eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWałek ? co wy na to ?Wałek ? co wy na to ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
    .tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Daniel Jakubowski <d...@S...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Wałek ? co wy na to ?
    Date: Fri, 29 Jul 2005 12:34:54 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 35
    Message-ID: <18pwxdrtsjvbd$.dlg@boncki.wolin.pl>
    Reply-To: d...@o...pl
    NNTP-Posting-Host: 195.116.84.100
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1122633371 11485 195.116.84.100 (29 Jul 2005 10:36:11
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 29 Jul 2005 10:36:11 +0000 (UTC)
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:316206
    [ ukryj nagłówki ]

    Sytuacja wygląda tak:
    Prowadzę z ojcem sklep. Wpada klient, rezerwuje chyba z 8 akumulatorów, na
    kwote około 2500 zł. Twierdzi że nie ma przy sobie kasy i że za 1,5h
    przyjedzie z kasą i je zabierze. W miedzyczasie wpada przedstawiciel jakiejś
    firmy, rozmawia ze mną. Pokazuje jakiś bajer który się zakłada na ucho i
    podobno gdy kierowca uśnie to pika i budzi kierowce. Pyta się mnie czy
    bylibyśmy zainteresowani wspołpracą i czy mogłby przyjechać za 3 tygodnie(bo
    akurat wtedy znowu bedzie na tym terenie) i zostawić u nas jakieś
    reklamówki, ulotki itd, ewentualnie tez kilka sztuk tego. W pewnym momencie
    odzywa się klient od akumulatorów i pyta się przedstawiciela czy sprzeda mu
    to. Twierdzi przy tym że już to kupował i że wie co to jest. Przedstawiciel
    sugeruje mu że jeśli nie jest detalistą to nic z tego. Pokazuje nam
    jednocześnie ile nas by to kosztowało za sztuke. Mówię wiec za ile móglbym
    ja temu od akumulatorów to sprzedać. On się zgadza i chce 30 sztuk i mówił
    że w jakimś sklepie wysyłkowym płacił drożej. Tylko że oczywiście teraz nie
    ma kasy, twierdzi że przyjedzie za 1,5 godziny po akumulatory i odrazu
    zabierze tez te 30 sztuk tych gadzetów na ucho. Pomyślałem sobie, że nie
    będe brał teraz tych 30 sztuk od przedstawiciela, bo jak mnie zostawi z tym
    ten od akumulatorow to sie z tym ugotuje. Wiec... facet od akumulatorów ma
    przyjechac za godzine z kasą. Przedstawiciel ze sie spieszyl to pojechal do
    sasiedniej miejscowosci cos zalatwic i ma wrocic za 3 godziny. Jak ten od
    akumulatorow przyjedzie to zaplaci za te 30 sztuk, a odbierze np. jutro (po
    pokwitowaniu oczywiście). Jak za 3h pojawi się przedstawiciel to wezniemy od
    niego 30 sztuk (mając przedpłate). Tylko tak, mowil ze nie ma przy sobie
    atestow na to(mowil ze nie spodziewal sie tym odrazu handlowac, jechal
    orientacyjnie). Fakture mowil ze wystawi, ale dobrze by bylo sprawdzic
    autentycznosc tej firmy prawda ? Co jeszcze zrobic ? O ile oczywiscie te
    osoby sie zjawia ;) Cos mi sie zdaje ze tu pachnie podpuszczaniem...
    Jakie srodki ostroznosci jeszcze zachowac ? Wydaje mi sie ze im moglo
    chodzic oto, abym ja wzial od tego przedstawiciela towar, wystawilby mi
    jakas lewa fakturke, a nastepnie tamten od akumulatorow by sie wiecej nie
    pojawil :)
    Co Wy na to ?

    pzdr. DJ

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1