Witam.

Mam do rozwiazana troche uciazliwy problem, ktory nie da sie na dzien
dzisiejszy rozwikac droga negocjacji. Prosze o fachowe porady.

Otoz stoi sobie na dzialce pietrowy dom. Zostal on przepisany
(wspolnie z ziemia) na dwie osoby (rodzice aktem darowizny przekazali
calosc dwojgu dzieciom - Dz1, Dz2). Dom zostal podzielony "poziomo", a
dzialka i piwnice wg ustalonych proporcji.

Najpierw obdaraowane zostalo Dz1. Po roku Dz2.

Zanim Dz2 otrzymalo pozostala czesc domu i dzialki, to w drodze ustnej
umowy miedzy jedna Dz1 a rodzicami dokonano zamiany pomieszczen w
piwnicach (zamiana bez praktycznie zadnej starty dla kazdej ze stron).

Obecnie Dz2 uwaza, ze owczesna umowa ustna miedzy rodzicami a Dz1
nadal obowiazuje i nadal chce korzystac z zamienionych pomieszczen.
Jednak Dz1 twierdzi, ze wycofuje sie z tej zamiany, oddaje
pomieszczenia i z powrotem chce swoich.

Dodam, ze w zamienionych lokalach u Dz1 mieszka lokator i ma on z tego
powodu dochod. Wstepnie notariusz powiedzial, ze jezeli Dz1 wycofalo
sie z umowy, to mozna zadac zwrotu pieniedzy za lokatora. Prosze o
Wasze o opinie jakie jest wyjscie z tej patowej sytuacji? Dodam, ze
niejako celem jest by obeny stan rzeczy pozostal. Jednak Dz1 nie chce
spisac umowy zamiany lokali z Dz2, ktora moznaby parafowac u
notariusza.

--
Pozdrawiam.
Robert.

do góry