Witam serdecznie !

Jest niezabudowana dzialka. Jest chetny do jej kupna.
Wszyscy wlasciciele (spadkobiercy) wymienieni sa w Ksiedze Wieczystej
(wpisow jak wiadomo dokonano na podstawie stosownych orzeczen sadowych)
Na kazdego z wlascicieli przypada kwota ok 3000 zl

Czy normalna jest taka procedura ze Notariusz zada od wlascicieli
(kazdego z osobna) odpisow orzeczenia Sadu z prawa nabycia spadku i
jakis zaswiadczen z US o nie podleganiu obowiazkowi podatkowemu w tej
sytuacji ?

Przeciez to jakas paranoja i tylko nakrecajace tzw przerob okreslonym
urzedom, o kasie za znaczki skarbowe i zmarnowanym czasie nie
wspomninajac.

Czy ktos z grupowiczow moze mnie wspomoc dokladna procedura
(niestety w internecie jakos nie udalo mi sie nic konkretnego zlaezc)
co i jak powinno byc, tak naprawde przedstawione Notariuszowi by ten
mogl zlozyc swoj podpis pod aktem sprzedazy dzialki ?

Z gory dziekuje



--
Pozdrowienia,
Stary zgred