W każdym wojsku wykonuje sie rozkazy. Dlaczego zatem stawia sie zarzuty
wszystkim a nie dowodcy, ktory wydal rozkaz uzycia broni? Czy przypadkiem
prokuratura nie probuje, calkowicie z pogwalceniem prawa stosowac
niedopuszczalna odpowiedzialnosc zbiorowa?

Pzdr
Edel

do góry

Edel pisze:
> W każdym wojsku wykonuje sie rozkazy. Dlaczego zatem stawia sie zarzuty
> wszystkim a nie dowodcy, ktory wydal rozkaz uzycia broni? Czy przypadkiem
> prokuratura nie probuje, calkowicie z pogwalceniem prawa stosowac
> niedopuszczalna odpowiedzialnosc zbiorowa?

Zolnierz to nie robot. Jak mu sie wydaje rozkaz zabicia cywilow to nie
musi takiego rozkazu wykonac.


--
Mithos

do góry

>> W każdym wojsku wykonuje sie rozkazy. Dlaczego zatem stawia sie
>> zarzuty wszystkim a nie dowodcy, ktory wydal rozkaz uzycia broni? Czy
>> przypadkiem prokuratura nie probuje, calkowicie z pogwalceniem prawa
>> stosowac niedopuszczalna odpowiedzialnosc zbiorowa?
>
> Zolnierz to nie robot. Jak mu sie wydaje rozkaz zabicia cywilow to nie
> musi takiego rozkazu wykonac.

Kiedyś czytałem o żołnierzach, którzy odmówili wykonania rozkazu w
identycznej sytuacji i zostali postawieni przed sądem wojskowym właśnie
za tą odmowę.

A z drugiej strony nie stawia się żadnych zarzutów mordercom z AK,
którzy bez pardonu likwidowali niemieckich przywódców z czasów okupacji.
Niestety świat nie jest doskonały.


--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Any User pisze:
> Kiedyś czytałem o żołnierzach, którzy odmówili wykonania rozkazu w
> identycznej sytuacji i zostali postawieni przed sądem wojskowym właśnie
> za tą odmowę.

Mozesz przytoczyc jakies dowody na sytuacje, w ktorej zolnierz
odmawiajacy pacyfikacji cywilow zostal postawiony przed sad ? Oczywiscie
przed sad mozna postawic kazdego, tyle ze i wyrok takiego sadu moze byc
wtedy uniewinniajacy.


--
Mithos

do góry

> Kiedyś czytałem o żołnierzach, którzy odmówili wykonania rozkazu w
> identycznej sytuacji i zostali postawieni przed sądem wojskowym właśnie za
> tą odmowę.

Czyli jak sie nie odwrocic - dupa z tylu.

> A z drugiej strony nie stawia się żadnych zarzutów mordercom z AK, którzy
> bez pardonu likwidowali niemieckich przywódców z czasów okupacji. Niestety
> świat nie jest doskonały.

W pelni sie z toba zgadzam; po wojnie NSZ i AK nie tylko likwidowalo
przedstawicieli nowej wladzy, ale takze dopuszczalo sie zwyklych, bandyckich
napadow i morderstw (np. napad bandy "Pioruna" na ciezarowke, ktora
pracownicy fabryki przewozili pieniadze na wyplate na zalogi. Samochod
wylecial w powietrze z trojka niewinnych ludzi i pieniedzmi). O wyczynach
"Ognia" na Podhalu pisalem juz na psp.

Pzdr
Edel

do góry

>> Kiedyś czytałem o żołnierzach, którzy odmówili wykonania rozkazu w
>> identycznej sytuacji i zostali postawieni przed sądem wojskowym
>> właśnie za tą odmowę.
>
> Mozesz przytoczyc jakies dowody na sytuacje, w ktorej zolnierz
> odmawiajacy pacyfikacji cywilow zostal postawiony przed sad ? Oczywiscie
> przed sad mozna postawic kazdego, tyle ze i wyrok takiego sadu moze byc
> wtedy uniewinniajacy.

Nie mogę, to było zbyt dawno. Rzeczywiście, sąd wojskowy wziął pod
uwagę, jakiego to rozkazu wykonania odmówili tamci żołnierze, jednakże
jakiś tam wyrok jednak dostali. I to nie w zawieszeniu. Wyrok był taki,
że odmowa wykonania to jednak odmowa wykonania.


--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Oczywiscie
> przed sad mozna postawic kazdego, tyle ze i wyrok takiego sadu moze byc
> wtedy uniewinniajacy.
>
>
> --
> Mithos

Oczywiscie - tylko jesli zachodzi domniemanie niewinnosci to po co stosowac
tak drastyczne srodki zapobiegawcze jak areszt? Mozliwosc ucieczki - raczej
znikoma zas do mataczenia doszlo jeszcze przed zatrzymaniem. W prokuraturze
wszyscy powiedzieli jednak prawde. Nadal twierdze, ze prokuratura niestety
przesadzila.

Pzdr
Edel

do góry

Edel pisze:
> Oczywiscie - tylko jesli zachodzi domniemanie niewinnosci to po co stosowac
> tak drastyczne srodki zapobiegawcze jak areszt? Mozliwosc ucieczki - raczej
> znikoma zas do mataczenia doszlo jeszcze przed zatrzymaniem. W prokuraturze
> wszyscy powiedzieli jednak prawde. Nadal twierdze, ze prokuratura niestety
> przesadzila.

To akcja to jedno wielkie dzialanie propagandowe. Cos w stylu Zioberko
oraz doktor G, czy inne, ktore niestety czasem mialy tragiczny skutek
(np akcja ABW na slasku).


--
Mithos

do góry

Użytkownik "Edel" <e...@x...wp.pl> napisał w wiadomości
news:fhn9ci$nu5$1@nemesis.news.tpi.pl...

Bardzo wiele zależy od tego, jak żołnierze będą się bronić. Co do zasady
dowódca nie musi wyjaśniać podwładnym, z jakiego powodu mają ostrzelać taki
lub inny cel. Bo taki obowiązek doprowadził by po prostu do burdelu. Przy
takiej linii obrony nie ma sądu, który by ich skazał. Wyrok dostał by
dowódca. co wynika wprost z art. 318 kk. Pozostali wykonali rozkaz.
Ostrzelanie budynków samo w sobie sprzeczne z prawem nie jest. Dowódca mógł
mieć tajne dane wywiadu, ze tam sam Bin Laden siedzi przykładowo ze swoją
świtą.

Natomiast nie znamy dokładnych okoliczności zajścia. Jeśli żołnierze
wiedzieli, że zamiast walczyć z Talibami zabijają bezbronnych cywili, to
mieli prawo, a nawet wynikający z art. 344 kk obowiązek odmowy wykonania
rozkazu. Odmowy, bowiem jego wykonanie stanowi zwykłe zabójstwo, albo co
najmniej usiłowanie zabójstwa, gdyby w nikogo nie trafili. Inna sprawa, że
do zabójstwa należało by przypisać każdemu z żołnierzy dokładnie w co
trafił. Nie wiem, czy tam przeprowadzono stosowne sekcje zwłok. Nie wiemy,
czy strzelali tylko z NKM-u (to wiadomo kto strzelał, bo jest jednoosobowa
obsługa), czy również z broni ręcznej. Wszak żołnierze mogą utrzymywać, że
strzelali w powietrze, a takiemu żołnierzowi zarzutu zabójstwa czy
usiłowania zabójstwa nie postawisz.

do góry

"Edel" <e...@x...wp.pl> writes:

> W każdym wojsku wykonuje sie rozkazy. Dlaczego zatem stawia sie
> zarzuty wszystkim a nie dowodcy, ktory wydal rozkaz uzycia broni? Czy
> przypadkiem prokuratura nie probuje, calkowicie z pogwalceniem prawa
> stosowac niedopuszczalna odpowiedzialnosc zbiorowa?

A możesz pisać *wprost* o *którego* dowódcę z łańcucha
dowodzenia ci chodzi?

--
Andrzej Adam Filip - Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Wielu z moich przyjaciół stało się moimi wrogami, wielu nieprzyjaciół
zaprzyjaźniło się ze mną, ale obojętni pozostali mi wierni.
-- Stanisław Jerzy Lec (1909-1966)

do góry