Witam!


Problem dotyczy karty kredytowej w BZ WBK.

W lutym zawarłem umowę o kartę kredytową (Master card silver). Wszystko
fajnie aż do dnia 28 kwietnia kiedy to pobrali mi 71 zł z groszami tytułem
"Opłata za Pakiet "Twoje Bezpieczeństwo". W umowie ani śladu o tym, jednak
jest taki haczyk, że integralną częścią umowy jest regulamin i niby w nim to
jest napisane, że przez 2 miesiące ubezpieczenie gratis a później płać albo
zrezygnuj z ubezpieczenia jednak nie dostałem tego regulaminu do
przeczytania.

Owszem moja wina nie doczytałem, jednak na pytanie doradcy czy chce "jakieś"
ubezpieczenia bardzo jednoznacznie powiedziałem, że nie chce takich rzeczy.
Dodatkowo pytałem czy jeszcze jakieś opłaty wynikają z tytułu posiadania
karty. Pani powiedziała, że tylko opłata roczna o której wiedziałem. Nie mam
tego na piśmie, bo do głowy mi nie przyszło, że można tak oszukać klienta.
Po za tym wydaje mi się, że na ubezpieczenie to jednak jakąś umowę trzeba
podpisać a nie tak otrzymać porostu.


Czy to wszystko odbyło się zgodnie z prawem?



Pozdrawiam




--
GG# 906954

do góry