-
1. Data: 2003-05-23 20:31:04
Temat: Wada ukryta ?
Od: "tzd" <t...@i...pl>
Witam
w archiwum znalazlem, ze w kodeksie cywilnym faktycznie nie ma czegos
takiego jak wada ukryta, istnieje art. 559, nt. wad które wynikły w trakcie
eksploatacji z przyczyny tkwiącej w rzeczy sprzedanej.
Moj przypadek - w piatek kupilem aparat fotograficzny cyfrowy, juz w piatek
wieczorem stwierdzilem usterke po kilkuset zdjeciach - nie zamykala sie
oslonka obiektywu podczas wylaczania aparatu, do tego na zdjeciach byla
ciemna plama w 1 stalym miejscu (wada matrycy lub zabrudzona optyka).
Przez weekend nie moglem sie skontaktowac ze sklepem (zamkniete) a w
poniedzialek tez bylo nieczynne.
We wtorek oddalem do sklepu w ramach gwarancji. Teraz zastanawiam sie, co mi
pozostanie -czy zamiast przyjecia towaru naprawianego moge domagac sie
wymiany na nowy w ramach (potocznie) wady ukrytej?
Nie po to kupilem w piatek aparat by teraz po kilku dniach miec
_naprawiany_.
Bede wdzieczny za rady, sugestie.
Pozdrawiam
Tomek
Gdansk
-
2. Data: 2003-05-24 05:10:54
Temat: Re: Wada ukryta ?
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <bam0gc$1vl$1@news.onet.pl>, tzd wrote:
> Nie po to kupilem w piatek aparat by teraz po kilku dniach miec
> _naprawiany_.
>
> Bede wdzieczny za rady, sugestie.
Przejrzyj archiwum po słowach/wyrażeniach: gwarancja i niezgodność z
umową.
--
Marcin
-
3. Data: 2003-05-24 07:45:00
Temat: Re: Wada ukryta ?
Od: "Andrzej i B." <andrzejibeata@"nospam"tlen.pl>
> We wtorek oddalem do sklepu w ramach gwarancji. Teraz zastanawiam sie, co
mi
> pozostanie -czy zamiast przyjecia towaru naprawianego moge domagac sie
> wymiany na nowy w ramach (potocznie) wady ukrytej?
>
> Nie po to kupilem w piatek aparat by teraz po kilku dniach miec
> _naprawiany_.
>
;-D optymista po kilku dniach. Żartuję oczywiście.
Pocieszę cię iż najczęściej tego typu usterki powodują wymianę sprzętu
na nowy gdyż przeważnie w Polsce tego nie naprawiają chyba ze będą cię
zwodzić i przeciągną sprawę np. do miesiąca. Mówię to jako sprzedawca i
wiem, że jak naciskam dystrybutora, iż to ja jestem w trudnej sytuacji bo
niby klient mnie naciska i żąda naprawy w ciągu 14 dni np. z rękojmi to aby
nie stracić kontrahenta ( mnie bo mogę się obrazić ;-) ) idą mi na rękę.
Działam w handlu już 11 lat i powiem ci ze zawsze się idzie dogadać z
klientem, z hurtownią, serwisem. Ważne aby normalnie dyskutować i nigdy nie
zaostrzać sytuacji chyba ze to ty masz wszystkie asy w rękawie. W tym
momencie i sposobie jaki to załatwiłeś musisz już tylko czekać. A jak chcesz
coś więcej wiedzieć to przeczytaj kartę gwarancyjną bo to ona stanowi teraz
jak się potoczy twoja reklamacja niezależnie co wyczytasz gdzie indziej i co
ci powiedzą inni.
A tak nawiasem mówiąc wiele zależy od sprzedawcy i rejonu Polski często
rozmawiając z klientami przyjezdnymi, z kontrahentami, z serwisem wiele osób
twierdzi iż w niektórych rejonach Polski jest całkiem inne podejście do
klienta. W miastach gdzie jest zastój i trudno się utrzymać na rynku trzeba
zabiegać o klienta a w niektórych widać drapieżność i nie przejmowanie się
niczym zwłaszcza w dużych aglomeracjach miejskich gdzie nie ma bezrobocia i
klienta pod dostatkiem. Sam tego np. doświadczam kontaktując się z firmami
np. z Warszawy które obecnie omijam szerokim łukiem jak zostałem oszukany,
lekceważony w serwisie i dopiero po pewnym czasie jak firma zaczyna mieć
kłopoty z brakiem klientów to dzwoni handlowiec i pyta się "Panie Andrzeju
co się stało że pan nie chce u nas nic kupować przecież mamy taki doskonały
sprzęt w super cenie" wtedy ja się mogę uśmiechnąć bo przyszła koza do woza
jak mówi stare przysłowie. Problem z handlem w Polsce jest iż rzetelne
podejście do klienta zaczyna procentować dopiero po kilku latach a tego
wiele firm w naszej gospodarce nie przetrzymuje i firmy idą na skróty.
Pozdrowienia Andrzej