Ostatnio mam do czynienia z wirusem,
ktory jest wysylany do roznych adresatow
z innych komputerow niz firmowe, ale adres
zwrotny jest firmowy. Podejrzewam, ze wirus
zatakowal komputer ktoregos z klientow naszej
firmy, i wysyla teraz siebie do adresatow z
ksiazki adresowej klienta, podpisujac sie
zwrotnym e-mailem tez ksiazki adresowej.

O takim dzialaniu dowiaduje sie w ten sposob,
ze na adres firmowy trafiaja mail-e, z informacja,
ze list adresowany do kogos tam, nie dotarl z
powodu wykrycia w nim wirusa.

Co moge z tym zrobic, aby takie d nie psulo
dobrego imienia firmy oraz aby zatrzymac
ten proceder?

Czy powinienem to zglosic na policje?

Pozdrawiam
Michal Z.

do góry

> Co moge z tym zrobic, aby takie d nie psulo
> dobrego imienia firmy oraz aby zatrzymac
> ten proceder?
> Czy powinienem to zglosic na policje?

Nic nie jestes w stanie zrobic. Zaatakowany komputer rozsyla sie do
wszystkich osob z ksiazki adresowej jako adres podstawiajac tez jeden z
e-maili z tej ksiazki. Ofiara wirusa nie wie czesto co sie dzieje, a
wcale to nie musi byc jeden z waszych klientow, po prostu to osoba,
ktora zachowala wasz adres w ksiazce.

--
Krzysiek, Krakow, http://www.ceti.pl/~jimi

do góry

Michal Z. wrote:

> Ostatnio mam do czynienia z wirusem,
> ktory jest wysylany do roznych adresatow
> z innych komputerow niz firmowe, ale adres
> zwrotny jest firmowy. Podejrzewam, ze wirus
> zatakowal komputer ktoregos z klientow naszej
> firmy, i wysyla teraz siebie do adresatow z
> ksiazki adresowej klienta, podpisujac sie
> zwrotnym e-mailem tez ksiazki adresowej.
>
> O takim dzialaniu dowiaduje sie w ten sposob,
> ze na adres firmowy trafiaja mail-e, z informacja,
> ze list adresowany do kogos tam, nie dotarl z
> powodu wykrycia w nim wirusa.
>
> Co moge z tym zrobic, aby takie d nie psulo
> dobrego imienia firmy oraz aby zatrzymac
> ten proceder?

Nie ma metody zapobiegającej wysyłaniu z falszywym adresem nadawcy, ale
każdy kto dostaje list na podstawie pełnych nagłówków może niemal na
pewno stwierdzić skąd mail został naprawdę wysłany. Prawdziwym
problemem są w tym wypadku działąnia pseudoadministratorów, którzy
decydują o wysyłaniu informaji o wirusie na sfałszowany adres nadawcy.
Dodatkowo często wysyłają taką informację bez pełnej zawartości
nagłówkół która pozoliłaby znaleźć winowajcę. Niestety listy od
programół antywirusowych nie spełniają ustawowych warunków uznania za
spam, więc informowanie policji nic nie da.

do góry

Michal Z. wrote:

> Ostatnio mam do czynienia z wirusem,
> ktory jest wysylany do roznych adresatow
> z innych komputerow niz firmowe, ale adres
> zwrotny jest firmowy. Podejrzewam, ze wirus
> zatakowal komputer ktoregos z klientow naszej
> firmy, i wysyla teraz siebie do adresatow z
> ksiazki adresowej klienta, podpisujac sie
> zwrotnym e-mailem tez ksiazki adresowej.
>
> O takim dzialaniu dowiaduje sie w ten sposob,
> ze na adres firmowy trafiaja mail-e, z informacja,
> ze list adresowany do kogos tam, nie dotarl z
> powodu wykrycia w nim wirusa.
>
> Co moge z tym zrobic, aby takie d nie psulo
> dobrego imienia firmy oraz aby zatrzymac
> ten proceder?

Nie ma metody zapobiegającej wysyłaniu z falszywym adresem nadawcy, ale
każdy kto dostaje list na podstawie pełnych nagłówków może niemal na
pewno stwierdzić skąd mail został naprawdę wysłany. Prawdziwym
problemem są w tym wypadku działania pseudoadministratorów, którzy
decydują o wysyłaniu informaji o wirusie na sfałszowany adres nadawcy.
Dodatkowo często wysyłają taką informację bez pełnej zawartości
nagłówków która pozwoliłaby znaleźć winowajcę. Niestety listy od
programów antywirusowych nie spełniają ustawowych warunków uznania za
spam, więc informowanie policji nic nie da.

do góry

Użytkownik "KrzysiekPP" <j...@n...ceti.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.19b53a366b669879989d98@news.tpi.pl...
> > Co moge z tym zrobic, aby takie d nie psulo
> > dobrego imienia firmy oraz aby zatrzymac
> > ten proceder?
> > Czy powinienem to zglosic na policje?
>
> Nic nie jestes w stanie zrobic. Zaatakowany komputer rozsyla sie do
> wszystkich osob z ksiazki adresowej jako adres podstawiajac tez jeden z
> e-maili z tej ksiazki. Ofiara wirusa nie wie czesto co sie dzieje, a
> wcale to nie musi byc jeden z waszych klientow, po prostu to osoba,
> ktora zachowala wasz adres w ksiazce.

No i tu jest odpowiedz co nalezy zrobic....

Sprawdzic w naglowku SKAD NAPRAWDE jest list i zawiadomic "ofiare".

Boguslaw

do góry

> Sprawdzic w naglowku SKAD NAPRAWDE jest list i zawiadomic "ofiare".

Czesto jest tam tylko numer IP. Mnie osobiscie nie chce sie robic takich
dochodzen.

--
Krzysiek, Krakow, http://www.ceti.pl/~jimi

do góry