-
1. Data: 2003-06-06 18:10:17
Temat: Szkolenie w miejscu pracy...
Od: "andy" <a...@t...wroclaw.tpsa.pl>
Jeśli zakład pracy przeprowadza szkolenia w dniu wolnym od pracy lub w dniu
kiedy mam wolne za przepracowaną sobotę lub niedzielę to jak rozliczane są
moje godziny pracy??
Jeśli szkolenie trwa powiedzmy od 9:00 do 17:00, a ja w tym dniu powinienem
pracować od 12:00 do 20:00 to co wtedy z moimi godzinami pracy?? Jak je
rozliczyć.
Dzięki z góry za info.
Pozdrawiam serdecznie
Andrzej
-
2. Data: 2003-06-06 19:28:56
Temat: Re: Szkolenie w miejscu pracy...
Od: "Andrzej R." <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "andy" <a...@t...wroclaw.tpsa.pl> napisał w wiadomości
news:bbqlfd$r9n$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jeśli zakład pracy przeprowadza szkolenia w dniu wolnym od pracy lub w
dniu
> kiedy mam wolne za przepracowaną sobotę lub niedzielę to jak rozliczane są
> moje godziny pracy??
> Jeśli szkolenie trwa powiedzmy od 9:00 do 17:00, a ja w tym dniu
powinienem
> pracować od 12:00 do 20:00 to co wtedy z moimi godzinami pracy?? Jak je
> rozliczyć.
> Dzięki z góry za info.
> Pozdrawiam serdecznie
>
> Andrzej
Odp.
Najprostszym rozwiązaniem jest zrezygnować ze szkolenia finansowanego przez
zakład pracy i nabyć kwalifikacje niezbędne do wykonywania pracy (którą
rozumiem pragniesz wykonywać) w dogodnej dla Ciebie porze, a przy okazji
na Twój, a nie pracodawcy koszt.
Drugim rozwiązaniem jest założyć własną DG (tzw. samozatrudnienie) i to, co
świadczysz dotychczas zakładowi pracy jako pracownik, świadczyć jako
równorzędny partner. A jeśli zaobserwujesz swój ew. brak wiedzy, możesz
zwrócić się do Twojego byłego pracodawcy (teraz partnera) o przeszkolenie i
otrzymać fakturę do zapłaty.
Trzecie rozwiązanie sprowadza się do zasady : Jeśli praca Ci w czymś
przeszkadza - porzuć ją i nie ma problemu.
Czwarty wariant : przebudzić się.
AR
AR
-
3. Data: 2003-06-07 13:58:07
Temat: Re: Szkolenie w miejscu pracy...
Od: "andy" <a...@t...wroclaw.tpsa.pl>
Napisałeś dość dużo, niestety nie na temat. Jeśli chcesz pomóc to raczej
koncentruj się na nurtującym mnie pytaniem, a jeśli nie - zajmij się czymś
innym.
Pozdrawiam
Andrzej
-
4. Data: 2003-06-08 10:35:51
Temat: Re: Szkolenie w miejscu pracy...
Od: "fart" <a...@p...onet.pl>
> Napisałeś dość dużo, niestety nie na temat. Jeśli chcesz pomóc to raczej
> koncentruj się na nurtującym mnie pytaniem, a jeśli nie - zajmij się czymś
> innym.
Sranie w banie na tapczanie.
Zam napisałeś za mało i rządasz od innych odpowiedzi na temat.
A kurna napisz z jakiej dziedziny jest to szkolenie, wtedy bedzę mógł coś
powiedzieć.
A co se kurna bela myślisz, że każde szkolenie jest takie samo bez względu
mna dziedzinę?
pozdrawiam
fart
:))))
-
5. Data: 2003-06-09 01:02:48
Temat: Re: Szkolenie w miejscu pracy...
Od: poreba <d...@p...com>
"fart" <a...@p...onet.pl> niebacznie popelnil
news:bbv3eq$dc8$1@news.onet.pl:
> Sranie w banie na tapczanie.
...
...
> fart
Radzę sprawdzić w słowniku ANG-POL cóż znaczy słówko "fart"
i nie pisać postów pod przemożnym wpływem przyjętego psedo.
Przy braku słownika ANG>POL polecem wersję z OALoCE Hornby'ego:
SNEG-
(abg va cbyvgr hfr) (fraq bhg, fraqvat bhg bs) jvaq guebhtu gur nahf.
Cb anfmrzh-oźqmvan, oźqmvć, pmlyv cvreqmvrć, chfmpmnć oąxv vgq.
--
pozdro
poreba
-
6. Data: 2003-06-09 05:05:54
Temat: Re: Szkolenie w miejscu pracy...
Od: "fart" <a...@p...onet.pl>
> > Sranie w banie na tapczanie.
> Radzę sprawdzić w słowniku ANG-POL cóż znaczy słówko "fart"
> i nie pisać postów pod przemożnym wpływem przyjętego psedo.
>
> Przy braku słownika ANG>POL polecem wersję z OALoCE Hornby'ego:
> SNEG-
> (abg va cbyvgr hfr) (fraq bhg, fraqvat bhg bs) jvaq guebhtu gur nahf.
> Cb anfmrzh-oźqmvan, oźqmvć, pmlyv cvreqmvrć, chfmpmnć oąxv vgq.
Czy sądzisz, że już mi uczynni wcześniej nie donieśli co to znaczy?
Nie mam natomiast zamiaru dochodzić do tego, co znaczy w językach
staroindyjskich słowo "poreba" nie będę też sprawdzał i dochodził, w którym
języku słowo "poreba" znaczy: "człowiek z kompleksami, chcący cokolwiek
napisać w temacie, nie zawsze na temat".
Zamiast uczyć mnie angielskiego, napisałbyś jaka jest różnica między
szkoleniem z zakresu bhp a każdym innym w przedsiębiorstwie.
Jeśli Ty na to mi odpowiesz na to pytanie ...... to podyskutuję z Tobą na
temat anglistyki oraz znaczeń polskich nazw w innych językach i tego, co
mnie to obchodzi.
pozdrawiam
fart
a dla Ciebie Poreba to:
Sranie w banie i pierdzenie :)))))))))))))))))))
-
7. Data: 2003-06-09 14:33:44
Temat: Re: Szkolenie w miejscu pracy...
Od: poreba <d...@p...com>
"fart" <a...@p...onet.pl> popełnił 09 cze 2003 na pl.soc.prawo utwór
news:bc14g0$bkp$1@news.onet.pl:
> Czy sądzisz, że już mi uczynni wcześniej nie donieśli co to znaczy?
Ale fajnie brzmiało, nie?
> Nie mam natomiast zamiaru dochodzić do tego, co znaczy w językach
> staroindyjskich słowo "poreba"
I słusznie. Ważne że znaczy coś konkretnego po polsku.
A z nazwiskami drogi Anonimie już tak jest, że nie mogą obecnie nic
konkretnego nie znaczyć.
> którym języku słowo "poreba" znaczy: "człowiek z kompleksami, chcący
> cokolwiek napisać w temacie, nie zawsze na temat".
No to wróćmy do naszych baranów.
Problem jest następujący: czy czas szkolenia odbywanego w dzień wolny od
pracy dla pracownika pracującego w systemie zmianowym wlicza się do czasu
pracy - na przykład.
Sprawiasz wrażenie jakbyś znał odpowiedź -
uzależnioną od charakteru szkolenia.
Również ja chętnie bym poznał jakie zasady tu obowiązują, nie znam ich.
Ty zamiast napisać o różnicach w rozliczaniu tego czasu
(jak zrobiłyby to dobre duszyczki - bywalcy tej grupy)
albo zadać krótkie pytanie konkretyzujące problem pytającego
(widocznie nie zdającego sobie sprawy z istotności różnic w charakterze
szkolenia) wyskakujesz jako ten "fart" w salonie z defekacją na dywan.
I dlatego zamiast lingwistycznych poszukiwań proponuję zastanowić się,
do czyjego zachowania cytat powyżej jest bardziej właściwy.
> Jeśli Ty na to mi odpowiesz na to pytanie ......
Nie, nie znam. I liczę że w odpowiedzi napiszesz o różnicach w rozliczaniu
czasu pracy w zależności od charakteru szkolenia. Ja wiem tylko tyle,
że bhp jest dla pracownika obowiązkowe i wlicza się do czasu pracy.
A że to jedynie, jak wnoszę z Twoich sugestii, fragment problemu, czekam.
> to podyskutuję z Tobą na temat anglistyki oraz znaczeń polskich nazw
> w innych językach i tego, co mnie to obchodzi.
Chętnie, ale może już na priv bo to OT.
A niektóre takie historie są naprawdę fascynujące.
Czy "uczynni" Ci donieśli skąd określenie "fart" na niespodziewany
szczęśliwy zbieg okoliczności, "fuksa" itd.?
> a dla Ciebie Poreba to:
> Sranie w banie i pierdzenie :)))))))))))))))))))
Byłem złośliwy, ale nie nieuprzejmy. Dlaczego Ty jesteś?
--
pozdro
poreba
-
8. Data: 2003-06-09 15:13:29
Temat: Re: Szkolenie w miejscu pracy...
Od: "fart" <a...@p...onet.pl>
> > Jeśli Ty na to mi odpowiesz na to pytanie ......
> Nie, nie znam. I liczę że w odpowiedzi napiszesz o różnicach w rozliczaniu
> czasu pracy w zależności od charakteru szkolenia. Ja wiem tylko tyle,
> że bhp jest dla pracownika obowiązkowe i wlicza się do czasu pracy.
> A że to jedynie, jak wnoszę z Twoich sugestii, fragment problemu, czekam.
NOOOOO !!!!!!!!!
Jak pieprzne ..... to i myśleć zaczynają .... ciekawe tylkoi dlaczego tak
rzadko.
Wyczuwam tu analogie do referendum ..... czyli rzut na taśmę
a wracając do tematu ....szkoleń
BRAWO ..... w kodeksie pracy jest określone tylko jedno szkolenie, ze które
płaci pracodawca, i które ma się odbyć w godzinach pracy, więc
odpowiedziałeś sobie.
Wg mnie nie ma znaczenia, kiedy organizuje sobie szkolenie pracodawca ....
co więcej ... jak się wkurzy to Cię zwolni za brak uprawnień do wykonywania
zawodu to jest art 52 ust 3 KP (no teraz to chyba przesadziłem, a może nie)
Dlaczego nie przesadziłem .................. jeśli przczytamy paragraf 1
ust.1 rozp w sprawie prowadzenia akt osobowych to chyba nabierzemy pewności,
że jeśli pracodawca organizuje szkolenie inne niż bhp, to może jeszcze kazać
sobie zapłacić od uczestników za to szkolenie.
Oczywiście nie ma znaczenia tutaj czas pracy ...... :))))))))))))))))))))
to ma sens .... naprawde
> Byłem złośliwy, ale nie nieuprzejmy. Dlaczego Ty jesteś?
Źle mnie czytasz ..... :))))))))) nie jestem nieuprzejmy.
trzeba mnie poprostu kochać takim, jakim jestem :)))))))))
pozdrawiam
fart
-
9. Data: 2003-06-09 16:46:27
Temat: Re: Szkolenie w miejscu pracy...
Od: poreba <d...@p...com>
"fart" <a...@p...onet.pl> niebacznie popelnil
news:bc2836$e08$1@news.onet.pl:
W odpowiedzi na Twą inwokację polecam:
pkt. 4.3 i 4.4 FAQ grupy, a i na 6.2 nie zawadzi się zatrzymać.
> BRAWO ..... w kodeksie pracy jest określone tylko jedno
> szkolenie, ze które płaci pracodawca, i które ma się odbyć w
> godzinach pracy, więc odpowiedziałeś sobie.
A co ze szkoleniami, które nie są niezbędne (żadną miarą) na
stanowisku pracy, a które pracodawca uczynił obowiązkowymi POZA
odzinami pracy? (durne 'szkoły przetrwania', kulturalne formułowanie
myśli na news...)
>> Byłem złośliwy, ale nie nieuprzejmy. Dlaczego Ty jesteś?
> Źle mnie czytasz ..... :))))))))) nie jestem nieuprzejmy.
Ja starałem się po prostu by zbyt nieuprzejmie nie określić Twojego
zachowania.
Po przeczytaniu większej próbki Twojego nagłego pojawu na psp
muszę stwiedzić, że masz rację nie jesteś nieuprzejmy -
ocierasz się o chamstwo.
Czyżby news pomyliło Ci się z czatem?
> trzeba mnie poprostu kochać takim, jakim jestem :)))))))))
Co niniejszym czynie, niekoniecznie w tym sensie jaki Ty sugerowałeś.
Raczej w tym, co to "choinki nie będzie, bombki pokochały się"
żeby dostosować się do Twojego ziomalskiego stylu.
W związku z powyższym, o ewentualną odpowiedź na postawione na
początku pytanie proszę innych.
--
pozdro
poreba
-
10. Data: 2003-06-09 17:29:51
Temat: Re: Szkolenie w miejscu pracy...
Od: "fart" <a...@p...onet.pl>
> A co ze szkoleniami, które nie są niezbędne (żadną miarą) na
> stanowisku pracy, a które pracodawca uczynił obowiązkowymi POZA
> odzinami pracy? (durne 'szkoły przetrwania', kulturalne formułowanie
> myśli na news...)
A dlaczego pracodawcę traktujesz jak idiotę?
Jeśli pracodawca w założeniach i wymaganiach dla pracowników na okreslonych
stanowiskach zarząda posiadania szkolenia z zakresu ukończenia szkoły
przetrwania to ....... cooo? Durne tak? Jest idiotą?
Człowieku ... ja zatrudniam księgową z uprawnieniami a nie szkole osobe na
stanowisko kięgowej.
Człowieku .... ja zatrudniam przewodnika górskiego do pracy z turystami a
nie szkole go dopiero.
Człowieku .... wreszcie przyjmując osobę na stanowisko ordynatora kliniki
rządam od niego tytułów naukowych, udokumentowanych i opublikowanych prac
naukowych a także stażu zawodowego .... a nie czekam, aż się wykształci u
mnie.
Dla mnie durnym oraz idiotą i kretynem nieskończonym jest osoba, która
formuuje sądy nie znając całokształtu zagadnienia. Ma to miejsce zazwyczaj w
przypadku humanistów, choć nie tylko, którzy uznają tylko jedną
No nie czytasz mnie uważnie a potem kurdelebele masz nieuzasadnione
pretensje do mojego chamskiego zachowania.
Czy ja nie napisałem, że za szkolenia bhp płaci pracodawca i ma je
przeprowadzić w godzinach pracy ?????????? Czy ja pisałem coś o innych
szkoleniach ???????????
No kuna ... przecież to napisałem ....... napisał to również Andrzej R ale
Tobie nie chce się zrozumieć tego, co czytasz ..... łatwiej i prościej już
poprostu nie da sie :))))))))))
Zamiast doszukiwać się w moich postach łagodności i stylu literackiego ....
zastanów się co napisałem
"trzy koła dobre" aljuzju paniał?????
> ocierasz się o chamstwo.
> Czyżby news pomyliło Ci się z czatem?
i tu być może masz rację ... zweryfikuję postępowanie..... ALE NIE ZADAWAJ
ZNOWU DURNEGO PYTANIA CO ZE SZKOLENIAMI ZA KTÓRE NIE MA OBOWIĄZKU PŁACIĆ
PRACODAWCA
a może Ty poeta jesteś i trafiłeś tutaj po omacku na tą grupę .... to
przepraszam, zwracam honor i jeśli pozwolisz to odeślę Cie do ..............
kodeksu pracy :)))))))))))))))))))
Z początku sądziłem, że to ja pisze niezrozumiale ..... ale widzę, że i
innych też tutaj nie rozumiesz ..
Mnie cechuje cierpliwość, więc licz na moją uczynność ..... albo nie zadawaj
pytania na które dostałeś przynajmniej z dwóch źródeł odpowiedź.
:)))))))))))))))) nie dziw się , że człowieka ponosi, jak ktoś nie rozumie
co czyta .... :)))))))) NIE JESTEM ZŁOŚLIWY !!!
> W związku z powyższym, o ewentualną odpowiedź na postawione na
> początku pytanie proszę innych.
No i obraził się za prawdę .......
więc chyba poeta albo podobny artysta :))))))))))))))))))
pozdrawiam
fart