Chciałbym żebyście mi doradzili jak najrozsądniej załatwic niżej opisaną
sprawę:

Moi rodzice są w trakcie trwania sprawy rozwodowej (wszyscy orzeczeniem
winy, alkoholik). Mieszkamy wszyscy razem, ojciec jedynie opuścił nas 6mcy
temu ale jest nadal zameldowany. Ja jestem przed ślubem z ukochana :) w
związku z odpowiednimi warunkami mieszkalnymi w miejscu mojego zamieszkania
postanowiliśmy zamieszkac właśnie u mnie (mieszkanie komunalne). Ojciec
prowadzi działalność gospodarczą w którą nie mam bezpośredniego wglądu ale
wiem że zaciągnął jakieś pożyczki i nie spłaca ich regularnie bądź wcale.
Nie ma jeszcze żadnych postępowań komorniczych itp. ale możliwa jest
perspektywa zaboru przedmiotów należących do wspólnoty rodziców przez
komornika. Chciałbym się przed tym uchronić ponieważ myślę o swojej
przyszłej rodzinie. Jeśli zabrane zostaną podstawowe przedmioty wchodzące w
skład wyposażenia mieszkania takie jak meble, pralka lodówka itp. (dodam że
partycypowałem w kosztach ich zakupu, choć dokumenty, umowy ratalne są na
mamę) to raczej nie będzie nas stac na ich ponowny zakup. Tu właśnie pojawia
się pytanie do Was. Czy jeśli spiszę umowę darowizny z rodzicem/rodzicami
(czy ew. oboje musza ją podpisać?) na te ruchomości to czy przy ewentualnych
późniejszych problemach ojca (ew. postępowaniach komorniczych) mogą je
zabrać twierdząc że wiedziałem o problemach ojca albo że umowa została
spisana w okresie nieregularnych bądź w ogóle nie spłacanych rat pożyczek?
Jak się najrozsądniej zabezpieczyć żeby nie doszło do zaboru tych
przedmiotów, żeby nie mieć później problemów i niepotrzebnych stresów oraz
ustrzec się bieganiny po urzędach/sądach. Z góry dziękuję za cierpliwość
oraz odpowiedzi :)

Pozdrawiam serdecznie

Krzysztof W.