-
11. Data: 2003-09-14 20:21:13
Temat: Re: Ubezwlasnowolnienie
Od: "kinka" <k...@t...pl>
> A może "podopieczna" sama chce i jest w stanie dbać o swoje sprawy?
> Nie potrzeba ubezwłasnowonienia, żeby ktoś mógł reprezentować inną osobę
> przy załatwianiu różnego rodzaju spraw. Pani może upoważnić kogoś
> zaufanego, jeżeli tylko ma ochotę i odczuwa taką potrzebę.
oczywiście, że można wnieść o ustanowienie doradcy, ale nie zawsze "czujemy"
słusznie swoje potrzeby...
Po prostu założyłam (może błędnie), iż ta Pani ma problemy z psychiką.
-
12. Data: 2003-09-14 21:04:06
Temat: Re: Ubezwlasnowolnienie
Od: "Marcin S." <m...@o...pl>
Hmm...
Chyba faktycznie myle pojecia ale dlatego iz nie jestem prawnikiem i nie
znam sie na tych sprawach. Chodzi po protu o to zeby zgodnie z prawem (ale
rowniez z zasadami wspolzycia) pozbyc sie tej pani z grona naszych sasiadow.
Moze to brutalnie brzmi ale o to chodzi i chyba nie mamy innego wyjscia.
Pozdrawiam
Marcin
-
13. Data: 2003-09-14 21:17:44
Temat: Odp: Ubezwlasnowolnienie
Od: "Mateusz Dr" <n...@w...pl>
Użytkownik kinka <k...@t...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk24gl$2l1e$...@f...acn.pl...
>
>
> > Zgadzam sie, cywilistyczne ubezwlasnowolnienie nieduzo tu zmieni.
>
> A ja pozwolę nie zgodzić się - jak napisałam post wyżej - kurator
częściowo
> ubezwłasnowolnionej, o ile ma prawo do reprezentacji, może niektóre sprawy
> załatwiać za podopieczną.
>
>
Naprzyklad zakrecac za nia kurki od gazu?
pozdrawiam
,mdr
-
14. Data: 2003-09-15 06:47:37
Temat: Odp: Ubezwlasnowolnienie
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Mateusz Dr <n...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk22r0$4h9$...@n...onet.pl...
> Zgadzam sie, cywilistyczne ubezwlasnowolnienie nieduzo tu zmieni.
:) a jest jakieś inne niż cywilistyczne ,które zmieniłoby?
Sandra
-
15. Data: 2003-09-15 06:54:05
Temat: Odp: Ubezwlasnowolnienie
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Maria Ossowska <m...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk1ttl$khj$...@n...onet.pl...
Nie rozumiem jak to mogłoby ją uchronić przed
> nieżyczliwymi sąsiadami, którzy chcą ją wyrzucić z jej mieszkania.
A ja nie rozumiem jak moze taka opinia uchronic i pomoc faktycznie osobie
wymagajacej opieki? taki tok myslenia to jak znieczulica "lepiej nie widziec
problemu ,udawac ,ze nic sie nie dzieje po plaszczykiem prawosci ? "
> Kto miałby wnioskować o ubezwłasnowolnienie?
no wlasnie kto jeszcze ? :) skoro tak dobrze znane jest prawo to pewnie i
wiadomo kto jeszcze moglby to uczynic :)
> Jaki miałby być cel ubezwłasnowolnienia?
chociazby pomoc w nadzorowaniu systematycznego leczenia
żeby ta osoba sama nie mogła
> podejmować decyzji w swoich sprawach?
jeśli w części byłaby ograniczona w działaniu jak również całkowicie może
składać pisma do sadu o nieprawidłowej opiece
Sandra
-
16. Data: 2003-09-15 06:54:56
Temat: Odp: Ubezwlasnowolnienie
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik kinka <k...@t...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk24gl$2l1e$...@f...acn.pl...
> A ja pozwolę nie zgodzić się - jak napisałam post wyżej - kurator
częściowo
> ubezwłasnowolnionej, o ile ma prawo do reprezentacji, może niektóre sprawy
> załatwiać za podopieczną.
również popieram ta wypowiedz
Sandra
-
17. Data: 2003-09-15 07:01:56
Temat: Odp: Ubezwlasnowolnienie
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Maria Ossowska <m...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk2gh2$8i2$...@n...onet.pl...
> kinka wrote:
> A może "podopieczna" sama chce
podopieczna? jeszcze chyba zbyt wczesnie by okreslac tym mianem :)
i jest w stanie dbać o swoje sprawy?
jesli podopieczna podlega opiece ewentualnie kontroli /czesciowo/ wyklucza
to samodzielne decyzje
> Nie potrzeba ubezwłasnowonienia, żeby ktoś mógł reprezentować inną osobę
> przy załatwianiu różnego rodzaju spraw.
zgadza sie tylko osoby z zaburzeniami nie wychodza z takiego zalozenia :)
raczej uwazaja sie za w pelni zdolne do podejmowania wszystkich podjetych
przez siebie decyzji chocby nawet byly zagrazajace ich zyciu
Pani może upoważnić kogoś
> zaufanego,
sporadycznie osoby takie maja kogos zaufanego z reguly widza zagrozenie
innych osob
jeżeli tylko ma ochotę i odczuwa taką potrzebę.
??? osoba z zaburzeniami niekiedy nie ma tej świadomości
Sandra
-
18. Data: 2003-09-15 07:03:33
Temat: Odp: Ubezwlasnowolnienie
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Mateusz Dr <n...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk2ltt$mu0$...@n...onet.pl...
> Naprzyklad zakrecac za nia kurki od gazu?
A co w tym dziwnego ? by sprawować większa opiekę nad niebezpieczeństwami
Sandra
-
19. Data: 2003-09-15 07:09:47
Temat: Odp: Ubezwlasnowolnienie
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Marcin S. <m...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk2l17$ko9$...@n...onet.pl...
> Hmm...
> Chyba faktycznie myle pojecia ale dlatego iz nie jestem prawnikiem i nie
> znam sie na tych sprawach. Chodzi po protu o to zeby zgodnie z prawem (ale
> rowniez z zasadami wspolzycia) pozbyc sie tej pani z grona naszych
sasiadow.
> Moze to brutalnie brzmi ale o to chodzi i chyba nie mamy innego wyjscia.
Nie trzeba być prawnikiem by powyższa wypowiedz uznać jako niezgodna jak to
nazwałeś " zgodna z prawem" ja bym to nazwala znieczulica , bezprawiem ,
cwaniactwem i pójściem na łatwiznę ,wyjście jest ale zgodne z prawem , jeśli
taka osoba zagraża również sobie swoim zachowaniem należy jej się pomoc
nawet poprzez częściowe ubezwłasnowolnienie ,którego to niekoniecznie można
dokonać z wniosku bliskiej rodziny pozostaje jeszcze prokurator,który ma
takie możliwości jeśli tego wymaga bezpieczeństwo osoby zagrożonej tylko
należy zwrócić uwagę ,ze osoba ubezwłasnowolniona niekoniecznie jest
ubezwłasnowolniona po podleczeniu Pani może normalnie funkcjonować w
społeczeństwie tak wiec należałoby w tym kierunku zmierzać by pomoc chorej
wyjść z problemu
Sandra
-
20. Data: 2003-09-15 13:12:46
Temat: Re: Ubezwlasnowolnienie
Od: "Mała" <s...@p...onet.pl>
Mam pewien pomysł: Skoro wszystkim ta pani przeszkadza to moze by tak
porozmawiac z nia, czy aby nie zgodziła się pojsc do Domu Opieki.Teraz sa
takie piekne prywatne Domy( w panstwowych nie ma miejsc) . Jest tam
specjalistyczna opieka lekarska, mozna wyjsc na spacer ,porozmawiac z
ludzmi..itp.
Wystarczy tylko ,ze ci wszyscy sasiedzi "zrzuca" sie po kilkaset złotych i
dołoza jej na utrzymanie sie w takim Domu...Koszt mies. srednio ok. 1300 PLN
Pozdrawiam,