-
31. Data: 2008-08-04 20:50:41
Temat: Re: Wróżbici, tarociści i inni oświeceni
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "axl" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
news:g72kf0$581$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Po pierwsze wróżbici (dla uproszczenia będę tak nazywał wszystkie te
pokrewne zawody) nie popełniają oszustwa w rozumieniu prawa karnego.
Przecież idąc do wróżbity wiedz, że będzie on wróżył. Każdy rozsądnie
myślący człowiek mniej więcej wie, na czym to polega. Nie wyobrażam sobie,
jak w tej kwestii można kogoś wprowadzić w błąd. Wróżba, to wróżba i nic
więcej.
Po drugie wróżbici najczęściej nie przedstawiają własnego poglądu, a
jedynie są "medium" przekazującym wiedzę pochodzącą z "stamtąd". Więc jeśli
już wróżba by się nie powiodła, to należało by raczej pozywać nie tyle
wróżbitę, co "tamte" siły. Duchy, czy te inne siły nieczyste. Tylko nie
jestem pewien, czy posiadają one pełną zdolność prawną. :-)
Po trzecie w znanych mi wypadkach wróżby są tak skonstruowane, ze zawsze
się spełniają. Miałem kiedyś taką książkę o wróżbach, gdzie było napisane,
jak się takie samospełniające wróżby tworzy. jest kilka stosunkowo prostych
zasad, których trzymając się nigdy nie postawisz nieprawdziwej wróżby.
Przykładem takiej wróżby jest to, ze "ktoś, kogo uważasz za przyjaciela źle
Ci życzy". Mniej podatny człowiek po prostu zastanowi się i w swoim kręgu
znajdzie kilku kandydatów, którzy być może mu zazdroszczą. Bardziej podatny
zacznie wręcz prowokować jakieś sytuacje, po których nawet osoba wcześniej
nie nosząca złych zamiarów się wkurzy.
Do takich uniwersalnych porad, to należy konieczność uważania na swoje
zdrowie czy wielkie szczęśćcie w najbliższej przyszłości. Jeśli nawet nie
spotka Cię szczęście, to zawsze mogło Cię spotkać polegające na tym, że nie
spotkało Cię nieszczęście. A jak spotka nawet i nieszczęście, to szczęśćcie
zawsze może polegać na tym, ze mogło być większe.
Konkluzja tego wywodu jest taka, że tylko wróżbita-idiota postawi taką
wróżbę, by dać się złapać na tym, że się nie spełni.
Na koniec warto zauważyć, że brak jest osób zainteresowanych ściganiem
wróżbitów. Osoby które w te wróżby nie wierzą po prostu traktują ich jako
nieszkodliwych wariatów. Części społeczeństwa wróżbita pomaga podjąć po
prostu właściwą decyzję. Spojrzeć na sprawę z innej strony itd. Za co wiec
ścigać takiego wróżbitę. Ci, którzy ślepo wierzą wróżbitom, to przecież ich
ścigać nie będą. W ostateczności brak pokrzywdzonych staje się ujemną
przesłanką do ścigania.
Problemem są wróżbici - oszuści, którzy pod pozorem wróżbiarstwa uprawiają
swoje własne interesy. Ale tych należy ścigać po prostu nie za
wróżbiarstwo, ale za popełnione przednich czyny, czyli oszustwa,
nakąłnianie do samobójstwa czy inne czyny kryminalne.
-
32. Data: 2008-08-05 22:35:31
Temat: Re: Wróżbici, tarociści i inni oświeceni
Od: g...@n...invalid (Adam Wysocki)
axl <a...@a...pl> wrote:
> niech mi ktoś obyty w temacie wytłumaczy jak legalnie mogą funkcjonować w
> Polsce oszuści zwani wrożbitami, tarocistami i innymi tego pokroju
> cwaniakami.
Tak samo jak księża.
--
http://www.chmurka.net/ http://www.extreme-photo.pl/
FTN 2:480/138 * PMR 3:14 KO02MF * [[:pl:user:gophi]]