-
1. Data: 2011-06-16 10:35:39
Temat: Uparty i uciążliwy mieszkaniec wspólnoty
Od: maxknowledge <m...@g...com>
Dzień dobry,
być może temat nie należy do rzadkich, jednak być może ten będzie
"bardziej" osobliwy.
...z racji tego, że sąsiad na podwórku wspólnotowym parkuje samochód w
jedynej bramie wjazdowej do podwórka, który należy do wspólnoty,
ponieważ ma okna właśnie przy bramie wjazdowej i większą część swojego
mieszkania.
Jako, że nie należymy do osób konfliktowych, dawaliśmy mu taką
możliwość przez niespełna 5 lat. Jednak okazało się, że dawając mu
taką możliwość "rozbudował się" przy bramie - wyposażył ją w zamki i
kłódki, do których nie posiadamy kluczy - zamyka ją już przed godziną
20 i nie daje swobodnej możliwości ruchu w tych okolicach - do
dyspozycji pozostaje jedynie brama o szerokości 1,5m z której zawsze
korzystamy kiedy nie mamy nic do przywiezienia na podwórze (garażujemy
auta przed domem). Od paru dni wydziera się na dzieci, które
korzystają z" jego" części podwórka, trawnika (którego posiał), lub
bawią się w okolicach bramy, przechodzą tamtędy. O przebijaniu kół,
niszczeniu mienia, które znalazło się na jego części podwórka nie
wspominam. Zabawa się skończyła.
I jest problem, bo staraliśmy sobie pomagać, a osoba której dotyczy
wątek uznała, że należy jej się ta część podwórka, z racji tego, że
mieszka blisko i włożył w nie sporo pracy.
ADM, straż miejska nie pomaga, wszyscy tam się znamy przynajmniej z
widzenia i wszelkie próby poskromienia walecznego sąsiada polegają na
przyjściu odpowiednich władz - uściśnięciu sobie dłoni i rozmowie nt
np.: samochodów...
Myślałem o tym, aby wykorzystać sam fakt tego, że parkowanie samochodu
w bramie uniemożliwia wykorzystanie wjazdu jako drogi pożarowej do
wnętrza podwórka. Ale nie wiem ja działać i jakie wykorzystać
paragrafy, do kogo je kierować?
Pozdrawiam
-
2. Data: 2011-06-16 10:45:22
Temat: Re: Uparty i uciążliwy mieszkaniec wspólnoty
Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>
Dnia Thu, 16 Jun 2011 03:35:39 -0700, maxknowledge napisał(a):
/../
> Myślałem o tym, aby wykorzystać sam fakt tego, że parkowanie samochodu w
> bramie uniemożliwia wykorzystanie wjazdu jako drogi pożarowej do wnętrza
> podwórka. Ale nie wiem ja działać i jakie wykorzystać paragrafy, do kogo
> je kierować?
>
Wymienić zamki?
-
3. Data: 2011-06-16 13:40:48
Temat: Re: Uparty i uciążliwy mieszkaniec wspólnoty
Od: "Maciek." <m...@g...com>
Użytkownik "maxknowledge" <m...@g...com> napisał
> bawią się w okolicach bramy, przechodzą tamtędy. O przebijaniu kół,
> niszczeniu mienia, które znalazło się na jego części podwórka nie
> wspominam. Zabawa się skończyła.
Policja została wezwana do tego zniszczenia mienia?
> I jest problem, bo staraliśmy sobie pomagać, a osoba której dotyczy
> wątek uznała, że należy jej się ta część podwórka, z racji tego, że
> mieszka blisko i włożył w nie sporo pracy.
To niech teraz założy księgę wieczystą i zacznie płacić podatki.
> ADM, straż miejska nie pomaga, wszyscy tam się znamy przynajmniej z
> widzenia i wszelkie próby poskromienia walecznego sąsiada polegają na
> przyjściu odpowiednich władz - uściśnięciu sobie dłoni i rozmowie nt
> np.: samochodów...
To znaczy kto się zna ze strażnikami? Tylko on, czy reszta wspólnoty, czy
wszyscy się znają ze wszystkimi?
> Myślałem o tym, aby wykorzystać sam fakt tego, że parkowanie samochodu
> w bramie uniemożliwia wykorzystanie wjazdu jako drogi pożarowej do
> wnętrza podwórka. Ale nie wiem ja działać i jakie wykorzystać
> paragrafy, do kogo je kierować?
A jest tam wyznaczona droga pożarowa? Jest oznakowana (legalnie, znaki są
zarejestrowane)?
--
M.
-
4. Data: 2011-06-16 15:31:14
Temat: Re: Uparty i uciążliwy mieszkaniec wspólnoty
Od: Konop <k...@g...pl>
> Jako, że nie należymy do osób konfliktowych, dawaliśmy mu taką
> możliwość przez niespełna 5 lat. Jednak okazało się, że dawając mu
> taką możliwość "rozbudował się" przy bramie - wyposażył ją w zamki i
> kłódki, do których nie posiadamy kluczy - zamyka ją już przed godziną
> 20 i nie daje swobodnej możliwości ruchu w tych okolicach - do
> dyspozycji pozostaje jedynie brama o szerokości 1,5m z której zawsze
> korzystamy kiedy nie mamy nic do przywiezienia na podwórze (garażujemy
> auta przed domem). Od paru dni wydziera się na dzieci, które
> korzystają z" jego" części podwórka, trawnika (którego posiał), lub
> bawią się w okolicach bramy, przechodzą tamtędy. O przebijaniu kół,
> niszczeniu mienia, które znalazło się na jego części podwórka nie
> wspominam. Zabawa się skończyła.
...więc niech Wspólnota podejmie uchwałę (wystarczy Wam większość
głosów, czy musi być 100%??) o:
- likwidacji zamków w bramie
- zagospodarowaniu/zabetonowaniu tej części podwórka, którą ten pan
sobie przywłaszczył (można mu plac zabaw zrobić pod nosem ;P)...
- itp.
No i wtedy się zacznie ;)... A ponadto, lub dodatkowo, jest takie coś,
co niedawno poleciła mi ta grupa (i postraszenie poskutkowało :)) -
USTAWA z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali.
Art. 16.
1. Jeżeli właściciel lokalu zalega długotrwale z zapłatą należnych od
niego opłat lub wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko
obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje niewłaściwe
zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej
uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży
lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania
cywilnego o egzekucji z nieruchomości.
2. Właścicielowi, którego lokal został sprzedany, nie przysługuje prawo
do lokalu zamiennego.
Powodzenia!! Wiem, co to znaczy sąsiad, któremu się wydaje, że wszystko
co dookoła jest jego i nie rozumie pojęcia część wspólna. U nas na
przykład babka na własny koszt zamówiła robotników, żeby wywalili
betonowy podjazd dla wózków dziecięcych (bo sama dzieci nie ma) choć
inny sąsiad z niego korzystał... Bo jej przeszkadzało...
--
Pozdrawiam
Konop
-
5. Data: 2011-06-16 16:11:45
Temat: Re: Uparty i uciążliwy mieszkaniec wspólnoty
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 16 Jun 2011, Konop wrote:
> ...więc niech Wspólnota podejmie uchwałę (wystarczy Wam większość głosów, czy
> musi być 100%??)
Skoro jego pytasz, to chyba tylko o to, czy lokali jest więcej niż 7 :)
> o:
> - likwidacji zamków w bramie
A nie jest to aby przesada?
"Klucze dla każdego".
> - zagospodarowaniu/zabetonowaniu tej części podwórka, którą ten pan sobie
> przywłaszczył (można mu plac zabaw zrobić pod nosem ;P)...
> - itp.
>
> No i wtedy się zacznie ;)...
Nie wypadałoby najpierw wezwać do "usunięcia bezprawnego zawłaszczenia",
zebrać dowody że był upominany i wbrew temu "sobie robił"?
Idzie mi o to, że jeśli przypadkiem rozezna się w sytuacji
(na .prawo napisze na przykład :P), to może przyjąć taką linię,
że nie będzie obstawał na z góry przegranym "to je moje",
ale przyjmie wersję "za ustaną zgodą zrobiłem, koszty poniosłem,
i co prawda rozumiem że muszę się poddać ale proszę mi
tu koszty zwrócić z odsetkami!"
pzdr, Gotfryd
-
6. Data: 2011-06-16 17:17:23
Temat: Re: Uparty i uciążliwy mieszkaniec wspólnoty
Od: Maruda <m...@n...com>
W dniu 2011-06-16 18:11, Gotfryd Smolik news pisze:
> Idzie mi o to, że jeśli przypadkiem rozezna się w sytuacji
> (na .prawo napisze na przykład :P), to może przyjąć taką linię,
> że nie będzie obstawał na z góry przegranym "to je moje",
> ale przyjmie wersję "za ustaną zgodą zrobiłem, koszty poniosłem,
> i co prawda rozumiem że muszę się poddać ale proszę mi
> tu koszty zwrócić z odsetkami!"
>
> pzdr, Gotfryd
To wtedy mu wspólnota zaproponuje zapłatę zaległego czynszu za
użytkowanie bez umowy, też z odsetkami.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.
-
7. Data: 2011-06-16 22:17:27
Temat: Re: Uparty i uciążliwy mieszkaniec wspólnoty
Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>
Dnia Thu, 16 Jun 2011 19:17:23 +0200, Maruda napisał(a):
/../
>
> To wtedy mu wspólnota zaproponuje zapłatę zaległego czynszu za
> użytkowanie bez umowy, też z odsetkami.
My tu gadu-gadu a wątkotwórca milczy. Kolejny taki przypadek?
-
8. Data: 2011-06-17 10:48:10
Temat: Re: Uparty i uciążliwy mieszkaniec wspólnoty
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 16 Jun 2011, Maruda wrote:
> To wtedy mu wspólnota zaproponuje zapłatę zaległego czynszu za użytkowanie
> bez umowy, też z odsetkami.
Zdaje się kiedyś dyskusja była - nie jest takie oczywiste, czy można
współwłaściciela obciążać czynszem za użytkowanie swojej współwłasności.
Zauważ że jego "zawłaszczenie" nie odbyło się w sposób *zupełnie*
pozbawiający możliwości jakiegokolwiek uzytkowania przez innych:
brama okresowo była otwarta :P a wejść na ten teren się dało.
Nie zaprzeczam, że na zdrowy rozum powinna istnieć możliwość
żądania odszkodowania za 'nadmierne użytkowanie', ale pomysłu
na podstawę prawną (poza powołaniem się na "naruszenie zakresu
korzystania opisanego w 206 KC") specjalnie nie mam.
pzdr, Gotfryd
-
9. Data: 2011-06-17 11:50:40
Temat: Re: Uparty i uciążliwy mieszkaniec wspólnoty
Od: maxknowledge <m...@g...com>
> On Thu, 16 Jun 2011, Maruda wrote:
> Nie zaprzeczam, że na zdrowy rozum powinna istnieć możliwość
> żądania odszkodowania za 'nadmierne użytkowanie', ale pomysłu
> na podstawę prawną (poza powołaniem się na "naruszenie zakresu
> korzystania opisanego w 206 KC") specjalnie nie mam.
>
Okazuje się, że zbieramy dowody do założenia sąsiadowi sprawy - mówię
o wczorajszym pobiciu chłopaka, który przechodził przez bramę,
oczywiście które zostało zgłoszone policji.
Dziękuję za podanie konkretnego paragrafu. Na pewno z niego
skorzystamy włączając w to używanie przemocy i ograniczenia swobody
poruszania się osobom nieodpornym na przemoc i siłę fizyczną.
-
10. Data: 2011-06-17 17:34:07
Temat: Re: Uparty i uciążliwy mieszkaniec wspólnoty
Od: "rg" <n...@o...pl>
Fri, 17 Jun 2011 04:50:40 -0700 (PDT), w
<6...@f...g
ooglegroups.com>,
maxknowledge <m...@g...com> napisał(-a):
> Dziękuję za podanie konkretnego paragrafu. Na pewno z niego
> skorzystamy włączając w to używanie przemocy i ograniczenia swobody
> poruszania się osobom nieodpornym na przemoc i siłę fizyczną.
Jeżeli można... grupa pewnie byłaby ciekawa dalszych losów.