-
71. Data: 2005-07-04 05:42:29
Temat: Re: Szatnia obowiązkowa?
Od: g...@p...onet.pl
> Użytkownik <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:663a.0000131f.42c4d830@newsgate.onet.pl...
>
> > Czy mógłbyś podać pod jaki art to podpada?
>
> Taż w tym wątku jest podany. Kodeks wykroczeń.
Ale chodzi mi o konkretny przepis.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
72. Data: 2005-07-04 17:27:31
Temat: Re: Szatnia obowiązkowa?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:663a.00001954.42c8cc45@newsgate.onet.pl...
> Ale chodzi mi o konkretny przepis.
Dla knajpy - art. 135 kw: Kto, zajmując się sprzedażą towarów w
przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie
gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży
lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego
towaru, podlega karze grzywny.
-
73. Data: 2005-07-05 06:10:42
Temat: Re: Szatnia obowiązkowa?
Od: g...@p...onet.pl
> Dla knajpy - art. 135 kw: Kto, zajmując się sprzedażą towarów w
> przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie
> gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży
> lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego
> towaru, podlega karze grzywny.
Dzięki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
74. Data: 2005-07-06 10:58:19
Temat: Re: Szatnia obowiązkowa?
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Alek wrote:
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:da3lmh$3a9$1@localhost.localdomain...
>>
>> Jacy "lepsi" goście? Jak jest za mało ekskluzywnie ( bo ten plebejski
> gość
>> może sobie na zupkę pozwolić), a się ma aspiracje na bógwico, to należy
> tak
>> skalkulować cenę owej zupki, żeby plebejski gość ominął Twój lokal
> szerokim
>> łukiem i poszedł zjeść nieekskluzywnie, za tosamacznie i tanio u
>> konkurencji.
>
> To według ciebie człowiek z grubym portfelem automatycznie jest
> człowiekiem eleganckim (wygląd, maniery itd.)?
Według mnie człowoiek elegancki będzie elegancki bez względu na zawartość
portfela, a burak pozostanie burakiem, choćby miał forsy jak lodu. To nie
ja mam problem z "plebejskim" sąsiedztwem, zauważ.
> Zresztą wyobraź sobie: idziesz do dobrego lokalu z kimś na kim ci zależy
> (kontrahent, kochanka itp.), wszyscy dobrze ubrani, pełna kultura. A przy
> stoliku obok siada kilku karków w dresach i na cały ryj opowiadają sobie
> sprośne kawały itp. I co, atmosferę szlag trafił?
Jeśli aż tak Ci zależy, żeby nikt przy stoliku obok nie popsuł atmosfery, to
wynajmij całą salę. Ale nie wymagaj, żeby ktokolwiek nie mógł skorzystać z
oferty, którą wybierze.
> A przecież panowie
> sportowcy mają prawo tam być bo jest demokracja itd... a ich oczywiście na
> to stać.
A nie mają prawa?
--
Pozdrawiam
Justyna