Dzieńdobry

Chciałbym zasięgnąć opinii w pewnej drobnej sprawie.
Moja babcia od wielu lat używa telefonu stacjonarnego z TP. Wygląda
jednak na to, że umowę podpisała razem z dziadkiem, bo na fakturach i w
książce telefonicznej jako abonent widnieją razem: Kowalska Maria i Jan.
Rzecz w tym, że dziadek niestety zmarł 6 lat temu.
I teraz chodzi o to, że zamierzam zmienić babci operatora na coś tańszego
- prawie nic nie dzwoni, a miesięcznie musi płacić duży jak dla niej
abonament. Już się zorientowałem, że praktycznie nic nie będzie musiała
robić, bo nowy operator się wszystkim zajmie - w tym rozwiązaniem umowy z
TP - wystarczy, że babcia podpisze dokumenty.
Tylko teraz nie wiem, czy nie będzie jakichś problemów z tym właśnie, że
umowa z TP jest z obojgiem małżonków i nic w TP nie zgłaszała o śmierci
dziadka(czy powinna?)
Wydaje się, że to błahy problem, ale nie chciałbym sprawić jej
dodatkowych kłopotów.
Czy wystarczy, że babcia podpisze nową umowę i wypowiedzenie
poprzedniej(na małżonków) zostawiając wszystkie formalności nowemu
operatorowi, czy powinna zrobić coś dodatkowo?

Dziekuję za odpowiedzi.