eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSurogatki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2009-12-01 12:51:20
    Temat: Re: Surogatki
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Tue, 01 Dec 2009 04:06:13 -0800, BK napisał(a):

    > Inna sprawa, ze spraw jesli chodzi o
    > "aborcje" bylo wiecej [tzn. kobiete oskarzano o umyslne doprowadzenie do
    > poronienia].

    Nie ma takiej możliwości!!
    Odpowiedzialności podlega tylko ten, kto za zgodą kobiety przerywa ciążę,
    nakłania ją do tego albo jej pomaga (art. 152 kk), plus postać
    kwalifikowana (art. 153 kk).
    Ba, matka nie ponosi odpowiedzialności nawet za uszkodzenie ciała dziecka
    poczętego (art. 157 par. 3 kk), zaś jeśli zabije ona dziecko w warunkach
    "okołoporodowych", to ma relatywnie niskie zagrożenie (art. 149 kk).

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==


  • 12. Data: 2009-12-01 12:56:36
    Temat: Re: Surogatki
    Od: "Krzysztof" <s...@p...onet.pl>

    > Hmm jesli sie interesujesz prawem w USA to tu pewnie nie ma za wielu
    > specow-praktykow :) :) :) Ale generalnie mozesz zalozyc, ze w USA
    > mozna pozwac wszystkich za wszystko. Jesli interesuje Cie to od strony
    > "popularnej" to zawsze mozna poczytac ich thrillery-sadowe typu
    > Apelacja czy Lawa przysieglych to w takiej bardzo przystepnej formie
    > bedziesz mia przedstawiony ten ich cyrk zwany sadem :) A jak Cie
    > interesuje to od strony naukowo-prawnej to trzeba grzac po literature
    > fachowa najlepiej na jakis wydzial prawa :)

    tak tez sadzilem ale nie szkodzi zapytac

    w ogole temat surogatek od ktorego zaczalem wydaje mi sie idealny na prawo w USA
    bo przypomina mi troche (moze to zbytnie uproszczenie) sprawe o to "ze nie
    wiedzialem ze w kubku herbata jest goraca"

    coz nie wiem w jakim kierunku bedzie ewoluowalo prawo w Europie a w jakim w USA,
    spoleczenstwa te roznia sie zarowno doorbkiem kulturowym jak i poziomem
    wyksztalcenia, historią, jednak wraz z przenoszeniem Amerykanskich korporacji
    rowniez do Polski, przenosi sie do nas nawyki z USa typu polityczna poprawnosc
    (przesadna? tez) itd.

    sprawa krzyza we Wloszech pokazuje ze cos z tego sposobu uzywania prawa jednak w
    Europie rowniez jest, pewnie przyjdzie to ze Skandynawii

    pozdrawiam :-)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 13. Data: 2009-12-01 13:07:22
    Temat: Re: Surogatki
    Od: BK <b...@g...com>

    On Dec 1, 1:51 pm, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
    > Dnia Tue, 01 Dec 2009 04:06:13 -0800, BK napisa (a):
    >
    > > Inna sprawa, ze spraw jesli chodzi o
    > > "aborcje" bylo wiecej [tzn. kobiete oskarzano o umyslne doprowadzenie do
    > > poronienia].
    >
    > Nie ma takiej mo liwo ci!!
    > Odpowiedzialno ci podlega tylko ten, kto za zgod kobiety przerywa ci ,
    > nak ania j do tego albo jej pomaga (art. 152 kk), plus posta
    > kwalifikowana (art. 153 kk).
    > Ba, matka nie ponosi odpowiedzialno ci nawet za uszkodzenie cia a dziecka
    > pocz tego (art. 157 par. 3 kk), za je li zabije ona dziecko w warunkach
    > "oko oporodowych", to ma relatywnie niskie zagro enie (art. 149 kk).
    >

    Olgeird ale ja nie pisze o przypadku gdzie ktos kobiecie robi aborcje
    tylko o przypadkach gdy kobieta sama na sobie dokonuje "aborcji". Znam
    takie przypadki [slownie dwa] - zakladam, ze w kraju moglo ich byc
    wiecej.


  • 14. Data: 2009-12-01 13:10:26
    Temat: Re: Surogatki
    Od: BK <b...@g...com>

    On Dec 1, 1:56 pm, "Krzysztof" <s...@p...onet.pl>
    wrote:

    > sprawa krzyza we Wloszech pokazuje ze cos z tego sposobu uzywania prawa jednak w
    > Europie rowniez jest, pewnie przyjdzie to ze Skandynawii

    E nie do konca. Nasz system [kontynetalny] i system USA [prawo
    precedensow] nie sa ze soba powiazane. To dwa rownolegle systemy
    majace inny poczatek i zapewne inny koniec. Jakos nie bardzo widze
    mozliwosc zeby nasze prawo nie uznajace precedensow droga ewolucji
    dotarlo do tego co jest w USA. Taka zmiana mozliwa jest jedynie na
    drodze rewolucji ale to wymagaloby calkowitej zmiany naszego sposobu
    myslenia o prawie. Zakladam, ze to jest niemozliwe :) Zwlaszcza, ze
    nikt tego u nas nie postuluje - i zakladam, ze amerykanskie korporacje
    dzialajace w Polsce, a bedace w USA najwiekszym wrogiem ich systemu
    "odszkodowan" nie beda zbytnio zainteresowane walka o wprowadzenie
    takich rozwiazan w UE/Polsce :)


  • 15. Data: 2009-12-01 13:13:06
    Temat: Re: Surogatki
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 01-12-2009 o 14:07:22 BK <b...@g...com> napisał(a):

    > tylko o przypadkach gdy kobieta sama na sobie dokonuje "aborcji".

    Jest to praktycznie niemożliwe aby dziecko w brzuchu samo siebie zabiło.

    Chyba że mówisz o tym, ze kobieta zabiła dziecko które nosiła w brzuchu,
    wtedy faktycznie to nie jest "aborcja" tylko morderstwo.

    --
    Tomek


  • 16. Data: 2009-12-01 13:25:10
    Temat: Re: Surogatki
    Od: "Krzysztof" <s...@p...onet.pl>


    > Chyba że mówisz o tym, ze kobieta zabiła dziecko które nosiła w brzuchu,
    > wtedy faktycznie to nie jest "aborcja" tylko morderstwo.

    robi sie ciekawie, czekam na wiecej :-)


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 17. Data: 2009-12-01 13:28:05
    Temat: Re: Surogatki
    Od: BK <b...@g...com>

    On Dec 1, 2:13 pm, Tomek <t...@o...pl> wrote:
    > Dnia 01-12-2009 o 14:07:22 BK <b...@g...com> napisał(a):
    >
    > > tylko o przypadkach gdy kobieta sama na sobie dokonuje "aborcji".
    >
    > Jest to praktycznie niemożliwe aby dziecko w brzuchu samo siebie zabiło.
    >
    > Chyba że mówisz o tym, ze kobieta zabiła dziecko które nosiła w brzuchu,
    > wtedy faktycznie to nie jest "aborcja" tylko morderstwo.
    >
    > --
    > Tomek

    Dlatego daje "" przy slowie aborcja.


  • 18. Data: 2009-12-01 13:32:10
    Temat: Re: Surogatki
    Od: "Krzysztof" <s...@p...onet.pl>

    > Taka zmiana mozliwa jest jedynie na
    > drodze rewolucji ale to wymagaloby calkowitej zmiany naszego sposobu
    > myslenia o prawie. Zakladam, ze to jest niemozliwe :) Zwlaszcza, ze
    > nikt tego u nas nie postuluje - i zakladam, ze amerykanskie korporacje
    > dzialajace w Polsce, a bedace w USA najwiekszym wrogiem ich systemu
    > "odszkodowan" nie beda zbytnio zainteresowane walka o wprowadzenie
    > takich rozwiazan w UE/Polsce :)

    Zgodze sie czesciowo, uwazam ze Europejska forma precedensu polega na tym "kto
    pierwszy" tzn. dopoki nie znajdzie sie smialek ktory odwazy sie podwazyc przed
    sadem zastany porzadek ktory zoastanie orzeczony jako niezgodny z prawem,
    spoowduje lawine dzialan dostosowawczych do tego wyroku (ok moze nie przyjmuje
    to formy lawiny, jednak przynajmniej jest rozglos wmediach a z czasem nastapi
    rowniez zmiana mentalnosc)

    sprawa krzyza idealnie to pokazuje, osoba spoza kregu kulturowego Wloch odwazyla
    sie podwazyc zastany tam porzadek, ktory byl (w rozumieniu orzeczenia sadu)
    niezgodny z prawem, lub inaczej - naduzywal tej osoby prawo do laickosci ksztalcenia

    sam wyrok juz spowodowal lawine dyskucji czy to jest sluszne czy nie, mimo ze
    niewiele osob rozumie to orzeczenie, tak bedzie wygladala ta rewolucja o ktorej
    piszesz, Europejczycy beda bardziej chetni podwazac zastany porzadek, ktory w
    ich mniemaniu jest niezgody prawem

    nie wiem czy wyrazilem sie jasno ale ja jednak widze ze powolną acz rewolucje

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 19. Data: 2009-12-01 13:41:13
    Temat: Re: Surogatki
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Tue, 01 Dec 2009 14:13:06 +0100, Tomek napisał(a):

    > Chyba że mówisz o tym, ze kobieta zabiła dziecko które nosiła w brzuchu,
    > wtedy faktycznie to nie jest "aborcja" tylko morderstwo.

    Cokolwiek to jest, kobieta za to nie ponosi odpowiedzialności.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==


  • 20. Data: 2009-12-01 14:14:07
    Temat: Re: Surogatki
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Krzysztof napisal:
    > - kotra kobieta powinna byc uwazana za matke ta ktora urodzi czy ta ktora byla
    > dawca komorki jajowej, czy wreszcie ta ktora byla dawca kodu genetycznego

    Problem jest spory, bo duza czesc kodu nie jest w jadrze komorki,
    ale w organellach pozajadrowych np. mitochondriach. W efekcie
    dziecko, ktore by powstalo mialo by de facto dwie matki genetyczne
    i jednego ojca.

    > - jaka wladze nad plodem moga sprawowac rodzice w przypadku gdy ciaze nosi
    > osobna kobieta

    A tu jest zgryz z ewentualna chimeryzacja, w wyniku ktorej czesc komorek
    dziecka bedzie pochodzic od nosicielki ciazy. W tym punkcie mamy juz
    dziecko, ktore jest chimera: ma komorki od tercetu matka-matka-ojciec
    oraz od nosicielki.

    > - jaki jest zakres odpowiedzialnosci osoby noszacej dziecko dla innej kobiety
    > (przy zalozeniu odrebnego materialu genetycznego)

    A to jest kwestia otwarta do ustalenia arbitralnego. Poczawszy od sprawy,
    czy surogatyzm bedzie w ogole legalny.

    > z tego co wiem polskie prawo okresla ze matka jest kobieta ktora fizycznie
    > urodzi dziecko, ale co z materialem genetycznym przeciez np ojcostwo ustala sie
    > na podstawie DNA, dlaczego nie robic tego w przypadku ustalania "matczynosci"?

    Zaprzeczenie macierzynstwa? Do tej pory dotyczylo wylacznie przypadku, o ile
    wiem jednego, gdy ktos falszywie podal autentyczne dane innej kobiety.

    > im dalej o tym mysle tym bardziej mi se robi niedobrze

    Witamy w Nowym Wspanialym Swiecie!
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1