Mój teść,człowiek starszy pewnego dnia odebrał telefon z firmy Eagle Product
(myślę ,że wcześniej ta firma nazywała się Róża Chemikalia a wcześniej
Rubachem)
Miła pani zaoferowała mu jakieś środki chemiczne do czyszczenia silników
samochodowych.Cena tego produktu to około 200zł.Pani poinformowała również o
możliwości odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni.Paczka przyszła 16 maja.Teść
pokwitował odbiór i nie dostał kopi tego pokwitowania.Tam sprytnie między
wierszami małą czcionką była umieszczona informacja że "niniejszym oświadczam,
iż akceptuję ogólne warunki sprzedaży "Eagle Product" zawarte na drugiej
stronie.Jednakże kurier tylko czekał na podpis i zniknął zostawiając paczkę.Na
adresie nadawcy widniała tylko skrytka pocztowa(więc nawet jakby chciał to nie
mógłby odesłać tej paczki)Teść nie otwieral jej i czekał na przysłanie
faktury.W dniu 2.06 otrzymał przesyłkę z fakturą na ktorej był cena 2414,38zł
z datą wystawienia 31-05-2006.Gdy tylko to zobaczyl zadzwonil do tej miłej
pani,która nie była już taka miła:) i poinformował ją ,że nie na taką kwotę
się umawiali.Pani powiedziała ,że wyraźnie mu mówiła ile to będzie kosztowało
i ,że ma wszystko nagrane.Teść odesłał im paczkę,ale wróciła z odmową
odbioru.Teraz przysłano pismo z wezwaniem do zapłaty.Może ktoś z was miał do
czynienia z tymi firmami??

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

cichy wrote:
> Mój teść,człowiek starszy pewnego dnia odebrał telefon z firmy Eagle Product
> (myślę ,że wcześniej ta firma nazywała się Róża Chemikalia a wcześniej
> Rubachem)
> Miła pani zaoferowała mu jakieś środki chemiczne do czyszczenia silników
> samochodowych.Cena tego produktu to około 200zł.Pani poinformowała również o
> możliwości odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni.Paczka przyszła 16 maja.Teść
> pokwitował odbiór i nie dostał kopi tego pokwitowania.Tam sprytnie między
> wierszami małą czcionką była umieszczona informacja że "niniejszym oświadczam,
> iż akceptuję ogólne warunki sprzedaży "Eagle Product" zawarte na drugiej
> stronie.Jednakże kurier tylko czekał na podpis i zniknął zostawiając paczkę.Na
> adresie nadawcy widniała tylko skrytka pocztowa(więc nawet jakby chciał to nie
> mógłby odesłać tej paczki)Teść nie otwieral jej i czekał na przysłanie
> faktury.W dniu 2.06 otrzymał przesyłkę z fakturą na ktorej był cena 2414,38zł
> z datą wystawienia 31-05-2006.Gdy tylko to zobaczyl zadzwonil do tej miłej
> pani,która nie była już taka miła:) i poinformował ją ,że nie na taką kwotę
> się umawiali.Pani powiedziała ,że wyraźnie mu mówiła ile to będzie kosztowało
> i ,że ma wszystko nagrane.Teść odesłał im paczkę,ale wróciła z odmową
> odbioru.Teraz przysłano pismo z wezwaniem do zapłaty.Może ktoś z was miał do
> czynienia z tymi firmami??
>

Art. 3.
1. Kto zawiera z konsumentem umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, powinien
przed jej zawarciem poinformować konsumenta na piśmie o prawie odstąpienia
od umowy w terminie, o którym mowa w art. 2 ust. 1, i wręczyć wzór
oświadczenia
o odstąpieniu, z oznaczeniem swojego imienia i nazwiska (nazwy) oraz
adresem zamieszkania (siedziby); obowiązany jest także wręczyć konsumentowi
pisemne potwierdzenie zawarcia umowy, stwierdzające jej datę i rodzaj oraz
przedmiot świadczenia i cenę.




Gdzie jest tekst oświadczenia od odstąpieniu od umowy?

do góry

> się umawiali.Pani powiedziała ,że wyraźnie mu mówiła ile to będzie
> kosztowało
> i ,że ma wszystko nagrane.Teść odesłał im paczkę,ale wróciła z odmową
> odbioru.Teraz przysłano pismo z wezwaniem do zapłaty.Może ktoś z was miał
> do
> czynienia z tymi firmami??

Jak chce im dobrać się do tyłka to proponuje złożyć doniesienie o
przestępstwie polegającym na doprowadzeniu do niekorzystnego rozporządzenia
mieniem. Natomiast, jeśli chce mieć spokój, trzymać pokwitowanie, że
przesyłkę odesłał w ustawowym terminie, a odbiorca nie przyjął paczki.
Proponuje jeszcze wysłać polecony za potwierdzeniem odbioru o treści, że
teść informuje, że odesłał przedmiotową przesyłkę w dniu tym i tym, czym
wyraził wolę rezygnacji z transakcji. Ponieważ sklep odmówił przyjęcia i
przesyłka wróciła, niniejszym informuje, że jest ona do odbioru pod adresem
tym i tym, w kazdy pierwszy piątek miesiąca, pomiędzy 19.00 a 19.30. W
przypadku braku odbioru w terminie 1 roku, przesyłka zostanie komisyjnie
zniszczona.
Jeśli polecony też wróci, bo odmówiono przyjęcia, to niech trzyma tą
kopertę (nieotwieraną) wraz z dowodem nadania. Jeśli przyjdzie wezwanie do
zapłaty, teść ma 2 wyjścia, albo pozwać ich do sądu o stwierdzenie
nieistnienia wierzytelności z tytułu wystawionej faktury, lub czekać aż oni
podadzą go do sądu. Wtedy z takimi dowodmi pozew zostanie odrzucony w
całości a cwaniacy zapłacą 5-10% kwoty o którą się upomną. Do sporządzenia
sprzeciwu, można też zatrudnić znajomego radcę prawnego, z tego co pamiętam
to obecnie zryczałtowane koszty zastępstwa coś w okolicy 270 zł oscylują.
Jeśli zaczną przysyłać listy firmy windykacyjne, wtedy po pierwszej
otrzymanej korespondencji wysyła się polecony, że nie uznajemy tej
wierzytelności i w przypadku gdy przyjdzie drugie pismo, podajemy firmę
windykacyjną do sądu. Wdawać się z nimi w jakieś dłuższe wywody nie ma
sensu. Jedno pisemko a później pozew.

do góry

witek napisał(a):

[...]
>> Teść nie otwieral jej i czekał na przysłanie
>> faktury.W dniu 2.06 otrzymał przesyłkę z fakturą na ktorej był cena
>> 2414,38zł z datą wystawienia 31-05-2006.
[..]
>
> Art. 3.
> 1. Kto zawiera z konsumentem umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, powinien
> przed jej zawarciem poinformować konsumenta na piśmie o prawie odstąpienia
> od umowy w terminie, o którym mowa w art. 2 ust. 1, i wręczyć wzór
> oświadczenia
[...]
>
> Gdzie jest tekst oświadczenia od odstąpieniu od umowy?
>

Z powyższego *MOŻE* wynikać, że to nie była sprzedaż konsumencka...

M.

do góry

Marcin Wasilewski napisał(a):

> niniejszym informuje, że jest ona do
> odbioru pod adresem tym i tym, w kazdy pierwszy piątek miesiąca,
> pomiędzy 19.00 a 19.30. W przypadku braku odbioru w terminie 1 roku,
> przesyłka zostanie komisyjnie zniszczona.

A mozna, tak z ciekawosci pytam policzyc sobie za przechowywanie - zeby
jak najszybciej naleznosc za przesylke zrownala sie z oplata za
magazynowanie :)

Maciek napisal, ze to mogla nie byc sprzedaz konsumecka - to jest
ciekawe. W sensie, powiedzmy, ze mam firme - chce sprzedawac wysylkowo
ale nie chce, zeby klient mogl mi zwrocic przesylke w terminie 10 dni.
Co mam zrobic? Czy jest to kwestia tylko i wylacznie formy papierkow
jakie do klienta przysle? Zalozmy, ze jest taka mozliwosc (byloby to
dosc przykre) to czy jezeli rzeczony tesc nie ma firmy to myk dalej
bedzie dzialal?

> Jeśli zaczną przysyłać listy firmy
> windykacyjne, wtedy po pierwszej otrzymanej korespondencji wysyła się
> polecony, że nie uznajemy tej wierzytelności i w przypadku gdy przyjdzie
> drugie pismo, podajemy firmę windykacyjną do sądu.

Po co? Po co w ogole reagowac na zwykle listy przysylane przez firme
windykacyjna? Moja sp. Mama miala problem z taka firma - od czterech lat
do dzisiaj przysylaja mi ciekawe rzeczy - ostatnio, ze tego i tego dnia,
o tej i o tej godzinie przyjdzie pan, zeby dokonac wyceny majatku ktory
bedzie licytowany. Czekalem, nie przyszedl. A nastawilem sie na dobry
ubaw :D


--
Jednostką bałaganu jest ZUS. W prakyce nie występują tak wielkie
wartości więc używamy przedrostków nano, piko i femto. Wzorzec zusa jest
umieszczony w Warszawie na ul. Czerniakowskiej 16.

do góry

Marcin Wasilewski napisał(a):

> niniejszym informuje, że jest ona do odbioru pod adresem tym i tym, w
> kazdy pierwszy piątek miesiąca, pomiędzy 19.00 a 19.30. W przypadku
>braku odbioru w terminie 1 roku, przesyłka zostanie komisyjnie
>zniszczona.

A mozna, tak z ciekawosci pytam policzyc sobie za przechowywanie - zeby
jak najszybciej naleznosc za przesylke zrownala sie z oplata za
magazynowanie :)

Maciek napisal, ze to mogla nie byc sprzedaz konsumecka - to jest
ciekawe. W sensie, powiedzmy, ze mam firme - chce sprzedawac wysylkowo
ale nie chce, zeby klient mogl mi zwrocic przesylke w terminie 10 dni.
Co mam zrobic? Czy jest to kwestia tylko i wylacznie formy papierkow
jakie do klienta przysle? Zalozmy, ze jest taka mozliwosc (byloby to
dosc przykre) to czy jezeli rzeczony tesc nie ma firmy to myk dalej
bedzie dzialal?

> Jeśli zaczną przysyłać listy firmy
> windykacyjne, wtedy po pierwszej otrzymanej korespondencji wysyła się
>polecony, że nie uznajemy tej wierzytelności i w przypadku gdy
>przyjdzie drugie pismo, podajemy firmę windykacyjną do sądu.

Po co? Po co w ogole reagowac na zwykle listy przysylane przez firme
windykacyjna? Moja sp. Mama miala problem z taka firma - od czterech lat
do dzisiaj przysylaja mi ciekawe rzeczy - ostatnio, ze tego i tego dnia,
o tej i o tej godzinie przyjdzie pan, zeby dokonac wyceny majatku ktory
bedzie licytowany. Czekalem, nie przyszedl. A nastawilem sie na dobry
ubaw :D


--
Jednostką bałaganu jest ZUS. W prakyce nie występują tak wielkie
wartości więc używamy przedrostków nano, piko i femto. Wzorzec zusa jest
umieszczony w Warszawie na ul. Czerniakowskiej 16.

do góry

Użytkownik "Juzek Kocimientka" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e7jjv5$3gc$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Po co? Po co w ogole reagowac na zwykle listy przysylane przez firme
> windykacyjna? Moja sp. Mama miala problem z taka firma - od czterech lat
> do dzisiaj przysylaja mi ciekawe rzeczy - ostatnio, ze tego i tego dnia, o
> tej i o tej godzinie przyjdzie pan, zeby dokonac wyceny majatku ktory
> bedzie licytowany. Czekalem, nie przyszedl. A nastawilem sie na dobry ubaw
> :D

Ja też jestem twardy, ale gdy np. zaczynają wydzwaniać, to już się to
denerwujące robi. Ja przećwiczyłem całość, łącznie ze skierowaniem przez
firmę windykacyjną pozwu przeciwko mnie, który szybko wycofali po
zapoznaniem się ze sprzeciwem. Ale nie każdemu musi się to podobać, mi też
ciężko w to uwierzyć, ale jest spory odsetek ludzi, którzy dostają sraczki
na słowo sąd i płacą takim firmom, należnie lub nienależnie, aby tylko
spokój mieć.

do góry