Rodzice podarowali mi mieszkanie. Oraz ojciec przepisal na mnie telefon
stacjonarny TPsa. Aby taka czynnosc byla mozliwa, wszelkie zaleglosci wobec
TPsa musza zostac uregulowane. Po jakims czasie od firmy 'intrum justitia"
zaczely przychodzic upomnienia dla ojca o niezaplaconej fakturze (druk
standardowy, opdpis wykonany maszynowo). Przyszla rowniez informacja do TPsa
o przekazaniu sprawy tejze firmie, o sprzedaniu dlugu. Czy mozna domagac sie
od TPsa odszkodowania za ujawnienie danych personalnych? I za to, ze
odsprzedali dlug bez zgody dluznika?

Do zapytania natchnal mnie post z 2004-11-09, ktorego czesc cytuje:
"Pomocny może tu być niedawny wyrok
Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Wa-wie (sygn. akt 1603/03) - sąd
uznał, że nie można bez zgody osoby fizycznej, czyli dłużnika, przenieść
jego wierzytelności na osobę trzecią. Podstawą do wydania takiej opinii jest
art.23 ustęp5 "Ustawy o ochronie danych osobowych" - Można więc jeszcze np.
zaskarżyć (pierwotnego) wierzyciela o odszkodowanie za szkodę poniesioną w
związku z ujawnieniem danych osobowych."

PK

do góry

wlasnie o tym wyroku chcialem wspomniec
mysle ze musisz napisac skarge do GIODO aby nadac sprawie bieg...

do góry

Witam
Myśle, że musisz zapłacić zaległości a o naruszeniu danych osobowych nie ma
tutaj mowy.
Nikt tego zadłużenia nie odkupił a jedynie wystepuje w imieniu tpsa, czyli
pełni w sprawie role pełnomocnika.
Dlatego Twoje "cenne" dane osobowe jak najbardziej mogły zostać przekazane
przez wierzyciela , którym jest tpsa do firmy zewnetrznej. Obowiązkiem tej
firmy czyli pełnomocnika jest dysponowanie danymi osobowymi tylko do celów
do jakich zostały udostępnione, czyli w momencie kiedy byłyby wykorzystwane
w innym celu niż windykacja, możemy mowic o ich naruszeniu i wtedy z całą
pewnością GIODO pozytywnie rozpatrzy Twoją skargę.

do góry

> Myśle, że musisz zapłacić zaległości a o naruszeniu danych osobowych nie
ma
> tutaj mowy.

Jak napisalem, zaleglosci nie ma, poniewaz jakby byly, to PTsa nie
pozwolilaby przepisac numeru.

> Nikt tego zadłużenia nie odkupił a jedynie wystepuje w imieniu tpsa, czyli
> pełni w sprawie role pełnomocnika.
> Dlatego Twoje "cenne" dane osobowe jak najbardziej mogły zostać przekazane
> przez wierzyciela , którym jest tpsa do firmy zewnetrznej. Obowiązkiem tej
> firmy czyli pełnomocnika jest dysponowanie danymi osobowymi tylko do celów
> do jakich zostały udostępnione, czyli w momencie kiedy byłyby
wykorzystwane
> w innym celu niż windykacja, możemy mowic o ich naruszeniu i wtedy z całą
> pewnością GIODO pozytywnie rozpatrzy Twoją skargę.
>
>

do góry

sorka w takim razie ;)
pozdrowienia
majka

do góry

Pawel <k...@o...pl> wrote:
> Jak napisalem, zaleglosci nie ma, poniewaz jakby byly, to PTsa nie
> pozwolilaby przepisac numeru.

Ale moze sie dopatrzyli tych zaleglosci? Oni maja taki system
infor5matyczny, ze im czasem to wszystko sie gubi. Jesli zaleglosci
istotnie nie ma - masz wszystkie faktury zaplacone - to nie masz sie co
bac. Tylko po prostu wyjasnic i juz.

--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://www.PRnews.pl
Najświeższe informacje na temat banków i ich oferty!
Zadbaj o swoje pieniądze!

do góry

On 11/15/2004 8:39 AM, Michał 'Amra' Macierzyński wrote:
> Pawel <k...@o...pl> wrote:
>
>> Jak napisalem, zaleglosci nie ma, poniewaz jakby byly, to PTsa nie
>> pozwolilaby przepisac numeru.
>
>
> Ale moze sie dopatrzyli tych zaleglosci? Oni maja taki system
> infor5matyczny, ze im czasem to wszystko sie gubi. Jesli zaleglosci
> istotnie nie ma - masz wszystkie faktury zaplacone - to nie masz sie co
> bac. Tylko po prostu wyjasnic i juz.

Skoro nie ma zaległości - zostały zapłacone. Skoro zostały zapłacone, to
znaczy, że wpłynęły na konto. Skoro wpłynęły na konto zostały
zaksięgowane, uwzględniono VAT, etc. Skoro dokonano tego tak, że
przypisano owe kwoty wadliwie - to ich ponowne domaganie sie ma
charakter wymuszenia rozbójniczego, a sposób zaksięgoania może być
zasadnie oceniony jako fałszowanie ksiąg rachunkowych i deklaracji VAT.

Pzdr: Catbert

do góry

> Ale moze sie dopatrzyli tych zaleglosci? Oni maja taki system
> infor5matyczny,

a to juz ich zmartwienie.

P.

do góry

On 2004-11-14, Pawel <k...@o...pl> wrote:

> Do zapytania natchnal mnie post z 2004-11-09, ktorego czesc cytuje:
> "Pomocny może tu być niedawny wyrok
> Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Wa-wie (sygn. akt 1603/03) - sąd
> uznał, że nie można bez zgody osoby fizycznej, czyli dłużnika, przenieść
> jego wierzytelności na osobę trzecią. Podstawą do wydania takiej opinii jest
> art.23 ustęp5 "Ustawy o ochronie danych osobowych" - Można więc jeszcze np.
> zaskarżyć (pierwotnego) wierzyciela o odszkodowanie za szkodę poniesioną w
> związku z ujawnieniem danych osobowych."

To ciekawe... a rozważmy taki przypadek: jakiś zniecierpliwiony wierzyciel
"sprzedał dług" za pół ceny jakiejś firmie windykacyjnej. Czy to oznacza, że
dłużnik ma "temat z głowy", bo:

- "pierwotny" wierzyciel pozbył się kłopotu, kasując za to jakieś pieniądze,
i tym samym zrzekł się swoich praw do zaległej należności
- "nowy wierzyciel" - w świetle powyższego - nabył tę wierzytelność
bezprawnie, więc nic mu się od dłużnika nie należy
- ...i jeszcze - niejako "na dokładkę" - dłużnik może wytargać jakieś
pieniądze od "pierwotnego" wierzyciela za "przekazanie danych osobowych"?

Czy ja dobrze rozumiem?
--
pozdrowienia

Z.

do góry

> Witam
> Myśle, że musisz zapłacić zaległości a o naruszeniu danych osobowych nie ma
> tutaj mowy.
> Nikt tego zadłużenia nie odkupił a jedynie wystepuje w imieniu tpsa, czyli
> pełni w sprawie role pełnomocnika.
> Dlatego Twoje "cenne" dane osobowe jak najbardziej mogły zostać przekazane
> przez wierzyciela , którym jest tpsa do firmy zewnetrznej. Obowiązkiem tej
> firmy czyli pełnomocnika jest dysponowanie danymi osobowymi tylko do celów
> do jakich zostały udostępnione, czyli w  momencie kiedy byłyby wykorzystwane
> w innym celu niż windykacja, możemy mowic o ich naruszeniu i wtedy z całą
> pewnością GIODO pozytywnie rozpatrzy Twoją skargę.
>
>
A jak wyglada taka sytuacja. Ktos występuje w imieniu np tpsa. Za chwilę jest
to inna firma windykacyjna, a za jakiś czas jeszcze inna. Wszystko wskazuje że
dług te firmy po kolei sobie sprzedają a przy okazji i dane osobowe. Nie
uwierzę że tpsa zrezygnowała z usług jednego, zatrudniła drugiego. Znowu
zrezygnowała i zatrudniła trzeciego. Za wystepowanie w czyimś imieniu w takich
sprawach trzeba zapłacić. Podejrzewam że takie usługi nie są tanie. Nie stać
nikogo a zwłaszcza dużej firmy na ciągłe zmiany. Zaraz byłby straszny hałas że
są jakieś przekręty. Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry