eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa zamieciona
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 478

  • 161. Data: 2020-09-07 03:37:24
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 6 Sep 2020 20:55:43 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    > W dniu 06.09.2020 o 18:50, J.F. pisze:
    >>> Smutne, że na wyjaśnienie tej sprawy trzeba było co najmniej 10 lat
    >>> - bo jak piszesz to nie koniec, a policjanci mieli sekundy na
    >>> podjecie decyzji.
    >> Policjanci to akurat mieli sporo czasu, bo o ile pamietam, to
    >> czatowali pod domniemanym miejscem pobytu podejrzanego dlugie
    >> godziny.
    >
    > I tak przez te godziny mierzyli do cienia uciekającego pojazdu, by
    > pociągnąć za spust, jak się zatrzyma na czerwonym świetle? Zastanowiłeś
    > się nad tym, co napisałeś? Przecież decyzja o ostrzelaniu pojazdu

    Ale chyba powinni pomyslec jak go ujma ?

    > zapadła gdy zaczął próbować rozjechać policjantów - to ile tam było sekund?

    O ile probowal, a nie tylko oficjalna wersja to bylo.

    >> I jakos dokonali blednego rozpoznania osoby.
    > Bez wątpienia ich błąd.

    A tu jeszcze gdzies pisza, ze ten poszukiwany mial 40 lat, a
    mlodziency 19 ...

    > Ale oni nie strzelali do samochodu dlatego, że
    > tam był poszukiwany, tylko dlatego, że kierujących chciał ich rozjechać.

    Oczywiscie ze dlatego, ze byl poszukiwany za napad - prewencja u
    ciebie to tak legitymuje kierowcow z okrzykiem "wypierdalac z auta" ?

    A "chcial rozjechac" ... to zdaje sie uzasadnia ostrzelanie, wiec co
    sie dziwisz, ze trzech kulsonow tak zgodnie zeznalo ...

    > Tu błędne rozpoznanie nie ma nic do rzeczy. Gdyby się zatrzymał, to by
    > go wylegitymowali i puścili dalej.

    O ile pamietam to stal na swiatlach. Ale jak zaczelo do niego biec
    trzech podejrzanych typow z pistoletami ...

    > Inna sprawa, że oczywiście możemy się zastanawiać, czy kierujący BMW
    > wiedział, że to policjanci i miał świadomość, że ucieka im. Jak wynika z
    > https://tiny.pl/7jrqp nawet sąd skazujący policjantów przyjął, że
    > uciekający wiedzieli, że to policjanci i celowo uciekali. Po co?

    Moze wiedzeli ze Mogą Obić.
    Albo sad mial zeznania policjantow, ze podeszli, pokazali legitymacje,
    a przeciez kulson nie klamie ..

    >> A ze wyjasnienie tak dlugo trwalo - no przeciez sam piszesz, ze
    >> prokurator nic nie moze :-P Chyba dobrze, ze sie mylisz .. czy to ja
    >> sie myle ?
    > Poczytaj artykuły. cztery razy sąd w wielu instancjach uznawał, że nie
    > popełnili błędu. Sąd Najwyższy też nie uznał, ze popełnili błąd, tylko
    > nakazał rozważenie innego aspektu użycia broni.

    Ja tam widze, ze najpierw ich sad uniewinnil, potem apelacyjny uchylil
    - czyli uniewinnienie bylo kiepskie, potem okregowy ponownie
    uniewinnil, i tym razem apelacyjny tez uniewinnil ... a to dopiero
    2011

    > W normalnym kraju, to by nikt tego trzeci raz nie wałkował,

    No nie wiem - w tzw "normalnych krajach" tez bywaja dlugie procesy :-)

    >ale u nas - trzeci raz ich sądzili i
    > sąd w pierwszej instancji stwierdził, że spowodowali zagrożenie dla osób
    > postronnych. Sąd drugiej instancji już się do tego nie odniósł, bo
    > uznał, że nie warto, bowiem czyn się przedawnił.

    Nie powinny byc te terminy przesuwane przez procesy ?

    > Te wszystkie procesy
    > były wynikiem uporu adwokata pokrzywdzonego,

    I prokuratora ponoc tez ...

    > który na końcu stwierdził,
    > że niby sąd ich skazał, tylko nie mógł skazać (znalazłem taką jego
    > wypowiedź). To nie wiem. Policzyć ile procent sądów uznało to za
    > naganne, a ile za prawidłowe działanie?

    Najlepiej to by bylo pelne akta sprawy przeczytac.

    J.


  • 162. Data: 2020-09-07 07:18:18
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.09.2020 o 19:03, RadoslawF pisze:

    >> Naprawdę sądzisz, że policjant kazał mu porzucone nożyczki podnieść z
    >> ziemi, by mieć podstawę do strzelania?
    >
    > Bez znaczenia.
    > Jeśli dla mundurowego w patrolu zagrożeniem jest dzieciak z nożyczkami
    > to powinni go z tej pracy wywalić. Niech dzieci przez jezdnie
    > w oczojebnym kubraczku przeprowadza z nie do nich strzela.

    IMHO jeśli na niego ruszył z nożyczkami, to jest czysty i się wybroni.
    Można mieć pretensje, że to polityczne kulsoństwo, ale jak atakujesz
    policjanta to tak to się niekiedy kończy.

    --
    Shrek


  • 163. Data: 2020-09-07 07:20:38
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.09.2020 o 21:11, Robert Tomasik pisze:

    > Poczekajmy, jhak to sąd oceni. Sądzę, ze nie masz racji.

    Jeśli wniosą akt oskarżenia to potem zrobią proces w tybvie niejawnym i
    gówno się dowiemy. Nawet na jawne rozprawy nie wpuszczają publiczności.
    A nawet jak będzie jawny bez koronapierdolca to z ulicy nie dostaniesz
    dostępu do akt.

    --
    Shrek


  • 164. Data: 2020-09-07 08:17:22
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 07.09.2020 o 00:01, Kviat pisze:

    >> Po prostu niektórzy tu sobie wymyślają jaką teorię z
    >> dupy, oderwaną od rzeczywistości i realiów, a potem usilnie próbują
    >> przekonywać innych do tego, że mają rację.
    > Z drugiej strony, ty próbujesz za każdym razem dorabiać ideologię do
    > tego, co bezmyślne kulsony odpierdalają w realu, sprowadzając zwykłe
    > pospolite przestępstwa do "przekroczenia uprawnień", zaprzeczając prawu,
    > logice, rozsądkowi, a często zwykłej ludzkiej przyzwoitości.

    W działaniach zespołowych nie ma miejsca na rozsądek, czy przyzwoitość.
    Wyobraź sobie, że każdy policjant nagle zaczyna wymyślać swoje zasady.
    Przez miasto byś nie przeszedł.

    > Tak jakbyś nie dopuszczał do siebie myśli, że wśród policjantów (obecnie
    > milicjantów) również trafiają się niekompetentne osobniki, zwykłe buce i
    > bezmyślne pokemony wykonujące bezmyślnie rozkazy.

    Ależ oczywiście, że są. Tylko, że bardzo często dziennikarze na siłę
    próbują kreować taki wizerunek w miejscu, gdzie nie ma to miejsca. Nawet
    nie próbują sie zastanowić, z czego dana sytuacja wynika. Przylatuje
    pieniacz i opowiada, jak to został skrzywdzony. Wrzucają filmik, z
    którego wynika wręcz coś innego, ale nikomu się nawet pomyśleć nie chce.

    > (Kto normalny na rozkaz pałuje pokojowo protestujących przeciwko
    > faszyzmowi? Kto normalny na rozkaz ochrania przemarsze faszystów?)

    Trzeba by było iść i to zobaczyć. Czy czasem nie było to podobnie, jak z
    tym od hulajnogi, gdzie dziennikarze próbują kreować pogląd, ze wywalili
    go siła z tramwaju z tego powodu, że jechał z hulajnogą.

    Ochrona przemarszu faszystów oczywiście nie jest dobrym pomysłem, ale z
    drugiej strony dopuszczenie, by "pokojowo" manifestujący faszyści starli
    się z "pokojowo" manifestującymi przeciwnikami faszyzmu jest jeszcze
    gorszym pomysłem.

    Akurat kolega mi podesłał:
    https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=35846199
    1259997&id=151025382003660&sfnsn=wa&extid=Ao9lbN6NUZ
    EyOQrd

    >
    > Tylko nie pisz mi tu, że takich bezmózgów kierują tylko na demonstracje,
    > a normalnie siedzą w domu, albo potem nagle nabierają rozumu, gdy
    > kierują ich na zwykłe patrole.

    No tu akurat Ci to napisze, bo na manifestacje głównie się szkółki
    wysyła, bowiem masz to skoszarowane i łatwiej zebrać pododdział.

    >> Tylko problemem jest to, że Google to
    >> archiwizuje i ludzie czytują te ich wywody.
    >
    > Słuszna uwaga.
    > Problem w tym, że twoje wywody też archiwizuje.

    Nie mam się czego wstydzić i dlatego to piszę. Bo inaczej te pierdoły
    pozostają jako "prawda objawiona".
    >
    >> Potem mamy takie ofiary, jak operator hulajnogi w tramwaju. Zamiast
    >> wykonać polecenie policjanta, to popisywał się znajomością ustaw. Ale
    >> takich "prawników" jest masa. Bo oni lepiej wiedzą wszystko.
    >
    > I niestety często jest tak, że faktycznie wiedzą lepiej niż przeciętny
    > kulson.
    > Zgadnij dlaczego sądy odrzucają sprawy skierowane do sądu przez
    > milicjantów o odmowie przyjęcia mandatów za nienoszenie maseczki, albo
    > mandatu za przechodzenie przez park?

    Ale co "burdel prawny" ma do omawianego przez nas tematu. Od początku
    piszę, by w razie wątpliwości tych mandatów nie przyjmować i niech sąd
    rozsądzi. Mandaty są przewidziane do oczywistych sytuacji. Jak gość stoi
    na zakazie, to na co sądowi dupę zawracać?

    > Takich "prawników" wśród kulsonów jest masa.
    > Dla ciebie nie jest ważne czy mają rację, ważne że w ich "ocenie"
    > obywatel popełnił wykroczenie i niech się obywatel buja po sądach.

    No ale co poradzisz? Takie prawo. Tu by się przydała jakaś instytucja,
    by na szybkiego jakiś sąd mógł zdelegalizować kretyńskie rozporządzenia.
    O ile dla ustaw jest veto Prezydenta RP, Rzecznik Praw Obywatelskich i
    inne podobne instytucje, to dla rozporządzeń nie kojarzę podobnego
    mechanizmu. Natomiast na pewno nie jest to rola policjanta, by oceniać
    legalność prawa, bo byś do anarchii doprowadził.

    > Czy któryś z tych kulsonów poniósł jakiekolwiek konsekwencje za
    > wystawienie bezzasadnego mandatu?

    Nawet prawo ustanowili, że nie popełnia przestępstwa, kto przekracza
    uprawnienia. Moim zdaniem przepis równie nielegalny, jak stan wojenny.
    >
    >> oczywiście często im się udaje, bo się nikomu z idiotą nie chce
    >> przepychać.
    > Słuszna uwaga. Ludzie często przyjmują mandaty, bo im się nie chce z
    > idiotami przepychać i dlatego milicjantom się udaje.
    > A nie dlatego, że milicjanci są geniuszami prawa.

    Fakt. W drugą stronę to też często działa. Jak jestem w obcym mieście,
    to 50 zł mandatu taniej wyjdzie, niż dojazd do sądu.

    --
    Robert Tomasik


  • 165. Data: 2020-09-07 08:33:04
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 07.09.2020 o 03:37, J.F. pisze:

    >> I tak przez te godziny mierzyli do cienia uciekającego pojazdu, by
    >> pociągnąć za spust, jak się zatrzyma na czerwonym świetle? Zastanowiłeś
    >> się nad tym, co napisałeś? Przecież decyzja o ostrzelaniu pojazdu
    > Ale chyba powinni pomyslec jak go ujma ?

    Moim zdaniem plan był taki, że na chodniku pieszo to zrobią.
    >
    >> zapadła gdy zaczął próbować rozjechać policjantów - to ile tam było sekund?
    > O ile probowal, a nie tylko oficjalna wersja to bylo.

    Kilka sądów stwierdziło, że próbował. Ostatni jedynie zwrócił uwagę, że
    powinni uciekać zamiast się bronić.
    >
    >>> I jakos dokonali blednego rozpoznania osoby.
    >> Bez wątpienia ich błąd.
    > A tu jeszcze gdzies pisza, ze ten poszukiwany mial 40 lat, a
    > mlodziency 19 ...

    Oni chyba "atakowali" samochód. Tak, czy siak, jakby nie próbowali
    uciec, to by o sprawie nikt nie wiedział. Ja myślę, że policjanci w
    chwili podejścia do pojazdu już pewnie widzieli, ze to nie on, ale
    zachowanie kierującego próbującego się "przebić" przez blokadę
    spowodował, że wzmogły się podejrzenia o przyczyny.
    >
    >> Ale oni nie strzelali do samochodu dlatego, że
    >> tam był poszukiwany, tylko dlatego, że kierujących chciał ich rozjechać.
    > Oczywiscie ze dlatego, ze byl poszukiwany za napad - prewencja u
    > ciebie to tak legitymuje kierowcow z okrzykiem "wypierdalac z auta" ?

    Różnie bywa i czasem tak trzeba - podkreślam: czasem.
    >
    > A "chcial rozjechac" ... to zdaje sie uzasadnia ostrzelanie, wiec co
    > sie dziwisz, ze trzech kulsonow tak zgodnie zeznalo ...

    A czwarty? Czterech ich tam było. Sądzisz, że nap...li do samochodu dla
    hecy?
    >
    >> Tu błędne rozpoznanie nie ma nic do rzeczy. Gdyby się zatrzymał, to by
    >> go wylegitymowali i puścili dalej.
    > O ile pamietam to stal na swiatlach. Ale jak zaczelo do niego biec
    > trzech podejrzanych typow z pistoletami ...

    Posłuchaj: ani mnie, ani Ciebie tam nie było. Żaden sąd nie stwierdził -
    a pewnie miał więcej wiedzy od nas - by użycie broni było bezzasadne. Po
    co ciągnąć tego flejma w tym kierunku?
    >
    >> Inna sprawa, że oczywiście możemy się zastanawiać, czy kierujący BMW
    >> wiedział, że to policjanci i miał świadomość, że ucieka im. Jak wynika z
    >> https://tiny.pl/7jrqp nawet sąd skazujący policjantów przyjął, że
    >> uciekający wiedzieli, że to policjanci i celowo uciekali. Po co?
    >
    > Moze wiedzeli ze Mogą Obić.
    > Albo sad mial zeznania policjantow, ze podeszli, pokazali legitymacje,
    > a przeciez kulson nie klamie ..

    Moze. A Ty jaką masz poszlakę, że było inaczej?
    >
    >>> A ze wyjasnienie tak dlugo trwalo - no przeciez sam piszesz, ze
    >>> prokurator nic nie moze :-P Chyba dobrze, ze sie mylisz .. czy to ja
    >>> sie myle ?
    >> Poczytaj artykuły. cztery razy sąd w wielu instancjach uznawał, że nie
    >> popełnili błędu. Sąd Najwyższy też nie uznał, ze popełnili błąd, tylko
    >> nakazał rozważenie innego aspektu użycia broni.
    > Ja tam widze, ze najpierw ich sad uniewinnil, potem apelacyjny uchylil
    > - czyli uniewinnienie bylo kiepskie, potem okregowy ponownie
    > uniewinnil, i tym razem apelacyjny tez uniewinnil ... a to dopiero
    > 2011

    Czyli zauważ, że policjanci podjęli w sekundach decyzję taką samą, jak
    przez 6 lat zastanawiania podejmowały sądy. Dopiero po 10 latach
    przemyśleń ktoś zwrócił uwagę na jakieś uchybienie. Czy samo to nie daje
    Ci do myślenia?
    >
    >> W normalnym kraju, to by nikt tego trzeci raz nie wałkował,
    > No nie wiem - w tzw "normalnych krajach" tez bywaja dlugie procesy :-)

    Pewnie, ale u nas się to zaczęło normą robić.
    >
    >> ale u nas - trzeci raz ich sądzili i
    >> sąd w pierwszej instancji stwierdził, że spowodowali zagrożenie dla osób
    >> postronnych. Sąd drugiej instancji już się do tego nie odniósł, bo
    >> uznał, że nie warto, bowiem czyn się przedawnił.
    > Nie powinny byc te terminy przesuwane przez procesy ?

    Na całe szczęście nie. Bo podejrzewam, ze nadal by to wałkowali.
    Wystarczy sprytny adwokat.
    >
    >> Te wszystkie procesy
    >> były wynikiem uporu adwokata pokrzywdzonego,
    > I prokuratora ponoc tez ...

    Pytanie, czy nie na wniosek adwokata.
    >
    >> który na końcu stwierdził,
    >> że niby sąd ich skazał, tylko nie mógł skazać (znalazłem taką jego
    >> wypowiedź). To nie wiem. Policzyć ile procent sądów uznało to za
    >> naganne, a ile za prawidłowe działanie?
    > Najlepiej to by bylo pelne akta sprawy przeczytac.

    Dokładnie


    --
    Robert Tomasik


  • 166. Data: 2020-09-07 09:19:19
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Mon, 7 Sep 2020 03:37:24 +0200, J.F. napisał(a):

    > Najlepiej to by bylo pelne akta sprawy przeczytac.

    Od lat postuluję aby każdy glina na służbie miał kamerkę nie do
    wyłączenia i nie do skasowania. Wydawaną i zdawaną u specjalnego,
    zaprzysiężonego urzędnika nie mającego nic wspólnego z policją.
    Wtedy było by jasne, czy nożyczki zagrażały albo czy naprawdę chciał
    rozjechać. Zniknęłyby pobicia w sraczach czy korytarzach. Policyjni
    socjopaci byliby pod kontrolą.
    --
    Jacek
    -I hate haters-


  • 167. Data: 2020-09-07 09:26:51
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    W dniu 07-09-2020 o 08:17, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 07.09.2020 o 00:01, Kviat pisze:
    >
    >>> Po prostu niektórzy tu sobie wymyślają jaką teorię z
    >>> dupy, oderwaną od rzeczywistości i realiów, a potem usilnie próbują
    >>> przekonywać innych do tego, że mają rację.
    >> Z drugiej strony, ty próbujesz za każdym razem dorabiać ideologię do
    >> tego, co bezmyślne kulsony odpierdalają w realu, sprowadzając zwykłe
    >> pospolite przestępstwa do "przekroczenia uprawnień", zaprzeczając prawu,
    >> logice, rozsądkowi, a często zwykłej ludzkiej przyzwoitości.
    >
    > W działaniach zespołowych nie ma miejsca na rozsądek, czy przyzwoitość.
    > Wyobraź sobie, że każdy policjant nagle zaczyna wymyślać swoje zasady.
    > Przez miasto byś nie przeszedł.
    >
    >> Tak jakbyś nie dopuszczał do siebie myśli, że wśród policjantów (obecnie
    >> milicjantów) również trafiają się niekompetentne osobniki, zwykłe buce i
    >> bezmyślne pokemony wykonujące bezmyślnie rozkazy.
    >
    > Ależ oczywiście, że są. Tylko, że bardzo często dziennikarze na siłę
    > próbują kreować taki wizerunek w miejscu, gdzie nie ma to miejsca. Nawet
    > nie próbują sie zastanowić, z czego dana sytuacja wynika. Przylatuje
    > pieniacz i opowiada, jak to został skrzywdzony. Wrzucają filmik, z
    > którego wynika wręcz coś innego, ale nikomu się nawet pomyśleć nie chce.

    Ale czasami nie trzeba dorabiać ideologii - zachowanie policji
    beznadziejne było widać podczas protestów na wiosnę.

    I nie nie były to filmiki wyjęte z kontekstu - bo było co najmniej kilka
    kamer filmujących z zapasem kilkugodzinnym, więc kontekst każdy mógł
    złapać.

    To co policja wyrabiała na wiosnę na zlecenie rządzących to się w głowie
    nie mieści.

    --
    http://zrzeda.pl


  • 168. Data: 2020-09-07 09:38:47
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Sun, 6 Sep 2020 22:42:25 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > W dniu 06.09.2020 o 22:37, Kviat pisze:
    >> Nie ma takiego czytnika na świecie, który by aż tak kaleczył język
    >> polski.
    > Ponieważ jestem tego samego zdania, więc podejrzewam, że winę ponosi
    > operator tego czytnika, który sobie coś tam "pod publiczkę" pozmieniał i
    > wyrwał kilka słów z kontekstu :-)

    Niestety, Tomasik, walnąłeś gluta i teraz idziesz w zaparte. Ja ci z
    litości odpuściłem, ale Kviat nie zdołał :)
    --
    Jacek
    -I hate haters-


  • 169. Data: 2020-09-07 11:24:11
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: Kviat

    W dniu 07.09.2020 o 08:17, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 07.09.2020 o 00:01, Kviat pisze:
    >
    >>> Po prostu niektórzy tu sobie wymyślają jaką teorię z
    >>> dupy, oderwaną od rzeczywistości i realiów, a potem usilnie próbują
    >>> przekonywać innych do tego, że mają rację.
    >> Z drugiej strony, ty próbujesz za każdym razem dorabiać ideologię do
    >> tego, co bezmyślne kulsony odpierdalają w realu, sprowadzając zwykłe
    >> pospolite przestępstwa do "przekroczenia uprawnień", zaprzeczając prawu,
    >> logice, rozsądkowi, a często zwykłej ludzkiej przyzwoitości.
    >
    > W działaniach zespołowych nie ma miejsca na rozsądek, czy przyzwoitość.

    Jaja sobie robisz? Zaczniesz do protestujących pokojowo ludzi strzelać
    na rozkaz?
    Jak wielkim trzeba być debilem, żeby na rozkaz wyłączyć rozsądek i
    przyzwoitość i pałować i dusić spokojnych ludzi?

    No popatrz, jest miejsce i na rozsądek i na przyzwoitość:
    https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,262
    05831,bialorus-milicjanci-pokazuja-jak-zrzucaja-i-pa
    la-mundury.html

    > Wyobraź sobie, że każdy policjant nagle zaczyna wymyślać swoje zasady.
    > Przez miasto byś nie przeszedł.

    Wyobraź sobie, że każdy policjant nagle przestrzega zasad.
    Oraz np. nie wykonuje rozkazów niezgodnych z prawem.
    Zbyt trudne do ogarnięcia milicyjnym umysłem?

    >> Tak jakbyś nie dopuszczał do siebie myśli, że wśród policjantów (obecnie
    >> milicjantów) również trafiają się niekompetentne osobniki, zwykłe buce i
    >> bezmyślne pokemony wykonujące bezmyślnie rozkazy.
    >
    > Ależ oczywiście, że są. Tylko, że bardzo często dziennikarze na siłę
    > próbują kreować taki wizerunek w miejscu, gdzie nie ma to miejsca.

    Oraz bardzo często dziennikarze relacjonują taki wizerunek, jaki
    faktycznie miał miejsce, a kulsony na siłę próbują wmówić ludziom, że
    nie widzą tego co widzą.

    > Nawet
    > nie próbują sie zastanowić, z czego dana sytuacja wynika.

    No niestety. Kulsony nawet nie próbują, tylko idą w zaparte i zaklinają
    rzeczywistość.
    https://pbs.twimg.com/media/EfF2V6SXgAANiq4?format=j
    pg&name=small

    Przypomnij sobie skąd się wzięło określenie "kulson".
    https://natemat.pl/222649,siadaj-ku-wo-wedlug-policj
    i-te-slowa-nie-padly-w-trakcie-interwencji-ma-marszu
    -niepodleglosci-zenujace-tlumaczenie

    Każdy normalny człowiek na nagraniu słyszał (oraz świadkowie zajścia),
    co milicjant krzyczał do kobiety. Ale nie, okazało się, że to nie
    problem milicjanta, tylko ludzie mają problemy ze słuchem. I jeszcze
    namówili jakiegoś biedaka w mundurze, żeby się przyznał, że ma ksywkę
    kulson, aby wykreować "prawdziwy" wizerunek policji. Żenujące. Jakim
    trzeba być człowiekiem żeby dać się na to namówić? Jak bardzo trzeba
    mieć połamany kręgosłup?
    Jak bardzo trzeba mieć połamany kręgosłup, żeby policjantów zmuszać do
    takiego cyrku i zaprzeczać rzeczywistości patrząc ludziom prosto w oczy?
    Nawet im brewka nie pykła.

    Więc lepiej nic już nie pisz na temat kreowania wizerunku przez
    dziennikarzy.

    > Przylatuje
    > pieniacz i opowiada, jak to został skrzywdzony. Wrzucają filmik, z
    > którego wynika wręcz coś innego, ale nikomu się nawet pomyśleć nie chce.

    No oczywiście, bo jak z filmiku (albo nagrania) wynika coś wręcz
    przeciwnego niż twierdzi milicja, to wszystko w porządku.

    >> (Kto normalny na rozkaz pałuje pokojowo protestujących przeciwko
    >> faszyzmowi? Kto normalny na rozkaz ochrania przemarsze faszystów?)
    >
    > Trzeba by było iść i to zobaczyć.

    Jaja sobie robisz?

    > Czy czasem nie było to podobnie, jak z
    > tym od hulajnogi,

    Nie. Nie było.

    > Ochrona przemarszu faszystów oczywiście nie jest dobrym pomysłem, ale z
    > drugiej strony dopuszczenie, by "pokojowo" manifestujący faszyści

    ..."pokojowo" manifestujący faszyści
    Mam nadzieję, że po powtórnym przeczytaniu rozumiesz już absurd tego co
    napisałeś.

    > starli
    > się z "pokojowo" manifestującymi przeciwnikami faszyzmu jest jeszcze
    > gorszym pomysłem.

    I dlatego trzeba spałować normalnych ludzi, siłą ich wywlec wykręcając
    stawy i łamiąc ręce, chociaż spokojnie siedzą na ulicy/chodniku i nikogo
    nie atakują.
    Zaraz zaraz, dlaczego ich, a nie faszystów? Wywlekanie i pałowanie
    "pokojowo" manifestujących faszystów jest niezgodne z prawem, a
    wywlekanie pokojowo protestujących przeciwko faszyzmowi jest zgodne z
    prawem?
    Coś się kulsonom chyba w głowach popierdoliło - bo inaczej tego nazwać
    nie można.

    >> Tylko nie pisz mi tu, że takich bezmózgów kierują tylko na demonstracje,
    >> a normalnie siedzą w domu, albo potem nagle nabierają rozumu, gdy
    >> kierują ich na zwykłe patrole.
    >
    > No tu akurat Ci to napisze, bo na manifestacje głównie się szkółki
    > wysyła, bowiem masz to skoszarowane i łatwiej zebrać pododdział.

    To żeś znalazł usprawiedliwienie... Masz TO skoszarowane... A to TO, to
    co jest? Bezmyślne bydło i skoszarowane mięso armatnie?
    Ręce opadają. Tego właśnie w tych szkółkach uczą? A kto im te rozkazy
    wydaje?
    A po tej szkółce to co ci zwyrodnialcy robią? Przechodzą od razu na
    emeryturę?

    > Nie mam się czego wstydzić i dlatego to piszę. Bo inaczej te pierdoły
    > pozostają jako "prawda objawiona".

    Od dłuższego czasu widać, że kulsony nie czują wstydu, choćby nie wiem
    jak bardzo żenujące byłby ich tłumaczenia. To smutne.

    >>> Potem mamy takie ofiary, jak operator hulajnogi w tramwaju. Zamiast
    >>> wykonać polecenie policjanta, to popisywał się znajomością ustaw. Ale
    >>> takich "prawników" jest masa. Bo oni lepiej wiedzą wszystko.
    >>
    >> I niestety często jest tak, że faktycznie wiedzą lepiej niż przeciętny
    >> kulson.
    >> Zgadnij dlaczego sądy odrzucają sprawy skierowane do sądu przez
    >> milicjantów o odmowie przyjęcia mandatów za nienoszenie maseczki, albo
    >> mandatu za przechodzenie przez park?
    >
    > Ale co "burdel prawny" ma do omawianego przez nas tematu.

    Jak to co? Przecież podobno policjanci lepiej wszystko wiedzą.
    To nie wiedzą, że to bubel prawny?
    Skoro nie wiedzą, to się nie nadają do policji. A skoro wiedzą i nadal
    wlepiają mandaty - to również nie nadają się do policji.

    > Od początku
    > piszę, by w razie wątpliwości tych mandatów nie przyjmować

    Jaja sobie robisz?
    A dlaczego policjant te mandaty wlepia, skoro ma wątpliwości?

    > i niech sąd
    > rozsądzi. Mandaty są przewidziane do oczywistych sytuacji.

    To niech je wlepiają w oczywistych sytuacjach. Co jest w tym tak
    trudnego żeby to zrozumieć?

    >> Takich "prawników" wśród kulsonów jest masa.
    >> Dla ciebie nie jest ważne czy mają rację, ważne że w ich "ocenie"
    >> obywatel popełnił wykroczenie i niech się obywatel buja po sądach.
    >
    > No ale co poradzisz? Takie prawo.

    Nie. Nie ma takiego prawa. Jest taka praktyka, a to co innego.
    A radą na to jest zatrudnienie w policji ludzi myślących samodzielnie.

    > Tu by się przydała jakaś instytucja,
    > by na szybkiego jakiś sąd mógł zdelegalizować kretyńskie rozporządzenia.

    Ile jeszcze musi zapaść wyroków sądowych, w których sąd stwierdza, że
    rozporządzenie jest nieważne, bo nie ma umocowania ustawowego, żeby do
    kulsonów dotarło?
    Instytucja służąca do delegalizacji nieważnych rozporządzeń? Serio?
    Przecież to absurd jakiś. Czytasz to co piszesz przed wysłaniem?

    > O ile dla ustaw jest veto Prezydenta RP, Rzecznik Praw Obywatelskich i
    > inne podobne instytucje, to dla rozporządzeń nie kojarzę podobnego
    > mechanizmu.

    Serio? Może nikt normalny nie przewidział, że rząd będzie wydawał
    nieważne rozporządzenia.

    Pytanie brzmi: dlaczego policja wykonuje czynności (i rozkazy) na
    podstawie nieważnych rozporządzeń?

    > Natomiast na pewno nie jest to rola policjanta, by oceniać
    > legalność prawa, bo byś do anarchii doprowadził.

    Nie. No pewnie. Na kółku różańcowym jakaś grupka ludzi wyda sobie
    rozporządzenie bez umocowania w ustawie, a policja bez mrugnięcia okiem
    to wykonuje?
    Jaja sobie robisz? Pojęcia ci się pomyliły.
    Anarchią jest stosowanie się do rozporządzeń, które nie mają mocy
    prawnej. Albo wykonywanie rozkazów niezgodnych z prawem, np. pałowanie i
    duszenie ludzi protestujących przeciwko faszyzmowi.

    >> Czy któryś z tych kulsonów poniósł jakiekolwiek konsekwencje za
    >> wystawienie bezzasadnego mandatu?
    >
    > Nawet prawo ustanowili, że nie popełnia przestępstwa, kto przekracza
    > uprawnienia. Moim zdaniem przepis równie nielegalny, jak stan wojenny.

    Już o tym była dyskusja i wykazano ci absurd twojego toku rozumowania.
    Zabicie kogoś paralizatorem na komisariacie, to nie jest przekroczenie
    uprawnień. To, że kulsony tego typu przestępstwa próbują podciągać pod
    "przekroczenie uprawnień" (i często im się udaje z różnych powodów), to
    zupełnie inna sprawa. Może kiedyś to zrozumiesz.

    >>> oczywiście często im się udaje, bo się nikomu z idiotą nie chce
    >>> przepychać.
    >> Słuszna uwaga. Ludzie często przyjmują mandaty, bo im się nie chce z
    >> idiotami przepychać i dlatego milicjantom się udaje.
    >> A nie dlatego, że milicjanci są geniuszami prawa.
    >
    > Fakt. W drugą stronę to też często działa. Jak jestem w obcym mieście,
    > to 50 zł mandatu taniej wyjdzie, niż dojazd do sądu.

    I nie widzisz nic dziwnego w tym, że dostałeś niesłuszny mandat?
    Ręce opadają.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 170. Data: 2020-09-07 12:09:17
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    I nie krzyczą u Was na wioskach "znowu się uwzięli na białych, white lives
    matter!!"???


    -----
    > Raz na czas oczywiście kończy się to jakimś nieszczęściem.

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 30 ... 40 ... 48


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1