-
1. Data: 2005-03-17 14:40:52
Temat: Transport chorego w pozycji leżącej samochodem
Od: Miklo <m...@s...sio.bestiales.pl>
Witam,
Mój kolega ma nietypowy problem. Otóz jego przyjaciel zalega po niemieckiej
stronie granicy (w okolicach Magdeburga) z nogą w szynie i podrutowaną
ręką. Nie może jechać w związku z tym w pozycji leżącej. Czy kolega
posiadając duże kombi może złożyć tylną kanapę, położyć tam np. materac i
tak przywieźć chorego do kraju? Jakie ewentualnie wymogi musiałby spełnić i
jakie grożą mu / im konsekwencje w razie spotkania z policją polską i
niemiecką oraz celnikami?
--
pozdrawiam,
Miklo
-
2. Data: 2005-03-17 15:15:48
Temat: Re: Transport chorego w pozycji leżącej samochodem
Od: "Kokosz" <q...@p...onet.pl>
> Mój kolega ma nietypowy problem. Otóz jego przyjaciel zalega po
niemieckiej
> stronie granicy (w okolicach Magdeburga) z nogą w szynie i podrutowaną
> ręką. Nie może jechać w związku z tym w pozycji leżącej. Czy kolega
> posiadając duże kombi może złożyć tylną kanapę, położyć tam np. materac i
> tak przywieźć chorego do kraju? Jakie ewentualnie wymogi musiałby spełnić
i
> jakie grożą mu / im konsekwencje w razie spotkania z policją polską i
> niemiecką oraz celnikami?
nie za bardzo rozumiem
-
3. Data: 2005-03-17 15:22:40
Temat: Re: Transport chorego w pozycji leżącej samochodem
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> jakie grożą mu / im konsekwencje w razie spotkania z policją polską i
> niemiecką oraz celnikami?
To zależy od zawartości gipsu :)
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2005-03-17 15:25:00
Temat: Re: Transport chorego w pozycji leżącej samochodem
Od: "Jacek Swierczek" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Miklo" <m...@s...sio.bestiales.pl> napisał w wiadomości
news:1p1nimuxzm7xo$.1ne7mqao0fj4k.dlg@40tude.net...
>Czy kolega
> posiadając duże kombi może złożyć tylną kanapę, położyć tam np. materac i
> tak przywieźć chorego do kraju?
Jak moze siedziec to wyjmij siedzenie pasazera z przodu o kolega niech
sziedzi na kanapie z tylu.
J.
-
5. Data: 2005-03-17 15:27:32
Temat: Re: Transport chorego w pozycji leżącej samochodem
Od: "Onzo" <b...@w...pl>
Użytkownik "Kokosz" <q...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d1c6so$or6$1@news.onet.pl...
> > Mój kolega ma nietypowy problem. Otóz jego przyjaciel zalega po
> niemieckiej
> > stronie granicy (w okolicach Magdeburga) z nogą w szynie i podrutowaną
> > ręką. Nie może jechać w związku z tym w pozycji leżącej.
Chyba siedzącej?
Onzo
-
6. Data: 2005-03-17 15:40:05
Temat: Re: Transport chorego w pozycji leżącej samochodem
Od: Miklo <m...@s...sio.bestiales.pl>
Dnia Thu, 17 Mar 2005 16:27:32 +0100, Onzo napisał(a):
> Chyba siedzącej?
Tak - oczywiscie masz rację. Pomyliłem się. Przepraszam za mieszanie.
--
Miklo
-
7. Data: 2005-03-18 20:13:20
Temat: Re: Transport chorego w pozycji leżącej samochodem
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Miklo" <m...@s...sio.bestiales.pl> napisał w wiadomości
news:1p1nimuxzm7xo$.1ne7mqao0fj4k.dlg@40tude.net...
Leżącego pacjenta nie można przypiąć pasami. W tej sytuacji przewożąc go
narażasz się co najmniej na mandat z tego tytułu.
-
8. Data: 2005-03-19 16:31:29
Temat: Re: Transport chorego w pozycji leżącej samochodem
Od: " 666" <j...@i...pl>
Ja myślę, że leżący pacjenci są wręcz przypinani pasami...
JaC
> Leżącego pacjenta nie można przypiąć pasami.
> W tej sytuacji przewożąc go narażasz się co najmniej na mandat z tego tytułu.
-
9. Data: 2005-03-19 16:40:04
Temat: Re: Transport chorego w pozycji leżącej samochodem
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
666 wrote:
> Ja myślę, że leżący pacjenci są wręcz przypinani pasami...
> JaC
Ale w karetce
a nie w zwykłym samochodzie, gdzie pasy po rozłożeniu siedzenia nie
spełniają swoje funkcji.
-
10. Data: 2005-03-19 17:22:33
Temat: Re: Transport chorego w pozycji leżącej samochodem
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik " 666" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d1hk43$nsq$1@shodan.interia.pl...
> Ja myślę, że leżący pacjenci są wręcz przypinani pasami...
Ale karetka jest specjalnie przystosowana do tego. Przyznam, że nie znam
obecnej praktyki w tym zakresie. 15 lat temu, jak temat w miarę znałem, to w
karetkach na noszach były pasy, ale z reguły się ich nie używało. Ale
wówczas nie było obowiązku zapinania pasów w ogóle.