-
1. Data: 2011-03-19 18:21:25
Temat: Uszkodzona opona na dziurce i odmowa wypłaty
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
Witam.
Rozwalilem oponę miesiąć temu na dziurce (bardziej kraterze). Dziura
ewidentna, zaniedbana przez miasto. Policja przybyła, spisała, dostalem
notatkę, wina miasta ewidentna. Nie byłem jedyny z wyrwą w gumie tego
dnia. Dziura stała sobie jeszcze pare dni i pewnie ktoś w nią trafił bo
była kompletnie niewidocza nocą (brak oświetlenia, brudne pobocze,
wielokrotnie łatany asfalt).
Odwiedziłem zarząd dróg i dowiedzialem się że "zwaracamy tylko za jedna
oponę". Z oczywistą bzdurnością tego twierdzenia nie miałem się sily juz
kłucić. Okazało się przy okazji ze nie są ubezpieczeni więc wysępować
musze wprost do nich.
Złozyłem wniosek żądając zwrotu kosztów poniesionych na doprowadzenie
samochodu do stanu przed szkodą. Po miesiącu dostałem odpowieć mniej
więcej " [...] odmawiam dobrowlonego wypłacenia szkody [...] wypłata
tylko pod wyrokiem sądu [...] nie istnieją przepisy pozwalające wypłacić
[...]".
Co dalej? Dla dwóch opon mam jakieś 600zł. Dla jednej jakieś 300zł. Mam
jakieś nieupierdliwe drogi zadziałania? Nieupierdliwe dla mnie, tzn bez
tracenia paru dni na latanie po sądach, bo nie ma to sensu dla
600/300zł, szkoda zdrowia i nerwów.
Miasto to Mysłowice jeśli kogos interesuje.
-
2. Data: 2011-03-19 18:23:02
Temat: Re: Uszkodzona opona na dziurce i odmowa wypłaty
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2011-03-19 19:21, Sebastian Biały pisze:
> Co dalej? Dla dwóch opon mam jakieś 600zł. Dla jednej jakieś 300zł. Mam
> jakieś nieupierdliwe drogi zadziałania? Nieupierdliwe dla mnie, tzn bez
> tracenia paru dni na latanie po sądach, bo nie ma to sensu dla
> 600/300zł, szkoda zdrowia i nerwów.
Nie.
--
spp
-
3. Data: 2011-03-19 18:27:32
Temat: Re: Uszkodzona opona na dziurce i odmowa wypłaty
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:im2s76$c3t$1@news.onet.pl...
> Co dalej? Dla dwóch opon mam jakieś 600zł. Dla jednej jakieś 300zł. Mam
> jakieś nieupierdliwe drogi zadziałania? Nieupierdliwe dla mnie, tzn bez
> tracenia paru dni na latanie po sądach, bo nie ma to sensu dla 600/300zł,
> szkoda zdrowia i nerwów.
Najprostszym sposobem jest pozew do sądu. jeśli Ci sie nie chce z tym
bawić, to poszukaj firm, które odzyskują odszkodowania z ubezpieczeń. Jak
miasto kilka razy zapłaci zamiast odszkodowania dodatkowo koszty procesu i
adwokata, to później zmienią procedurę. Innego wyjścia moim zdaniem nie ma.
-
4. Data: 2011-03-19 18:31:10
Temat: Re: Uszkodzona opona na dziurce i odmowa wypłaty
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2011-03-19 19:23, spp wrote:
>> Co dalej? Dla dwóch opon mam jakieś 600zł. Dla jednej jakieś 300zł. Mam
>> jakieś nieupierdliwe drogi zadziałania? Nieupierdliwe dla mnie, tzn bez
>> tracenia paru dni na latanie po sądach, bo nie ma to sensu dla
>> 600/300zł, szkoda zdrowia i nerwów.
> Nie.
A może mam możliwość bycia niesłychanie upierdliwym i zrobić obstrukcję
miłym urzędnikom ? :D Tak dla czystej satysfakcji. W końcu płacę 600zł
to się mogę pobawić troszkę, nie ? :) Czułbym się przynajmniej
psychnicznie lżej wiedząc że ktoś jak nie chce łatać dziur to może
przynajmniej troche popracuje za biurkiem.
-
5. Data: 2011-03-19 18:33:33
Temat: Re: Uszkodzona opona na dziurce i odmowa wypłaty
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2011-03-19 19:31, Sebastian Biały pisze:
>>> Co dalej? Dla dwóch opon mam jakieś 600zł. Dla jednej jakieś 300zł. Mam
>>> jakieś nieupierdliwe drogi zadziałania? Nieupierdliwe dla mnie, tzn bez
>>> tracenia paru dni na latanie po sądach, bo nie ma to sensu dla
>>> 600/300zł, szkoda zdrowia i nerwów.
>> Nie.
>
> A może mam możliwość bycia niesłychanie upierdliwym i zrobić obstrukcję
> miłym urzędnikom ? :D Tak dla czystej satysfakcji. W końcu płacę 600zł
> to się mogę pobawić troszkę, nie ? :) Czułbym się przynajmniej
> psychnicznie lżej wiedząc że ktoś jak nie chce łatać dziur to może
> przynajmniej troche popracuje za biurkiem.
No to się zdecyduj czy chcesz temu poświęcić trochę czasu czy nie. :)
Nie da się nic nie robić i być upierdliwym - nic za darmo,
--
spp
-
6. Data: 2011-03-19 18:41:04
Temat: Re: Uszkodzona opona na dziurce i odmowa wypłaty
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2011-03-19 19:33, spp wrote:
>> A może mam możliwość bycia niesłychanie upierdliwym i zrobić obstrukcję
>> miłym urzędnikom ? :D Tak dla czystej satysfakcji. W końcu płacę 600zł
>> to się mogę pobawić troszkę, nie ? :) Czułbym się przynajmniej
>> psychnicznie lżej wiedząc że ktoś jak nie chce łatać dziur to może
>> przynajmniej troche popracuje za biurkiem.
> No to się zdecyduj czy chcesz temu poświęcić trochę czasu czy nie. :)
> Nie da się nic nie robić i być upierdliwym - nic za darmo,
Na bieganie po sadach i strate czasu w godzinach pracy nie mam ochoty.
Na napisanie paru upierdliwych pism, czemu nie ... Czuje wewnętrzną
potrzebę odegrania się na leniach.
-
7. Data: 2011-03-19 18:44:57
Temat: Re: Uszkodzona opona na dziurce i odmowa wypłaty
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2011-03-19 19:41, Sebastian Biały pisze:
> Na bieganie po sadach i strate czasu w godzinach pracy nie mam ochoty.
> Na napisanie paru upierdliwych pism, czemu nie ... Czuje wewnętrzną
> potrzebę odegrania się na leniach.
Ctrl+c, crtl+v - tyle ich roboty będzie.
--
spp
-
8. Data: 2011-03-19 20:46:46
Temat: Re: Uszkodzona opona na dziurce i odmowa wypłaty
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 3/19/2011 1:21 PM, Sebastian Biały wrote:
> Witam.
>
> Rozwalilem oponę miesiąć temu na dziurce (bardziej kraterze). Dziura
> ewidentna, zaniedbana przez miasto. Policja przybyła, spisała, dostalem
> notatkę, wina miasta ewidentna. Nie byłem jedyny z wyrwą w gumie tego
> dnia. Dziura stała sobie jeszcze pare dni i pewnie ktoś w nią trafił bo
> była kompletnie niewidocza nocą (brak oświetlenia, brudne pobocze,
> wielokrotnie łatany asfalt).
>
> Odwiedziłem zarząd dróg i dowiedzialem się że "zwaracamy tylko za jedna
> oponę". Z oczywistą bzdurnością tego twierdzenia nie miałem się sily juz
> kłucić. Okazało się przy okazji ze nie są ubezpieczeni więc wysępować
> musze wprost do nich.
>
> Złozyłem wniosek żądając zwrotu kosztów poniesionych na doprowadzenie
> samochodu do stanu przed szkodą. Po miesiącu dostałem odpowieć mniej
> więcej " [...] odmawiam dobrowlonego wypłacenia szkody [...] wypłata
> tylko pod wyrokiem sądu [...] nie istnieją przepisy pozwalające wypłacić
> [...]".
>
> Co dalej? Dla dwóch opon mam jakieś 600zł. Dla jednej jakieś 300zł. Mam
> jakieś nieupierdliwe drogi zadziałania? Nieupierdliwe dla mnie, tzn bez
> tracenia paru dni na latanie po sądach, bo nie ma to sensu dla
> 600/300zł, szkoda zdrowia i nerwów.
>
> Miasto to Mysłowice jeśli kogos interesuje.
przciez napisali wyraznie, ze nie maja przepisow pozwalajacych wyplacic
ci kase, ale jak im podstawę do wypłaty (czytaj wyrok sądu) dostarczysz
to oni chetnie wypłacą.
-
9. Data: 2011-03-19 20:47:46
Temat: Re: Uszkodzona opona na dziurce i odmowa wypłaty
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 3/19/2011 1:41 PM, Sebastian Biały wrote:
>
> Na bieganie po sadach i strate czasu w godzinach pracy nie mam ochoty.
> Na napisanie paru upierdliwych pism, czemu nie ... Czuje wewnętrzną
> potrzebę odegrania się na leniach.
nie wiem czy gdziekolwiek bedziesz biegał, bo nie sądzę aby jakakolwiek
jawna rozprawa się odbywała.
wyślesz pocztą dostaniesz wyrok pocztą.
potem tylko po kasę.
-
10. Data: 2011-03-19 21:59:46
Temat: Re: Uszkodzona opona na dziurce i odmowa wypłaty
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2011-03-19 21:47, witek wrote:
> nie wiem czy gdziekolwiek bedziesz biegał, bo nie sądzę aby jakakolwiek
> jawna rozprawa się odbywała.
> wyślesz pocztą dostaniesz wyrok pocztą.
> potem tylko po kasę.
Zastanowie się, ale zapewne nikt mi nie da gwarancji że to będzie
bezbolesne.