Witam,
potrzebuję pomocy w następującej kwestii. Rozwodzę się z żoną, mam zasądzone
alimenty przez sąd (z ustawową klauzulą wykonalności). Z tym nie ma problemu (z
płaceniem przeze mnie również nie, ale kwestią sporną jest złośliwość mojej
żony).
Moja żona pozwała o alimenty (w tym samym pozwie co mnie) również moją matkę
(babkę córki) i sąd w wyroku zaocznym zasądził jej dodatkową kasę. Został
złożony sprzeciw do wyroku zaocznego, odbyła się sprawa, wyrok nakładający
alimenty na babkę został uchylony.

I teraz problem:
pierwszy wyrok (zasądzający alimenty) ma rygor wykonalności i komornik sciąga
babce 60% emerytury (prosta i nieskomplikowana robota więc czemu ma odmówić
sobie paru złotych).
Drugi wyrok o uchyleniu pierwszego uprawomocni się po 3 tygodniach o ile moja
żona nie złoży odwołania. A jeżeli złoży (a złoży na pewno, na koniec terminu)to
sprawę można ciągnąć przez minimum parę miesięcy, Przez ten czas komornik kasę
będzie ciągnął. Będzie można potem wystąpić o zwrot kwot zapłaconych komornikowi
(sciągniętych)ale jak wyegzekwować tą kasę z umowy zlecenia?
Czy jest możliwość zablokowania rygoru wykonalności? Może mi ktoś podsunąć
jakieś rozwiązanie tego problemu?

pozdrawiam Krzysztof

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl