-
1. Data: 2003-12-15 12:28:32
Temat: Urwane lusterko
Od: "Krzychu" <b...@f...onet.pl.NOSPAM>
Witam!
1 listopada br. byłem wraz z żoną świadkiem nastepującego zdarzenia:
przejeżdząjący ulicą w pobliżu cmentarza opel z rejestracją z miasta Łodzi
zawadził swoim prawym lusterkiem o lewe lusterko zaparkowanej na poboczu
łady samary z powiatu bełchatowskiego, w wyniku czego lusterko w oplu
złożyło się, a lusterko w ładzie zostało urwane. Kierowca opla nie
zatrzymując się odjechał z miejsca zdarzenia. Zostawiłem za wycieraczką łady
kartkę z numerem rej. tego opla oraz moim nazwiskiem i numerem komórki. Za
jakieś 1,5 godziny póżniej gość zadzwonił - powiedziałem mu co widziałem i
facet już się więcej nie odezwał. :-O
Mam pytanie: co mógł i powinien zrobić poszkodowany, żeby odzyskać pieniądze
za urwane lusterko?
Miałem 4 lata temu podobny przypadek - zimą wymijał mnie samochód, który
swoim lewym lusterkiem potłukł moje. Niestety zwiał, więc 130 zł za nowe
lusterko musiałem wyjąć ze swojej kieszeni :-(
pzdr
Krzychu
Piotrków Trybunalski
-
2. Data: 2003-12-15 12:47:39
Temat: Re: Urwane lusterko
Od: "|<onrad" <j...@o...pl>
ja, na miejscu kierowcy opla, (gdyby doszło do konfrontacji z kierowcą
poszkodowanym) dogadałbym się, przeprosił, oddał kasę za lusterko, i poprosił o
Twoje namiary ( z ustaleniem adresu nie miałbym problemu) a potem bym Ci
wytłumaczył by nie wtrącać się w nie swoje sprawy!!!!
i mam nadzieje,że tak się stanie....
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2003-12-15 12:57:39
Temat: Odp: Urwane lusterko
Od: "Krzychu" <b...@f...onet.pl.NOSPAM>
Użytkownik |<onrad <j...@o...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:4...@n...onet.pl...
> ja, na miejscu kierowcy opla, (gdyby doszło do konfrontacji z kierowcą
> poszkodowanym) dogadałbym się, przeprosił, oddał kasę za lusterko, i
poprosił o
> Twoje namiary ( z ustaleniem adresu nie miałbym problemu) a potem bym Ci
> wytłumaczył by nie wtrącać się w nie swoje sprawy!!!!
> i mam nadzieje,że tak się stanie....
Pewnie też jesteś cwaniaczkiem, co ucieka z miejsca wypadku :PPP
Krzychu
-
4. Data: 2003-12-15 13:21:00
Temat: Re: Urwane lusterko
Od: "Dorcia" <d...@p...onet.pl>
Użytkownik "Krzychu" <b...@f...onet.pl.NOSPAM> napisał w
co mógł i powinien zrobić poszkodowany, żeby odzyskać pieniądze
> za urwane lusterko?
> Miałem 4 lata temu podobny przypadek - zimą wymijał mnie samochód, który
> swoim lewym lusterkiem potłukł moje. Niestety zwiał, więc 130 zł za nowe
> lusterko musiałem wyjąć ze swojej kieszeni :-(
zawsze możesz zgłosić szkodę z AC ( jeśli oczywiście je posiadasz) tyle że
strata znizki pewnie bedzie większa niż wartość lusterka .
pozdr.dorcia
-
5. Data: 2003-12-15 13:24:50
Temat: Re: Urwane lusterko
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Krzychu" <b...@f...onet.pl.NOSPAM> napisał w
wiadomości news:brkb9s$oaq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pewnie też jesteś cwaniaczkiem, co ucieka z miejsca wypadku :PPP
Nie karm przygłupa. Z idiotami się nie dyskutuje.
Pozdr
Leszek
-
6. Data: 2003-12-15 13:29:45
Temat: Re: Urwane lusterko
Od: "Marcin R. Kiepas" <m...@i...pl.pl>
Witam
"Krzychu" <b...@f...onet.pl.NOSPAM> napisał:
> Mam pytanie: co mógł i powinien zrobić poszkodowany, żeby odzyskać
> pieniądze za urwane lusterko?
>
Ojciec mial kiedys podobna sytuacje... przez przypadek naruszyl
lusterko babce... chcial jej dac wtedy chyba z 80zl, ale ta sie uparla
ze nie i zadzwonila na policje... panowie przyjechali i ojciec dostal
z 50zl mandatu... a babka zeby odzyskac kase musiala zakladac
sprawe, bo ubezpieczalnia w przypadku szkod do bodajze 100zl
nie wypacala ubezpieczenia.
"Zaplacil" jednak za to innym razem... na parkingu jakis malolat
skasowal mu zderzak i lampe... widzialo to z 5 osob, ale nikt nie
spisal numerow... no i 700zl trzeba bylo wyciagnac z wlasnej
kieszeni.
(mrk)
-
7. Data: 2003-12-15 13:32:07
Temat: Odp: Urwane lusterko
Od: "tch" <t...@w...pl>
Użytkownik Dorcia <d...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:brkcdi$snb$...@a...news.tpi.pl...
>
> zawsze możesz zgłosić szkodę z AC ( jeśli oczywiście je posiadasz) tyle że
> strata znizki pewnie bedzie większa niż wartość lusterka .
>
> pozdr.dorcia
>
> nie ma to jak dora rada..........
M
-
8. Data: 2003-12-15 13:32:36
Temat: Re: Urwane lusterko
Od: "Marcin R. Kiepas" <m...@i...pl.pl>
Witam
"|<onrad" <j...@o...pl> napisał:
> ...a potem bym Ci
> wytłumaczył by nie wtrącać się w nie swoje sprawy!!!!
> i mam nadzieje,że tak się stanie....
>
mam nadzieje, ze kiedys zmadrzejesz
(mrk)
-
9. Data: 2003-12-15 13:43:04
Temat: Re: Urwane lusterko
Od: "Dorcia" <d...@p...onet.pl>
Użytkownik "tch" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:brkd4t$a9$1@korweta.task.gda.pl...
> > nie ma to jak dora rada..........
> M
>
wszystko zależy od wartości lusterka
pozd.dorcia
-
10. Data: 2003-12-15 16:07:21
Temat: Re: Urwane lusterko
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "|<onrad" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4936.000000e1.3fddad6a@newsgate.onet.pl...
Uważam, że nie masz racji. W nie swoje sprawy to Krzychu by się mieszał,
jakby bez porozumienia z właścicielem samochodu wezwał Policję i złożył im
zawiadomienie o kolizji. Ale zostawienie danych sprawcy i numeru
komórkowego na kartce trudno nazwać mieszaniem się w nie swoje sprawy. W
końcu dał wybór pokrzywdzonemu. Dał mu szansę odzyskania strat, ale z
drugiej strony taktownie pozostawił inicjatywę w jego rękach. Pewnie to
lusterko kosztowało grosze, i tamtemu nie chciało się pieniaczyć. Ale
osobiście uważam, że postawa Krzycha akurat zasługuje na pochwałę i jest
godna naśladowania.