-
81. Data: 2019-01-14 01:01:42
Temat: Re: Wieszak na telwizor
Od: kk <k...@o...pl>
On 2019-01-06 11:42, Budzik wrote:
> Kupiłem wieszak na TV - duzy, mocny z opisem ze do tv 60kg.
> Cena około 200zł.
>
> Dałem majstrowi do założenia. Zrobił. Wszystko wygladało solidnie. Sciana
> ceglana.
>
> Uchwyt solidny, ciezki, z wysuwanym ramieniem, telewizor plazmowy 50cali
> wiec tez ciezki.
>
> Az jednej nocy spadło.
>
>
> Majster przyjechał, ogladamy. Kołki w zestawie 5cm długie. 4szt....
> Uwzgledniajac tynk na scianie, grubosc blachy - w scianie trzymało się
> toto moze na 3 centymentrach...
>
> Oczywiście majster poczuwa sie do winy ze zastosował kołki z zestawu a
> nie kupił sam jakichs wiekszych ale:
> czy w takim przypadku mozna sie dopominac od sprzedawcy pokrycia
> przynajmniej czesci kosztów?
>
> Koszty sa w sumie naprawde spore. Telewizor nowy kosztował 3k (to nie
> wiem jak przeliczyc jego wartosc dzis, ale tak po prawdzie zeby kupic coś
> podobnej jakosci to 3k trzeba znowu wydac)
> Lekko uszkodzony mebel, uszkodzenie sciany...
>
> Jak byście podeszli do takiego tematu?
>
Tu trzeba eksperta, który to na miejscu i ze sprzętem oceni a nie że my
tu będzie wymyślali nie wiadomo co. Znam przypadek, że 50-litrowy bojler
do wanny spadł bo źle został zamocowany, szczęśliwie jak nikogo tam nie
było. Wydaje mi się, że to raczej zawsze będzie wina montującego, który
musi ocenić czy można użyć tego, co producent udostępnił. Bo nie problem
w złożeniu sprzętu dostarczonego przez producenta tylko montażu z czymś
co jest producentowi nieznane.
-
82. Data: 2019-01-14 08:17:51
Temat: Re: Wieszak na telwizor
Od: kk <k...@o...pl>
On 2019-01-09 00:18, J.F. wrote:
> Dnia 08 Jan 2019 18:59:55 GMT, Budzik napisał(a):
>> Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>> [...]
>>>> Nie widze problemu zeby po ponownym zamontowaniu zrobic test
>>>> obciązenia
>>>> 75kg ake sensu zbyt wielkiego tez nie widze...
>>>>
>>>>>> wiec darujmy sobie juz te dywagacje...
>>>>
>>>>> A prawnie moga sie okazac bardzo istotne, jesli producent sprzedaje
>>>>> cos, co nie dziala. I nie trzeba bedzie zwalac na majstra :-)
>>>>
>>>> Ja nie zwalam na majstra tylko uwazam ze wina jest conajmniej
>>>> podzielona.
>>>
>>> A tak, to producent zaplaci odszkodowanie, a majster bedzie sie
>>> poczuwal i wszyscy beda zadowoleni :-)
>>>
>> Nie wiem czy dobrze rozumiem. Sugerujesz ze jestem oszustem czy co?
>
> Nie, sugeruje, ze jak zrobic probe obciazeniowa na pelnym wysunieciu,
> to sie ten uchwyt podda, a wtedy spora szansa uzyskania odszkodowania
> od producenta/sprzedawcy.
>
> I nie trzeba sie bedzie z dosc dobrym majstrem klocic :-)
No mógłby się ubezpieczyć od swojej niekompetencji skoro tak mu nie wychodzi