trzeba bylo cos doniesc, tam przyniesc, tu
cos wyjasnic... Moje dokumenty zostaly dostarczone na tzw. "komisje", ktora
miala zadecydowac co dalej z tym zrobic.
Kilka dni temu, otrzymalem pisemna odpowiedz iz komisja zadecydowala, o
rozbiciu mojej pozostalej naleznosci na 3 (slowni: trzy !!!) raty, przy
czym ustalila termin platnosci pierwszej raty na 20 czerwca, czyli raptem w
niecale dwa tygodnie od momentu gdy uzyskalem odpowiedz na moj wniosek.
Kwota jest dla mnie dosyc spora bo beda to w sumie 3 raty po prawie 1600
PLN kazda i absolutnie nie bylem przygotowany na cos takiego.
Dzwonilem do ZUS'u z pytaniem, czy mam mozliwosc w jakis sposob odwolywac
sie od tej decyzji. Przynajmniej, z prosba o przesuniecie terminu zaplaty
pierwszej raty z 20 czerwca na 20 lipca. Przeciez gdyby bylo mnie stac na
placenie ponad 2000 PLN miesiecznie na ZUS (1600 raty + co miesieczny ZUS),
to zaleglosc by wogole nie powstala. Gdzie tu sens i logika?
W kazdym razie uzyskalem informacje iz od tej decyzji nie moge sie
odwolywac. Albo sie zgadzam na taki uklad, albo nie, ale jesli nie, to
nastepny wniosek o rozbicie zaleglosci na raty, moge pisac dopiero za DWA
lata...
I tutaj moje pytanie. Czy taka instytucja jak ZUS, naprawde moze postawic
taka osobe jak ja przed faktem dokonanym, bez zadnej mozliwosci odwolania
od decyzji???
Ja bynajmniej nie migam sie przed zaplata tego ZUS'u, wiem ze musze to
zrobic i taki mam wlasnie zamiar, ale moze na jakis nieco bardziej
cywilizowanych warunkach?
Pozdrawiam wszystkich.
Daniel Roziecki
-
2. Data: 2003-06-17 19:24:58
Temat: Re: ZUS... Czy naprawde, nic nie mozna zrobic?
Od: "alien" <a...@x...com>
Mój znajomy jest w podobnej sytuacji. W 1999 roku, mial problemy z
inwestorem i nie oplacal wszystkich skladek pracowniczych. Dlug wynosi
280.000 zl, na wniosek o uklad ratalny powiedziano, ze prawo tego nie
przewiduje, bo naleznosci powinny byc odprowadzane regularnie i nakazali
splacic jednorazowo. Wprawdzie znajomy zalapal sie na restrukturyzacje i
niby umorzono 30.000 zl, ale i tak nie ma tyle pieniedzy na jednorazowa
wplate, a na raty jak najbardziej. Moze by nie pojechal przez nastepne 5 lat
na wakacje, ale by splacil honorowo, a tu klops...
Jak znajdziesz sposób na wynegocjowanie ukladu ratalnego daj znac.