-
1. Data: 2003-03-28 09:56:57
Temat: Świadek w sprawie karnej
Od: "Marek" <e...@p...pl>
Witam.
Mam następujący kłopot :
otóż kilka lat temu zostałem naciągnięty przez pewną firmę na 1500 zł (
wpłaciłem pieniądze nie otrzymałem towaru ), złożyłem zeznania na policji,
okazało się że takich ludzi było o wiele więcej i na tym koniec. Minęło
sporo czasu, oczywiście pieniędzy nigdy nikt nie zwrócił, toczyło się
postępowanie a teraz jest sprawa na którą mam wezwanie. Problem w tym, iż w
międzyczasie zmieniłem miejsce zamieszkania i nie mam najmniejszej ochoty
jeździć na drugi koniec Polski żeby być świadkiem w sprawie w której
zeznania już złożyłem, pieniędzy nie odzyskam, i szczerze mówiąc nie
interesuje mnie czy ten ktoś poniesie karę czy nie. Czy mogę w jakiś sposób
uniknąć tej długiej wycieczki, w obie strony będzie około 19 godzin
pociągiem. stracony czas, nigdy nie zwrócone pieniądze i niechciana podróż
( podobno zwracają jej koszty ).
Proszę o poradę czy mogę napisać jakieś pismo które usprawiedliwi moją
nieobecność.
Pozdrawiam
Marek
-
2. Data: 2003-03-28 13:17:23
Temat: Re: Świadek w sprawie karnej
Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>
Użytkownik "Marek" <e...@p...pl> napisał w wiadomości
news:3e841cf4@news.home.net.pl...
> Witam.
> Mam następujący kłopot :
> otóż kilka lat temu zostałem naciągnięty przez pewną firmę na 1500 zł (
> wpłaciłem pieniądze nie otrzymałem towaru ), złożyłem zeznania na policji,
> okazało się że takich ludzi było o wiele więcej i na tym koniec. Minęło
> sporo czasu, oczywiście pieniędzy nigdy nikt nie zwrócił, toczyło się
> postępowanie a teraz jest sprawa na którą mam wezwanie. Problem w tym, iż
w
> międzyczasie zmieniłem miejsce zamieszkania i nie mam najmniejszej ochoty
> jeździć na drugi koniec Polski żeby być świadkiem w sprawie w której
> zeznania już złożyłem, pieniędzy nie odzyskam, i szczerze mówiąc nie
> interesuje mnie czy ten ktoś poniesie karę czy nie. Czy mogę w jakiś
sposób
> uniknąć tej długiej wycieczki, w obie strony będzie około 19 godzin
> pociągiem. stracony czas, nigdy nie zwrócone pieniądze i niechciana podróż
> ( podobno zwracają jej koszty ).
> Proszę o poradę czy mogę napisać jakieś pismo które usprawiedliwi moją
> nieobecność.
>
Przepraszam że tak to ujmę - Co za egoizm z twojej strony płynie. Na
szczęście ustawodawca przewidział takie zachowanie i nie masz wyjścia musisz
się stawić chyba, że wolisz byś był dowieziony i na dodatek dowalono tobie
karę za nieusprawiedliwione niestawiennictwo. Sąd może dołożyć tez jeszcze
kilka innych przyczyn i kara wzrośnie.
Pamiętaj też że jesteś stroną w toczącym się postępowaniu i z tego wynikają
pewne korzystne dla ciebie uprawnienia
Stan_Z
-
3. Data: 2003-03-28 15:48:57
Temat: Re: Świadek w sprawie karnej
Od: "Grazyna" <g...@w...pl>
> Przepraszam że tak to ujmę - Co za egoizm z twojej strony płynie. Na
> szczęście ustawodawca przewidział takie zachowanie i nie masz wyjścia
musisz
> się stawić chyba, że wolisz byś był dowieziony i na dodatek dowalono
tobie
> karę za nieusprawiedliwione niestawiennictwo. Sąd może dołożyć tez jeszcze
> kilka innych przyczyn i kara wzrośnie.
Pozwole sie nie zgodzic. Jezeli mieszkasz na drugim koncu Polski to mozesz
powiadomic o tym sad z prosba o przesluchanie w drodze pomocy sadowej przez
sad w miejscu (miescie) Twojego zamieszkania. Powinno poskutkowac, tylko
postaraj sie zawiadomic jeszcze przed sprawa. W najgorszym razie tego nie
uwzglednia i naloza kare grzywny za niestawiennictwo, ktora zostanie na
pewno uchylona po stawieniu sie przez Ciebie na drugie wezwanie do sadu.
Sprobowac mozna, nic nie tracisz.
Pzdr
grazyna
-
4. Data: 2003-03-28 16:15:56
Temat: Re: Świadek w sprawie karnej
Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>
Moim skromnym zdaniem ten pan to zdrowy na ciele i z całą pewnością nie
odległość nie jest przeszkodą zbyt trudną do usunięcia a zatem nie przychylą
się do takiego wniosku tym bardziej, że refundują koszty dojazdu do sądu.
Dlatego pozwoliłem sobie pominąć tą instytucję.
Stan_Z
-
5. Data: 2003-03-28 18:14:47
Temat: Re: Świadek w sprawie karnej
Od: "Marek" <e...@p...pl>
Użytkownik "Stan_Z" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b61sgf$63r$1@news.supermedia.pl...
> Moim skromnym zdaniem ten pan to zdrowy na ciele i z całą pewnością nie
> odległość nie jest przeszkodą zbyt trudną do usunięcia a zatem nie
przychylą
> się do takiego wniosku tym bardziej, że refundują koszty dojazdu do sądu.
> Dlatego pozwoliłem sobie pominąć tą instytucję.
>
> Stan_Z
>
Moim skromnym zdaniem pociąg z Olsztyna do Wrocławia wyjeżdża o 20.00 na
miejscu jest o 5.00 rano, rozprawa jest o 11.00. Raptem kilka godzin na
dworcu, czyli nic wielkiego, przynajmniej Pańskim zdaniem.
Dalej :
pociąg powrotny jest o godzinie 14.00 ( zakładam że zdążę choć wątpię ) na
miejscu jestem o godzinie 21.00. Więc reasumując, podróż przy optymistycznym
wariancie zajmie mi 25 godzin, w co wątpię że się uda, trzy godziny na
rozprawę gdzie będzie kilkadziesiąt osób to wątpliwe, powiem więcej może się
okazać że mam zostać na następny dzień bo nie zdążą mnie przesłuchać od
razu.
Sprawa dla mnie jest prosta, czeka mnie minimum 25 godzin niepotrzebnej mi
męczarni, pieniędzy nigdy nie odzyskam, stracę dodatkowe ( nie mówię o
kosztach podróży ), zeznania złożyłem kilka lat temu, nie mam nic więcej do
dodania ( nawet tamtych zeznań już nie pamiętam, tyle czasu upłynęło ) a Pan
twierdzi że to z mojej strony egoizm ? Widać ludzie myślący podobnie
zasiadają w różnych instytucjach w tym kraju i dlatego mamy to co mamy.
Marek
-
6. Data: 2003-03-28 20:48:24
Temat: Re: Świadek w sprawie karnej
Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>
Przepraszam zimą 98 i 99 r. miałem podobną sytuacje. Jeździłem na sprawy do
Suwałk gdzie pociąg jeździł zastraszająco wolno osobowy między Białymstokiem
a Suwałkami i do tego w całkiem chorych godzinach wyjazd z Warszawy 23:50
przyjazd 5:30 rano a rozprawa godzina 11:00 następne połączenie niestety
docierały po12 a zatem nie miałem wyjścia. Co gorsza na rozprawę dwukrotnie
musiałem dotrzeć z dzieciarnią w wieku 6 8 i 9 lat wszyscy występowali w
roli świadków a pociąg przelotowy więc kl. refundowana przez Sąd załadowana
do granic możliwości Pozostawała więc pierwsza klasa. Sąd nawet na rozprawie
nie chciał przyjąć wniosku o nie przesłuchiwaniu ich i zadowoleniu się
zeznaniami które złożyły wcześniej. Jak na to patrzę z dzisiejszej
perspektywy miał rację. Dotego prośby o zmiane godziny rozpraw zostały bez
echa. Jakoś to przeżylismy wszyscy a sprawa cywilna toczyła się jeszcze do
roku 2001.
Powrót o godzinie 13:15 lub następny 15:20 jak pamiętam. W domu albo o 21
lub 23, a zatem praktycznie 22 lub 24 godziny.
Datego nie przekonasz mnie uważam, że takie myślenie jakie prezentujesz
sprzyja wszelkiej maści malwersantom i innym przestępcom.
Stan_Z
-
7. Data: 2003-05-16 14:54:00
Temat: Re: Świadek w sprawie karnej
Od: "JJ" <j...@w...pl>
Mam sprawę w Sądzie Okręgowym. Mój świadek nie musiał przyjeżdżać z drugiego
końca Polski. Był przesłuchiwany w sądzie, w swoim mieście, a jego zeznania
przesłano do Gdańska.
Użytkownik "Marek" <e...@p...pl> napisał w wiadomości
news:3e841cf4@news.home.net.pl...
> Witam.
> Mam następujący kłopot :
> otóż kilka lat temu zostałem naciągnięty przez pewną firmę na 1500 zł (
> wpłaciłem pieniądze nie otrzymałem towaru ), złożyłem zeznania na policji,
> okazało się że takich ludzi było o wiele więcej i na tym koniec. Minęło
> sporo czasu, oczywiście pieniędzy nigdy nikt nie zwrócił, toczyło się
> postępowanie a teraz jest sprawa na którą mam wezwanie. Problem w tym, iż
w
> międzyczasie zmieniłem miejsce zamieszkania i nie mam najmniejszej ochoty
> jeździć na drugi koniec Polski żeby być świadkiem w sprawie w której
> zeznania już złożyłem, pieniędzy nie odzyskam, i szczerze mówiąc nie
> interesuje mnie czy ten ktoś poniesie karę czy nie. Czy mogę w jakiś
sposób
> uniknąć tej długiej wycieczki, w obie strony będzie około 19 godzin
> pociągiem. stracony czas, nigdy nie zwrócone pieniądze i niechciana podróż
> ( podobno zwracają jej koszty ).
> Proszę o poradę czy mogę napisać jakieś pismo które usprawiedliwi moją
> nieobecność.
>
> Pozdrawiam
> Marek
>