W dniu 21.11.2024 o 21:51, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 21.11.2024 o 00:57, io pisze:
>>>
>>> Tu oczywiście masz rację. Ten aspekt mi umknął. Choć konstatacja, ze
>>> nie zapłaciłeś za zawartość reklamówki była akurat prawdziwa, tylko
>>> pomijała dość krytyczny problem, że przedmioty nie pochodziły z tego
>>> sklepu.
>> Ale, że w innym sklepie ukradł czy za darmo dostał?
>
> W tym sklepie, gdzie stał ochroniarz nie zapłacił.
>


"
Słyszę nagle "złodziej!", oglądam się (z ciekawości), a facet łapie mnie
za przedramię i mówi głośno "nie zapłacił pan". Sklep pełen ludzi.
"

Oczywiste pomówienie.

do góry

W dniu 21.11.2024 o 23:04, io pisze:
> "
> Słyszę nagle "złodziej!", oglądam się (z ciekawości), a facet łapie mnie
> za przedramię i mówi głośno "nie zapłacił pan". Sklep pełen ludzi.
> "
Al rozumiem. Na żartach się nie znasz? Oczywiści, że pracownik ochrony
tak ni powinien nawet w odniesieniu do złodzieja, a co dopiero w
odniesieniu o osoby, co do której nie ma pewności.
--
(~) Robert Tomasik

do góry