-
11. Data: 2005-10-14 12:46:49
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: Herbi <z...@o...pl>
Dnia 14 paź o godzinie 14:19, na pl.soc.prawo, gina napisał(a):
>> napisalem o alarmie wyjacym w domu sasiada przez 3 doby i stwierdzenie
>> policji ze jezlei nie
>> ma sladow wlamania nic nie moga zrobic bo beda miec klopoty.
>>
> Jak to nie moga? A odciecie pradu to co?
Odcięcie prądu ...... :(
Można wyłączyć dostawę energii elektrycznej.... ale prądu ???
Hint: - wiesz, alarmy mają to do siebie że posiadając niezależne źródło
energii, właśnie w celu że po spowodowaniu dostawy energii elektrycznej -
podstawowego żródła zasilania - alarm taki pracuje nadal.
--
Herbi
14-10-2005 14:46:45
-
12. Data: 2005-10-14 12:53:32
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: gina <l...@f...com>
Herbi wrote:
> Dnia 14 paź o godzinie 14:19, na pl.soc.prawo, gina napisał(a):
>
>
>
>>>napisalem o alarmie wyjacym w domu sasiada przez 3 doby i stwierdzenie
>>>policji ze jezlei nie
>>>ma sladow wlamania nic nie moga zrobic bo beda miec klopoty.
>>>
>>
>>Jak to nie moga? A odciecie pradu to co?
>
>
>
> Odcięcie prądu ...... :(
> Można wyłączyć dostawę energii elektrycznej.... ale prądu ???
To bylo pisane jezykiem Przemka idioty.
>
> Hint: - wiesz, alarmy mają to do siebie że posiadając niezależne źródło
> energii, właśnie w celu że po spowodowaniu dostawy energii elektrycznej -
> podstawowego żródła zasilania - alarm taki pracuje nadal.
cala noc?
>
-
13. Data: 2005-10-14 12:59:05
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: Gamon' <robaczyfka_M@LPA_gazeta.pl>
Czesc!
Przemek R... wrote:
> a z jakiej racji odholowuja, podaj podstawe prawna
Mnie nie pytaj :) Goscie odholowali i tyle - alarm wyl druga dobe z
rzedu i kumpel sie wkurzyl: dzwonil co pare min, az przyjechali i
odholowali :)
Ja tylko sie ciesze, ze tak robia - to przynajmniej paru debili nauczy, ze:
1. alarm trzeba ustawic tak, zeby nie wlaczal go byle podmuch wiatru lub
galazka
2. nalezy zostwiac samochod tak, zeby slyszec alarm lub gdzies, gdzie
jest ktos (np. dozorca), kto o tym poinformuje.
A nie tak, jak to czesto bywa: gosc sobie smacznie spi pare blokow
dalej, a ludzie przez jego pi--- samochod nie moga spac!
Do tego powinni przywalac tak co najmniej 5 kPLN mandacik platny w
terminie 4 tygow, a jak nie, to komornik :)
> i czym sie rozni
> samochod od mieskzania w takiej sytuacji ?
Jakos ciezko mi sobie wyobrazic holowanie mieszkania ;)
Pozdrawiam,
robal.
-
14. Data: 2005-10-14 13:00:59
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: Gamon' <robaczyfka_M@LPA_gazeta.pl>
Czesc!
Przemek R... wrote:
> napisalem o alarmie wyjacym w domu sasiada przez 3 doby i stwierdzenie
> policji ze jezlei nie
> ma sladow wlamania nic nie moga zrobic bo beda miec klopoty.
A moze im sie nie chcialo? Jakos mi trudno w to uwierzyc, ze nie mozna
NIC zrobic w takiej sytuacji. Tzn. ze moge sobie zapelnic caly dom
glosnikami, podlaczyc na full, wyjechac na pare miechow na wakacje i
ludzie maja sie meczyc?
Pozdrawiam,
robal.
-
15. Data: 2005-10-14 13:03:25
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: Gamon' <robaczyfka_M@LPA_gazeta.pl>
Czesc!
Marcin Szawurski wrote:
> Chętniej przyjeżdża Straż Miejska, chociaż policja też powinna i
> przyjedzie jak postraszysz panią na dyżurze że sprawdzisz co w tej
> sprawie jest zrobione.
Eeee...jak na razie zglaszanie wyjacego alarmu w nocy bylo przyjmowane
bez potrzeby straszenia, a radiowoz pojawial sie nie pozniej niz 5 min
po zgloszeniu. :)
Ale ten kawalek o alarmie i spokoju sie przyda :) Chyba wywieszke
zrobie specjalnie dla tego debila i jeszcze troche ja podkoloryzuje ;)
Pozdrawiam,
robal.
-
16. Data: 2005-10-14 13:43:27
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
>
> Jak to nie moga? A odciecie pradu to co?
a jak w skutek tego zaleje mieszkanie to co ?
P.
-
17. Data: 2005-10-14 13:44:55
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: gina <l...@f...com>
Przemek R... wrote:
>>Jak to nie moga? A odciecie pradu to co?
>
>
> a jak w skutek tego zaleje mieszkanie to co ?
>
>
> P.
>
>
to zaleje. Zreszta, samo wycie alarmu moze byc podstawa otwarcia
mieszkania bez wiedzy i zgody wlasciciela. W koncu alarm sluzy do, no
wlasnie, alarmowania.
-
18. Data: 2005-10-14 13:45:08
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
>>>Jak to nie moga? A odciecie pradu to co?
>>
>>
>>
>> Odcięcie prądu ...... :(
>> Można wyłączyć dostawę energii elektrycznej.... ale prądu ???
>
> To bylo pisane jezykiem Przemka idioty.
to bylo pisane przez idiote
>
>
>>
>> Hint: - wiesz, alarmy mają to do siebie że posiadając niezależne źródło
>> energii, właśnie w celu że po spowodowaniu dostawy energii elektrycznej -
>> podstawowego żródła zasilania - alarm taki pracuje nadal.
>
>
>
> cala noc?
3 doby. po trzeciej dobie z "ŁIJĄ ŁIJĄ" zrobiło sie " łiiiiiiiijĄĄĄąąąąąąąą
łiiiiiiiijĄĄĄąąąąąąąą "
P.
-
19. Data: 2005-10-14 13:47:17
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> No jak to nie wybryk?
to zabezpieczeni nei wybryk, wybrykiem by bylo gdyby wlasciciel stanal pod
twoim oknem, wlaczyl alaram, potrzasnal
samochodem a w momencie wlaczenia syreny odszedl.
> Człowiek ma popsuty autoalarm i mu się nie chce go zreperować ani wyłączyć
> to nie jest wybryk?
skad wiez ze popsuty? a uruchomic sie mogl z wielu powodow,
P.
-
20. Data: 2005-10-14 13:48:30
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Eeee...jak na razie zglaszanie wyjacego alarmu w nocy bylo przyjmowane bez
> potrzeby straszenia, a radiowoz pojawial sie nie pozniej niz 5 min po
> zgloszeniu. :)
oczywiscie ze przyjezdzaja, ale sprawdzic czy eni ma wlamania.
> Ale ten kawalek o alarmie i spokoju sie przyda :)
jest bzdurny w tym wypadku. Chyba ze wlaczenie tego alarmu to zamierzone
dzialanie wlasciciela.
P.