[FUT: pl.soc.prawo]
Witam!

Jestem zatrudniony na umowę o pracę.

Niezależnie od tego, piszę w domu oprogramowanie. Być może opublikuję je
na bezpłatnej licencji typu GPL, być może będę chciał te licencje sprzedawać.
Być może schowam wszystko do szuflady. Tego jeszcze nie wiem.

1) Czy w świetle prawa, prowadzę działalność gospodarczą i powinienem
ją zarejestrować?

2) Czy jeśli opublikuję utwory na bezpłatnej licencji, to powinienem odprowadzić
podatek tak, jakbym pobierał opłaty za te licencje
(wg jakichś wyimaginowanych stawek)?

Stach

do góry

> Jestem zatrudniony na umowę o pracę.
>
> Niezależnie od tego, piszę w domu oprogramowanie. Być może opublikuję je
> na bezpłatnej licencji typu GPL, być może będę chciał te licencje
> sprzedawać.
> Być może schowam wszystko do szuflady. Tego jeszcze nie wiem.
>
> 1) Czy w świetle prawa, prowadzę działalność gospodarczą i powinienem
> ją zarejestrować?

Nie. Dopóki to pisanie nie przynosi Ci przychodów, nie musisz rejestrować
działalności. Wręcz możesz prywatnie zatrudnić innego programistę i również
nie będzie to żadna działalność, a jedynie prywatna zabawa. Dopiero kiedy
zaczniesz osiągać jakiekolwiek przychody, możesz myśleć o działalności.

> 2) Czy jeśli opublikuję utwory na bezpłatnej licencji, to powinienem
> odprowadzić
> podatek tak, jakbym pobierał opłaty za te licencje
> (wg jakichś wyimaginowanych stawek)?

Absolutnie nie.

do góry

Krzysztof Stachlewski napisał(a):
> [FUT: pl.soc.prawo]
> Witam!
>
> Jestem zatrudniony na umowę o pracę.
>
> Niezależnie od tego, piszę w domu oprogramowanie. Być może opublikuję je
> na bezpłatnej licencji typu GPL, być może będę chciał te licencje
> sprzedawać.
> Być może schowam wszystko do szuflady. Tego jeszcze nie wiem.
>
> 1) Czy w świetle prawa, prowadzę działalność gospodarczą i powinienem
> ją zarejestrować?

Z tego co napisales - nie. To jest narazie Twoje hobby, ew. dzialalnosc
charytatywna. DG zaczyna sie w momencie, gdy zaczynasz za to pobierac
oplaty... (w wielkim uproszczeniu).

> 2) Czy jeśli opublikuję utwory na bezpłatnej licencji, to powinienem
> odprowadzić
> podatek tak, jakbym pobierał opłaty za te licencje
> (wg jakichś wyimaginowanych stawek)?

Nie. Kiedys US probowal stosowac takie praktyki (odnosnie linuks'ow i
tym podobnych) ale na szczescie sie z tego w miare szybko wycofal.

pozdrawiam,
Przemek O.

do góry

"Przemyslaw Osmanski" <p...@c...gdzies.net.pl> wrote in message
news:ekjscj$308$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Krzysztof Stachlewski napisał(a):

> Z tego co napisales - nie. To jest narazie Twoje hobby, ew. dzialalnosc
> charytatywna. DG zaczyna sie w momencie, gdy zaczynasz za to pobierac
> oplaty... (w wielkim uproszczeniu).

A jeśli mam intencje późniejszego sprzedawania, a na razie nie sprzedaję,
to powinienem? Nie chciałbym, żeby się potem darmozjady przyczepiły
i wlepiły karę za ileś-tam czasu bez działalności.

Stach

do góry

Użytkownik "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl> napisał w wiadomości
news:ekjtnm$gkm$1@nemesis.news.tpi.pl...

> A jeśli mam intencje późniejszego sprzedawania, a na razie nie
> sprzedaję,
> to powinienem? Nie chciałbym, żeby się potem darmozjady przyczepiły
> i wlepiły karę za ileś-tam czasu bez działalności.

Nie bierzesz kasy to nie prowadzisz działalności.
Jak ktoś zasadzi sobie sad koło domu i sam zajada się owocami to nie płaci
podatku od tego.
Ale jak po paru latach ma dużo owocu i zaczyna nim handlować na bazarku to
już fiskus wyciąga łapkę po haracz i wtedy należałoby już zarejestrować
DG.

--
pozdr
P.

do góry

Krzysztof Stachlewski wrote:

> A jeśli mam intencje późniejszego sprzedawania, a na razie nie sprzedaję,
> to powinienem? Nie chciałbym, żeby się potem darmozjady przyczepiły
> i wlepiły karę za ileś-tam czasu bez działalności.

Ojej, a kto Ci będzie sprawdzał, kiedy ty ten program napisałeś? I niby
jak?!

do góry

Krzysztof Stachlewski napisał(a):
> "Przemyslaw Osmanski" <p...@c...gdzies.net.pl> wrote in message
> news:ekjscj$308$2@atlantis.news.tpi.pl...
>> Krzysztof Stachlewski napisał(a):
>
>> Z tego co napisales - nie. To jest narazie Twoje hobby, ew.
>> dzialalnosc charytatywna. DG zaczyna sie w momencie, gdy zaczynasz za
>> to pobierac oplaty... (w wielkim uproszczeniu).
>
> A jeśli mam intencje późniejszego sprzedawania, a na razie nie sprzedaję,
> to powinienem? Nie chciałbym, żeby się potem darmozjady przyczepiły
> i wlepiły karę za ileś-tam czasu bez działalności.

W ramach intencji to do instytucji wyznaniowej prosze sie zwrocic ;P

A na serio, nie ma znaczenia, czy wiesz, czy nie wiesz, ze dany produkt
bedzie pozniej sprzedawany. Nawet jakbys z pelna premedytacja pisal
program ktory pozniej ma byc sprzedawany, to do momentu zaistnienia
przychodow, lub kosztow (ktore chcialbys jako koszty wpisac) lub
zatrudnienia dodatkowej osoby, nie prowadzisz dzialalnosci gospodarczej.
I nikt do tego nie ma prawa sie przyczepic.

pozdrawiam,
Przemek O.

do góry

"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:u2f044-65e.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Krzysztof Stachlewski wrote:
>
>> A jeśli mam intencje późniejszego sprzedawania, a na razie nie sprzedaję,
>> to powinienem? Nie chciałbym, żeby się potem darmozjady przyczepiły
>> i wlepiły karę za ileś-tam czasu bez działalności.
>
> Ojej, a kto Ci będzie sprawdzał, kiedy ty ten program napisałeś? I niby
> jak?!

Ja nie pytam o sensowność prawa. Tylko o to, co stanowi.
Podatku od przeprowadzenia staruszki przez jezdnię też nie będzie nikt ścigał.
Ale jak już chlebek zaczniesz rozdawać...

Stach

do góry

Dnia Wed, 29 Nov 2006 15:02:10 +0100, Przemyslaw Osmanski napisał(a):

> A na serio, nie ma znaczenia, czy wiesz, czy nie wiesz, ze dany produkt
> bedzie pozniej sprzedawany. Nawet jakbys z pelna premedytacja pisal
> program ktory pozniej ma byc sprzedawany, to do momentu zaistnienia
> przychodow, lub kosztow (ktore chcialbys jako koszty wpisac) lub
> zatrudnienia dodatkowej osoby, nie prowadzisz dzialalnosci gospodarczej.
> I nikt do tego nie ma prawa sie przyczepic.

Tak, że DG zaczyna się w momencie pierwszego dochodu to było bardzo dawno
temu. A ja powtórze tu pytanie którena grupie pl.soc.prawo.podatki zadaje
zawsze Gotfryd Smolik: Czy naprawde sądzisz, że wynajęcie hali fabrycznej,
zatrudnienie dwustu ludzi i produkcja na magazyn to nie jest działalność
gospodarcza. I drugie: przypominam, że był już wyrok SN w którym
sprowadzenie z zagranicy samochodu w kolorze wcześniej wybranym przez
klienta uznano za DG właśnie dlatego, że ten wybór koloru dowodził iż
samochód był sprowadzony W CELU sprzedaży.

do góry

Any User wrote:

>> Jestem zatrudniony na umowę o pracę.
>>
>> Niezależnie od tego, piszę w domu oprogramowanie. Być może opublikuję je
>> na bezpłatnej licencji typu GPL, być może będę chciał te licencje
>> sprzedawać.
>> Być może schowam wszystko do szuflady. Tego jeszcze nie wiem.
>>
>> 1) Czy w świetle prawa, prowadzę działalność gospodarczą i powinienem
>> ją zarejestrować?
>
> Nie. Dopóki to pisanie nie przynosi Ci przychodów, nie musisz rejestrować
> działalności. Wręcz możesz prywatnie zatrudnić innego programistę i
> również nie będzie to żadna działalność, a jedynie prywatna zabawa.
> Dopiero kiedy zaczniesz osiągać jakiekolwiek przychody, możesz myśleć o
> działalności.

Liczy się nie fakt osiągania przychodu, ale cel. Jeżeli celem jego
działania jest osiąganie przychodu, to jest to już działalność gospodarcza.

p. m.

do góry