-
1. Data: 2003-10-11 19:12:08
Temat: Wysoki Sąd mi zaimponował
Od: "jarekku" <j...@r...alpha.net.pl>
W ubiegły czwartek brałem udział pierwszy raz w życiu w rozprawie.
Wysoki Sąd, w osobie młodej i atrakcyjnej kobiety, dyktując moje zeznania
sekretarce potrafił z (co tu kryć) bełkotliwych i rwanych wypowiedzi (nerwy,
nerwy): budować na bierzaco logiczny i spójny zapis, wychwytując wszystkie
tezy i właściwie rozkładając akcenty. A wszystko to zostało zapisane
poprawną polszczyzną.
Państwo Prawnicy! Nabieram szacunku dla waszej profesji.
--
no-to-do-po-czy-ta-nia
jk
-
2. Data: 2003-10-11 21:54:10
Temat: Re: Wysoki Sąd mi zaimponował
Od: "Marek Świtała" <m...@i...pl>
> W ubiegły czwartek brałem udział pierwszy raz w życiu w rozprawie.
> Wysoki Sąd, w osobie młodej i atrakcyjnej kobiety, dyktując moje zeznania
> sekretarce potrafił z (co tu kryć) bełkotliwych i rwanych wypowiedzi
(nerwy,
> nerwy): budować na bierzaco logiczny i spójny zapis, wychwytując wszystkie
> tezy i właściwie rozkładając akcenty. A wszystko to zostało zapisane
> poprawną polszczyzną.
> Państwo Prawnicy! Nabieram szacunku dla waszej profesji.
> --
Właściwie nie wiem, czy nalezy wypowiedź przedmówcy uznać za komplement czy
też za cięzkie oskarżenie pod adresem sądu. Wypowiedź świadka powinna bowiem
zostac zaprotokołowana dosłownie tak jak brzmiała - każda inna forma to już
zniekształcenie tej wypowiedzi. A zniekształcone zeznania - to
zniekształcony wyrok.
Widać to znakomicie po lekturze protokołow policyjnych. Praktycznie każdy
jest taki sam - a przecież ludzie są różni. To JAK świadek mówi jest czesto
równie istotne jak to CO mówi.
Oczywiscie zdaję sobie sprawę, że często nie dałoby się protokołować
"blubrów" wygłaszanych przez stająych przed sądem bez ich uprzedniego
przełożenia "z polskiego na nasze" - ale z kolei skoro aż tak przedpiszcę to
uderzyło, to znaczy,m że Wys. Sąd chyba troche przesadził.
Pozdrawiam
Marek Świtała
----------------------------------------------------
-
www.lexpress.pl - o prawie nie (tylko) dla prawników
-
3. Data: 2003-10-12 09:34:38
Temat: Re: Wysoki Sąd mi zaimponował
Od: He(R)Sk <s...@p...onet.pl>
On Sat, 11 Oct 2003 21:12:08 +0200, "jarekku"
<j...@r...alpha.net.pl> wrote:
> W ubiegły czwartek brałem udział pierwszy raz w życiu w rozprawie.
> Wysoki Sąd, w osobie młodej i atrakcyjnej kobiety, dyktując moje zeznania
> sekretarce potrafił z (co tu kryć) bełkotliwych i rwanych wypowiedzi (nerwy,
> nerwy): budować na bierzaco logiczny i spójny zapis, wychwytując wszystkie
> tezy i właściwie rozkładając akcenty. A wszystko to zostało zapisane
> poprawną polszczyzną.
> Państwo Prawnicy! Nabieram szacunku dla waszej profesji.
mialem to "szczescie" brac udzial w wielu posiedzeniach sadu
niestety moja opinia rozni sie od panskiej. zenujacy poziom,
naginanie do wlasnych pogladow, pan sedzia juz dawno nie powinna
pracowac w sadownictwie. sadze, ze staropanienstwo ja porazilo ; -(
-
HeSk
Politycy to szakale z jednego miotu !((c)HeSk)
* Przedstawione tu opinie maja charakter prywatny i nie maja zadnego
zwiazku (jak by chcieli niektorzy) z jakakolwiek instytucja publiczna.
* My personal opinions are just mine.
-
4. Data: 2003-10-12 12:28:53
Temat: Re: Wysoki Sąd mi zaimponował
Od: "onsok" <n...@w...pl>
Marek Świtała wrote:
>
> Właściwie nie wiem, czy nalezy wypowiedź przedmówcy uznać za
> komplement czy też za cięzkie oskarżenie pod adresem sądu. Wypowiedź
> świadka powinna bowiem zostac zaprotokołowana dosłownie tak jak
> brzmiała
Nieprawda! Poczytajj sobie odpowiednie przepisy.
Protokoluje sie ,, z mozliwa dokladnoscia'' a swiadek
moze sobie zazadac aby protokolowano ,, z pelna
dokladnoscia'' , co jak widac w tej sprawie nie mialo
miejsca. Wiecej- swiadek byl zadowolony , ze
protokolowano z ,, mozliwa'' a nie z ,, pelna'''
dokladnoscia. Mowie tu o procedurze karnej
--
Pozdrawiam.
onsok
-
5. Data: 2003-10-12 12:35:09
Temat: Re: Wysoki Sąd mi zaimponował
Od: "Marek Świtała" <m...@i...pl>
> Nieprawda! Poczytajj sobie odpowiednie przepisy.
> Protokoluje sie ,, z mozliwa dokladnoscia'' a swiadek
> moze sobie zazadac aby protokolowano ,, z pelna
> dokladnoscia'' , co jak widac w tej sprawie nie mialo
> miejsca. Wiecej- swiadek byl zadowolony , ze
> protokolowano z ,, mozliwa'' a nie z ,, pelna'''
> dokladnoscia. Mowie tu o procedurze karnej
Właśnie sobie czytam art 142 kpk - możliwa dokładność nie oznacza
bynajmniej, że sąd ma modyfikować to co świadek (oskarżony, biegły)
powiedział. Moim zdaniem oznacza to coś wręcz przeciwnego. "Mozliwa
dokładność" powinna oznaczać, że treść zapisu powinna odpowiadać temu co
świadek powiedział - z dokonaniem ewentualnych skrótów celem uniknięcia
powtórek itd. Ale na pewno nie, żeby sąd ze strzepów wypowiedzi układał
sobie co właściwie świadek chciał powiedzieć - bo to już jest zastępowanie
zeznań domysłami sądu.
Pełna dokładnośc to zapisanie tego co świadek powiedział słowo w słowo...
PZDR
MŚ
-
6. Data: 2003-10-12 13:40:10
Temat: Re: Wysoki Sąd mi zaimponował
Od: Dredd<...@...pl>
Z wypowiedzi jarkaku wnioskuję że nie doszło do zniekształcenia jego
wypowiedzi (sam podaje że Sąd z nerwowej wypowiedzi potrafił
wyłuskać wszystko to co świadek chciał sądowi przekazać)
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
7. Data: 2003-10-12 17:07:22
Temat: Re: Wysoki Sąd mi zaimponował
Od: "onsok" <n...@w...pl>
Dredd wrote:
> Z wypowiedzi jarkaku wnioskuję że nie doszło do zniekształcenia jego
> wypowiedzi (sam podaje że Sąd z nerwowej wypowiedzi potrafił
> wyłuskać wszystko to co świadek chciał sądowi przekazać)
Taki sam wniosek i ja wysnulem
--
Pozdrawiam.
onsok