-
31. Data: 2003-03-25 09:45:29
Temat: Re: WKU a pielegniarki
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter[BEZ_TEGO]@interia.pl>
Użytkownik "Sandra" <J...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b5p6d8$22k$1@absinth.dialog.net.pl...
> Hania dałysmy plame hm ty idz rodzić a ja juz cicho siedze :P
eeeeeee tam:-))) Przeciez mialysmy rację tylko Sz.Pan Kamil G ująl to
"merytorycznie":-))) Jak to mężczyzna:-))
HaNkA
-
32. Data: 2003-03-25 09:47:01
Temat: Re: WKU a pielegniarki
Od: "Joanna Bałuszek" <k...@i...pl>
Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter[BEZ_TEGO]@interia.pl> napisał
w wiadomości news:b5p33b$e8p$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ty bezwstydnico:-)) Jak juz nizej napisalam wybieram sie na porodówke lada
> chwila - niech no mi tylko jakis lekarz facet zajrzy miedzy nogi podczas
> mego pobytu w szpitalu a wynajmę Cie i wspólnie puscimy z torbami tego
> lekarza i caly szpital za moje straty moralne i ponizenie:-)) Idziesz na
> to?:-))
Hmmm :) Wobec tego proponuje Ci odrobine ekshibicjonizmu - np. porod na
izbie przyjec :) Wszak nic co ludzkie nie jest Ci obce ;)
pzdr
aska
-
33. Data: 2003-03-25 09:51:57
Temat: Re: WKU a pielegniarki
Od: "Joanna Bałuszek" <k...@i...pl>
Użytkownik "Sandra" <J...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b5p6d8$22k$1@absinth.dialog.net.pl...
> Hania dałysmy plame hm ty idz rodzić a ja juz cicho siedze :P
Niestety nie moge sobie odpuscic zlosliwosci ;)
Hanka - nie zapomnij poprosic o obecnosc sekretarza i sredniego szczebla
personelu medycznego w czasie porodu :) Oczywiscie oni beda tylko patrzyc a
nie orzekac o stanie zdrowia Twoim i dziecka ;)
pzdr
aska
-
34. Data: 2003-03-25 09:57:40
Temat: Re: WKU a pielegniarki
Od: "Sandra" <J...@w...pl>
Użytkownik Joanna Bałuszek <k...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:1FVfa.180239$8...@n...chello.at...
>
> Użytkownik "Sandra" <J...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:b5p6d8$22k$1@absinth.dialog.net.pl...
> > Hania dałysmy plame hm ty idz rodzić a ja juz cicho siedze :P
>
> Niestety nie moge sobie odpuscic zlosliwosci ;)
>
> Hanka - nie zapomnij poprosic o obecnosc sekretarza i sredniego szczebla
> personelu medycznego w czasie porodu :) Oczywiscie oni beda tylko patrzyc
a
> nie orzekac o stanie zdrowia Twoim i dziecka ;)
to do Hani czy do mnie :-) ??? nie rodze chwilowo zbyt cenie sobie wolność
:P
Sandra
-
35. Data: 2003-03-25 09:58:57
Temat: Re: WKU a pielegniarki
Od: "Sandra" <J...@w...pl>
Użytkownik Sandra <J...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b5p984$ae6$...@a...dialog.net.pl...
> > Hanka -
hehe juz widze do kogo:-))) :P
Sandra
-
36. Data: 2003-03-25 10:01:07
Temat: Re: WKU a pielegniarki
Od: "Przemyslaw Lipin" <p...@o...pl>
>
> Jak to mówią, z próznego i Salomon nie naleje:-))
>
Jak sie okazalo w poscie ponizej, to nie jest az tak prozno. Sa przepisy
dotyczace badan komisyjnych.
> Wlasnie o to nam chodzi z Sandrą:-) Zeby sie najpierw zastanowili:-))
>
> HaNkA
>
No wlasnie w tym rzecz!
pozdr
Przemek
P.S. Zycze udanego pologu.
-
37. Data: 2003-03-25 10:01:36
Temat: Re: WKU a pielegniarki
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter[BEZ_TEGO]@interia.pl>
Użytkownik "Joanna Bałuszek" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
> Hmmm :) Wobec tego proponuje Ci odrobine ekshibicjonizmu - np. porod na
> izbie przyjec :) Wszak nic co ludzkie nie jest Ci obce ;)
Mylisz dwie rzeczy - chęc eksponowania swoich walorow fizycznych za wszelką
cenę a zwyklą normalność. Którys z madrych Panów podnosił tu kwestię
sytuacji zagrozenia zycia - gdyby istnial cien zagrozenia dla zycia mego
dzidziusia wierz mi, ze bylabym sklonna urodzić nawet na srodku stadionu
olimpijskiego i nie obchodziloby mnie jakiej plci, wyznania, orientacji
seksualnej czy tez przynaleznosci rasowej jest lekarz udzielajacy mi
pomocy/odbierajacy poród. Ciąze prowadzila mi lekarka kobieta bo to znajoma
ale mimo, ze bede rodzic na jej oddziale nie umawialam sie, ze ma byc przy
moim porodzie - generalnie wychodzę z zalozenia, ze poród odbierze ten
lekarz, który akurat bedzie na dyzurze- jego płec nie ma dla mnie znaczenia.
Miejsce porodu..hmm, marzy mi sie poród tzw rodzinny ale biorac pod uwagę
moją mobilnosc i fakt, ze np w dniu spodziewanego terminu porodu [bo dzidzia
jest spózniona juz o pare dni] wsiadlam w srodek komunikacji miedzymiastowej
i wyruszylam do miasta oddalonego o 80 km od mego szpitala, tez nie ma dla
mnie znaczenia dokladne miejsce narodzin mego maluszka. Jasne, ze wolalabym
aby to byl szpital - nawet izba przyjec ale nawet gdybym urodzila w pociagu
PKP relacji Krakow-Katowice to jedyne znaczenie mialoby aby moja dzidzia
była zdrowa :-)
HaNkA
-
38. Data: 2003-03-25 10:02:41
Temat: Re: WKU a pielegniarki
Od: "Przemyslaw Lipin" <p...@o...pl>
>
> PS. Jak idziesz do lekarza pierwszego kontaktu to oczywiscie do meżczyzny,
> prawda? Przeciez lekarka-kobieta mogłaby miec grzeszne mysli , na widok
> Twojej nagiej klatki piersiowej. Przyszlo Ci to na mysl?:-))
>
Nich sobie ma, nic mnie to nie obchodzi. Dopoki nie przekroczy swoich
kompetencji ma u mnie pelen mandat zaufania i moze sobie myslec o czym chce.
pozdr
Przemek
-
39. Data: 2003-03-25 10:11:26
Temat: Re: WKU a pielegniarki
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter[BEZ_TEGO]@interia.pl>
Użytkownik "Joanna Bałuszek" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
> Mam nowa definicje paranoi:
> Paranoja to stan w ktorym prawnik zamiast udzielic pomocy osobie
> potrzebujacej porady prawnej usiluje wplynac na jego sposob postrzegania
> swiata. ;)
Po pierwsze nigdzie nie próbowalam wplynac na czyjs sposob postrzegania
swiata. Obie z Sandra wyraznie dalysmy do zrozumienia ze nie ma przepisu. I
natychmiast odezwaly sie glosy, hmm, "obroncow moralnosci"?
> Mam również swoją nową definicję "ponoszenia":
> Ponoszenie jest wtedy kiedy prawnik prostą sytuację (ktoś się czegoś
> krępuje) porównuje do sytuacji w której lekarz dostaje orgazmu na widok
> piersi prawnika ;).
Sorry ale chyba nie czytasz ze zrozumieniem. Zerknij w post inicjujacy
temat - uzyte tam okreslenia i celowe uzycie cudzysłowów "badanie", "panowie
lekarze" czy tez "obmacywanie przez wojskowych konowałów" sugerowaly ze
autor tego postu wyraznie daje nam do zrozumienia, ze dopatruje sie
erotycznej dwuznacznosci w tego typu badaniu. Ja tylko poszlam za tym tokiem
myslenia. Czemu wiec u niego Cię to nie razi?
HaNkA
-
40. Data: 2003-03-25 10:14:06
Temat: Re: WKU a pielegniarki
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter[BEZ_TEGO]@interia.pl>
Użytkownik "Przemyslaw Lipin" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> Nich sobie ma, nic mnie to nie obchodzi. Dopoki nie przekroczy swoich
> kompetencji ma u mnie pelen mandat zaufania i moze sobie myslec o czym
chce.
No wlasnie - a skad przekonanie ze lekarze z WKU przekraczaja swoje
kompetencje?
HaNkA