Z końcem 11.2005 zostało zakupione używane auto, ubezpieczone w zakresie OC
w PZU do końca 02.2006.
Nabywca (dokumentujący się prawem do 60% zniżki) zdecydował się wykorzystać
do końca polisę, a następnie z uwagi na powszechnie znaną opinię o tym TU
nie przedłużać jej.
Umowa została wypowiedziana (jest dokument) ale przy okazji została wykonana
tzw. rekalkulacja i poinformowano go, że musi dopłacić ~200 zł, gdyż
poprzedni właściciel zapłacił tylko pierwszą ratę.
Naturalnie nie zgodził się na wpłacenie tej kwoty i zażądał przedstawienia
pisemnej specyfikacji skłądników tego obciążenia wraz z umocowaniem prawnym.
W następstwie pracownik PZU obniżył kwotę dopłaty do ~100 zł gdyż nabywca
korzystał z polisy tylko przez 3 miesiące. Nabywca ponownie zażądał pisemnej
specyfikacji i podstawy takiej kalkulacji. Bez skutku. Zaoferowano
wystawienie tzw. "aenki" (AN? - nie wiem co to jest, a on nie zapytał).
Nabywca odmówił uiszczenia tej kwoty, gdyż nie zawierał żadnej umowy z PZU,
zgodnie z prawem wykorzystał nabytą polisę (nie spowodował żadnej szkody, po
prostu z nią jeździł). Wg nabywcy problem ściągnięcia drugiej raty od zbywcy
auta to sprawa PZU, które zawarło z nim umowę ubezpieczenia. Nabywca odmówił
jakiejkolwiek wpłaty bez pisemnej specyfikacji zawierającej podstawę
roszczenia i na tym rozmowę zakończył.
Na teraz sytuacja wygląda tak, że umowa została wypowiedziana, a PZU wydaje
się, iż są mu od nabywcy auta należne jakieś pieniądze tyle, że nie
przedstawia niczego na piśmie.
Chciałbym prosić o opinie w tej sprawie.

--
Pozdrawiam
Jotte