Witam.
Dzisiaj funkcjonariusze placówki kontrolnej Straży granicznej w Poznaniu
przeprowadzili akcję - a po prostu łapankę - na targowisku miejskim w Pile.
Wśród wielu złapanych handlarzy i innych zza Buga znalazł się mój krewny ,
który przyjechał do mnie z Ukrainy w odwiedziny na obecnie obowiązującą wizę.
Wzięli go na posterunek KRP w Pile, gdzie go przesłuchali i gdzie wyjaśnił, że
na targowisku był w celach zakupu, a nie sprzedaży towaru. Zatrzymali go przy
stoiskach z warzywami, bo sprawdzali ABSOLUTNIE WSZYSTKICH!!!! (kilku Polaków
też trafiło na posterunek, bo nie mieli przy sobie dowodu tożsamości). Ma
kilku świadków, że był na zakupach i nie handlował, ale jak podczas
przesłuchania przez funkcjonariusza straży granicznej powiedział, że nawet
turysta z ameryki mógł dziś znaleźć się wśród złapanych, to tamten poradził mu
żeby ostrzegł wszystkich kolegów, że podczas takiej akcji nie wolno się
znajdować na rynku, bo może ich spotkać to samo!!!! Więc chyba istnieją jakieś
tajne strefy gdzie obcokrajowcom znajdować się nie wolno!!!!! qrwa,
dyskryminacja w kraju, który dąży do unii - szkoda mówić... W każdym razie ów
mój krewny wyszedł stamtąd z decyzją opuszczenia kraju w terminie 7 dni (wizę
ma ważną od 30.01.2004 do 30.06.2004, a do Polski przyjechał 22.02.2004 -
która właśnie została anulowana). Na świstku , co dostał od straży granicznej
jest pouczenie, że może się odwołać w ciągu 14 dni od wydania decyzji
do "właściwego wojewody. Odwołanie wnosi się za pośrednictwem organu, który
wydał tę decyzję.......". Więc moje pytanie jest takie: skąd wziąć wzór
takiego odwołania i co w nim napisać? Bo zaraz mnie coś strzeli......
Pozdrawiam wszystkich ludzkich ludzi...


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl