-
1. Data: 2003-05-12 09:29:24
Temat: WKU i list gończy
Od: "Dzika Mrowka" <d...@o...pl>
Witam,
Jest pewien problem: kilka lat temu nadano mi na wojskowej komisji
lekarskiej kat. A, dostałem odroczenie od służby ze względu na
rozpoczęte studia.
Odroczenie "naukowe" mogło stracić ważność, ponieważ w międzyczasie
zacząłem studia na innym kierunku i skończę je w wieku 28/29 lat.
"Przezornie" nie informowałem o powyższym WKU, oni jednak o mnie nie
zapomnieli - w ciągu ok. 2-3 lat od okazania ostatniego zaświadczenia
o studiach wysłali na mój adres domowy parę listów, ostatnio nastąpiła
nawet eskalacja kontaktów, w domu pojawiali się dwukrotnie panowie
z policji, zaś w ostatni sobotni poranek przyszedł list gończy
z prokuratury. Uznałem, że czas sprawę załatwić.
Przyznaję, że temat zaniedbałem nie tylko z czystego lenistwa,
ale także dlatego, że do wojska "technicznie" się nie nadaję:
rok temu miałem poważny wypadek samochodowy połączony ze złamaniem
kręgosłupa, mam obecnie w środku gustowne tytanowo-polimerowe wkładki,
nie wolno mi się zanadto schylać, biegać ani podnościć ciężarów -
kwalifikuję się najwyżej na kat. D jeśli nie na E.
Pozostaje pytanie: co powinienem zrobić? Czy w ogóle ryzykować
stawianie się do WKU z kompletem dokumentów, wynikami tomografii itp,
czy też lepiej wysłać podanie o ponowne zwołanie komisji lekarskiej
w celu "renegocjacli" kategorii zdrowia...? Czy może coś jeszcze innego?
Głupio by wyszło, gdybym pojechał do WKU i został od razu bez zbędnych
ceregieli aresztowany i/lub obuty w kamasze.
Będę wdzięczny za jakiekolwiek sugestie (zadzwonię oczywiście do WKU,
ale wolałbym nie opierać się wyłącznie na sugestiach mundurowych)
Pozdrawiam,
PiotrP
-
2. Data: 2003-05-12 09:45:27
Temat: Re: WKU i list gończy
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> z policji, zaś w ostatni sobotni poranek przyszedł list gończy
> z prokuratury. Uznałem, że czas sprawę załatwić.
Po prostu ROTFL ;-)
> Przyznaję, że temat zaniedbałem nie tylko z czystego lenistwa,
> ale także dlatego, że do wojska "technicznie" się nie nadaję:
> rok temu miałem poważny wypadek samochodowy połączony ze złamaniem
> kręgosłupa, mam obecnie w środku gustowne tytanowo-polimerowe wkładki,
> nie wolno mi się zanadto schylać, biegać ani podnościć ciężarów -
> kwalifikuję się najwyżej na kat. D jeśli nie na E.
Teraz kwalifikujesz sie tylko do aresztu. Niestety, skoro wyszedl juz
list gonczy, to bez wzgledu na to co zrobisz to przy najblizszej okazji
pojdziesz w kajdanki i bedzie sprawa karna. Zglos sie lepiej dobrowolnie
do jakiegos komisariatu ... moze sad potraktuje to jako czynnik
lagodzacy.
--
Krzysiek, Krakow, http://www.ceti.pl/~jimi
-
3. Data: 2003-05-12 12:45:42
Temat: Re: WKU i list gończy
Od: "Dzika Mrowka" <d...@o...pl>
"KrzysiekPP" <j...@n...ceti.pl> wrote in message
news:MPG.19298ba724e26ba29899a2@news.tpi.pl...
>
> Teraz kwalifikujesz sie tylko do aresztu. Niestety, skoro wyszedl
> juz list gonczy, to bez wzgledu na to co zrobisz to przy najblizszej
> okazji pojdziesz w kajdanki i bedzie sprawa karna. Zglos sie lepiej
> dobrowolnie do jakiegos komisariatu ... moze sad potraktuje to jako
> czynnik lagodzacy.
Eeetam, kasandryczne przepowienie. Wystarczylo pare telefonow
po znajomych, okazalo sie ze narzeczona jednego z nich jest
prokuratorem, sprawe da sie w miare elegancko zalatwic.
Jak sie to wszystko skonczy wrzuce maly opis (moze kogos
zainteresuje), na razie moral z tego taki, ze nie warto
zwlekac az tak dlugo - pod rozwage tym ktorzy licza, ze
WKU zgubi papiery/zapomni/zaniedba etc.
Pozdrawiam,
PiotrP
-
4. Data: 2003-05-12 14:12:37
Temat: Re: WKU i list gończy
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Dzika Mrowka wrote:
[..]
> zwlekac az tak dlugo - pod rozwage tym ktorzy licza, ze
> WKU zgubi papiery/zapomni/zaniedba etc.
Dałeś dupy bo ktoś u Ciebie w domu odbierał listy to raz.
Dwa wystarczyło napisać do WKU, że wyjeżdżasz na stałe za granicę
i daliby Ci spokój.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm