-
1. Data: 2006-03-31 15:34:00
Temat: Wypadek przy pracy i komplikacje
Od: Bartłomiej 'Booge' <b...@b...pl>
Witam.
Mam pewien problem, (a właściwie to moja teściowa) i bardzo liczę na
Wasza pomoc.
Cala sprawa rozpoczęła sie wypadkiem w pracy. Na świeżo wypolerowanej
podłodze teściowa pośliznęła się i upadając złamała nadgarstek.
Oczywiście został założony gips(obejmował całą rękę). Nikt jednak jej
nie poinformował że praktycznie natychmiast trzeba poprosić lekarza o
skierowanie na zdjęcie tegoż gipsu. Po 4 tygodniach zgłosiła się do
lekarza pierwszego kontaktu (była u niego zaraz po założeniu opatrunku
po zwolnienie) a on oznajmił jej, że musi poczekać jeszcze 3 tygodnie
na zdjęcie gipsu - takie są kolejki. Oczywiście mogła sama sobie go
zdjąć, ale nigdy nic nie wiadomo. W związku z powyższym ręka "została
przenoszona". Po zdjęciu gipsu nie można było ruszyć ręką bez
odczuwania bólu. Zaczęły się wizyty w ZUS, i przyznawanie zasiłku
rehabilitacyjnego. Teściowa uczęszczała na rzadkie sesje
rehabilitacyjne w ramach usług NFZ (rozpoczęły się 2 miesiące po
zdjęciu gipsu!). Gdyby nie to że chodziła na prywatne wizyty, to aż
szkoda gadać...
W tej chwili jest nieco lepiej, jednak w dalszym ciągu nie może nic
cięższego podnieść, unieść wyżej ręki, wszelkie jakiekolwiek
zaawansowane ruchy są wykluczone.
Dzisiaj pani lekarz stwierdziła że jest już w pełni zdrowa, i może
wracać do pracy, mimo iż stan teściowej nie polepszył się ani trochę
od wizyt rehabilitacyjnych.
Co w związku z powyższym można zrobić? Jakieś odwołania, sprawa do
sądu? Czy są w takim przypadku jakiekolwiek szanse na wygraną? W końcu
dzięki opieszałości naszej służby zdrowia jest jak jest...
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
--
====================================================
====
Pozdrawiam, Bartłomiej Powiedziuk
====================================================
====