On Wed, 15 Oct 2003, Rodrig von Falkenstein wrote:
[...]
>+ 3. Omawiaj po kolei przeprowadzone w sprawie dowody, poczynając od wyjaśnień
>+ oskarzonego poprzez zeznania świadków po dokumenty. Oddzielnie opisuj co
>+ mówili w przygotowawczym a co przed sądem. Broń Boze nie streszczaj zeznań,

Tia...
Nie pamiętam gdzie widziałem wywód na czym polega jedna z bolączek
polskiego wymiaru sprawiedlowiści: liczą się kilogramy akt :(
Za kontrprzykład występował "wymiar" USA, gdzie (podobnoż)
obowiązuje zasada (teoretyczna, bo w praktyce to daleko mu
było :>) p. Balcerowicza: "na jednej kartce" !
A reszta do "pomocniczych", jak ktoś bardzo lubi to poczyta.
Zdaje się że p. JKM ostatnio też gdzieś to też komentował w felietonie...
I IMHO miał rację: akta liczące 45 tomów należałoby odesłać. Do
obrobienia, żeby zostało samo "clue"...

pozdrowienia, Gotfryd
(dywagujący nierealistycznie)

do góry